Co was drazni w uk??

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez TheRektor » 28 cze 2010, 09:23 Re: Co was drazni w uk??

moniczkaa86 napisał(a):Aby sie nie powtarzac - zgadzam sie z przedmowcami i przedstawionymi przez nich przykladami.
Dodatkowo -> śmieci walajace sie wszedzie. Pod domami, sklepami, barami, w autobusach... :neutral:
Nie rozumiem, jak moze nie przeszkadzac im ten syf naokolo. Czy az takim problemem jest wyrzucenie papierka, puszki etc. do kosza na smieci?! :neutral:


Takim samym cudem jak to że idąc ulicą wywalają co popadło na około siebie i im nie przeszkadza. "Urok" dużego miasta. Wystarczy pojechać 25km od B-ham gdzie nie ma tak wielu "beneficiarzy". Krajobraz całkiem inny.

TheRektor
Rozeznany
 
 
Posty: 163
Dołączył: 16 sty 2010, 18:10
Lokalizacja: Mint Lxde & Xfce
Reputacja: 11
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 28 cze 2010, 11:20 Re: Co was drazni w uk??

dokladnie tak jak wyzej. temat juz byl zreszta omawiany. trzeba troche zwiedzic tego kraju aby poznac jego dobre strony. ci ktorzy siedza w srodku getta, pomiedzy ciapolami a councilowymi angolami, i ktorzy jedyna droge jaka pokonuja to do fabryki 3 mile dalej i raz w roku na east midlands maja niestety lekko spaczony obraz wielkiej brytanii. tak jak przedmowca zauwazyl: im dalej od syfu wielkiego miasta tym ladniej, bezpieczniej, czysciej i przyjazniej.

pozdr
pe

KA i PE
 
 

KobietaPostNapisane przez moniczkaa86 » 28 cze 2010, 11:46 Re: Co was drazni w uk??

KA i PE nic o mnie nie wiesz wiec nie probuj kreowac wizerunku ;] Nie wiesz nawet gdzie mieszkam, nie pracuje w fabryce ;]
Aczkolwiek brud mnie w oczy kole i nic tego nie zmieni ;/ Ja potrafie przejsc kilka ulic z papierkiem po gumie czy kupa mojego psa, zanim znajde kosz na smieci. Ale nie zostawie na ulicy bo po prostu tak nie mozna;/
Avatar użytkownika
moniczkaa86
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączyła: 25 cze 2010, 19:58
Lokalizacja: Szczecin/Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 28 cze 2010, 12:52 Re: Co was drazni w uk??

a ja, poniewaz jestem esteta, mieszkam i staram sie przebywac w miejscach gdzie nie ma takich zjawisk. w zasadzie ogladamy takie klimaty jedynie kiedy przyjezdza ktos z polski i chcemy mu zafundowac szybka wycieczke przez 3 kontynenty :-).

90% tego kraju jest czyste, ladne i zadbane. po co byc w tych 10%?

pozdr

pe

KA i PE
 
 

KobietaPostNapisane przez moniczkaa86 » 28 cze 2010, 14:35 Re: Co was drazni w uk??

Ech widzisz, jak czlowiek pechowy to norma, ze te 10% przytrafi sie akurat niemu :P


A tak na serio, przeprowadzka w planach, ale jeszcze nie teraz ;)
Avatar użytkownika
moniczkaa86
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączyła: 25 cze 2010, 19:58
Lokalizacja: Szczecin/Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 28 cze 2010, 15:39 Re: Co was drazni w uk??

jesli plan jest dobry to tylko pozostaje go konsekwentnie realizowc. powodzenia.

a wracajac do tematu:

Angielski standard jakosci..................

pe

KA i PE
 
 

KobietaPostNapisane przez Luiza » 28 cze 2010, 16:28 Re: Co was drazni w uk??

moniczkaa86 napisał(a):Nie rozumiem, jak moze nie przeszkadzac im ten syf naokolo. Czy az takim problemem jest wyrzucenie papierka, puszki etc. do kosza na smieci?! :neutral:

Jak kiedyś opitoliłam gościa za rzucanie smieci na ulicę, to usłyszałąm wytłumaczenie, ze jakby ludzie nie rzucali smieci to śmieciarze stracili by pracę.


A mnie najbardziej denerwuje to że nawet w najczyściejszych dzielnicach jedyne śmiecie jakie się spotyka to puszki po polskim piwie :evil:
Rodak musi zaznaczyć teren.
Tak najłatwiej wytłumaczyć gdzie jest polski kościół i polski klub - dokładnie tam gdzie jest największa hałda polskich puszek.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

PostNapisane przez Guest » 28 cze 2010, 21:56 Re: Co was drazni w uk??

Dokladnie popieram KA i PE sa tu naprawde piekne tereny i uciekam w nie kiedy tylko moge tym bardziej, ze w Polsce mieszkam w gorskiej miejscowosci i tego mi tu brakuje, a na Birmingham i okolice mowie angielski Gorny slask wiec czego tu wymagac, a tak jak Luiza mowi Polacy tez sie przyczyniaja bardzo aktywnie do tego brudu jaki tutaj mamy. Kiedys w KFC bylem ze znajoma no i po jedzeniu chcialem wyrzucic smieci do koszta to ona stwierdzila zeby to tak zostawic niech sie Angole naucza sprzatac. No i tak to zostawilem na stole ale jak juz bylem przy drzwiach to sie wrocilem i posprzatalem bo bylo mi glupio i wydawalo mi sie, ze wszyscy na mnie patrza. Niestety tak zostalem wychowany i moze w Angli to jest dziwne, ze ktos za soba sprzata ale taki jestem. A co do tekst, ktory cytowala luiza tez slyszalem tylko w wersji, zebym nie myl kubka po herbacie bo odbieram prace sprzataczce

Guest
 
 

MężczyznaPostNapisane przez VA » 1 lip 2010, 18:39 Re: Co was drazni w uk??

Właśnie wróciłem z wycieczki. Yorkshire, Lakeland, Walia i co mnie najbardziej wku*&%^ło to te cholerne murki przy drogach. Przyspieszyć się nie da, bo nie widać co jest za zakrętem, widoczków pooglądać nie można, bo murek wyższy od mojego samochodu. I tak się wlecze człowiek 30-40mph, a jak się uda to i do 50 się czasem rozpędzi.
Chyba będę musiał kupić wysoką terenówkę, albo jaką ciężarówę.
Avatar użytkownika
VA
Zaangażowany
 
 
Posty: 1147
Dołączył: 26 sie 2006, 12:49
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 112
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez jed » 1 lip 2010, 18:43 Re: Co was drazni w uk??

Sprzedam Opla. ;) :P

jed
Stały Bywalec
 
 
Posty: 365
Dołączyła: 20 mar 2009, 14:58
Reputacja: 1
Neutralny

PostNapisane przez Guest » 1 lip 2010, 19:03 Re: Co was drazni w uk??

ja tam akuratnie do murkow to nic nie mam nawet mi sie podobaja ale zapomnialem o jeszcze jednym o tej ich herbacie z mlekiem co za ochydztwo moj pierwszy dzien w pracy oczywiscie mili angole zrobili mi kawe (tak myslalem), a jak sobie lyklem to duzo nie braklo, a to co zjadlem zobaczyl bym jeszcze raz, a najgorsze jest to, ze do dzisiaj nie zapamietali i jak nie wpadne w porne do kuchni to musze robic herbate jeszcze raz

Guest
 
 

KobietaPostNapisane przez Luiza » 1 lip 2010, 20:11 Re: Co was drazni w uk??

Frytki z octem. W fish & chipsie jak nie zdążysz krzyknąć w porę to masz litr octu na frytkach. Parę razy wymieniali mi frytki na nowe.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

PostNapisane przez Guest » 1 lip 2010, 21:35 Re: Co was drazni w uk??

tez tego nie cierpie ale przestalem jesc te wynalazki od kiedy w kebabie spotkalem na swojej drodze dwa piura wiec jeden problem mam z glowy :twisted:

Guest
 
 

KobietaPostNapisane przez bogini8 » 5 lip 2010, 17:22 Re: Co was drazni w uk??

co mnie wkurza>>lista jest dluuga..

*2 krany w kuchni do tego krotkie jak niewiem.. wyplukanie garnka graniczy z cudem;)
*kraje UE maja normalne gniazdka anglicy musza byc inni..
*inne krahe jezdza prawa strona ale nie anglicy...
*ci..a smierdzacy na kilometr ich kuchnia...curry czosnek i caly mix wydzielajacy sie nie tylko paszcza ale i z potem przez skore fujj
*brak lub minimaln ilosc koszy na smieci na chodnikow,,i tak dziwne ze moja dzielnica jest czysta..
*ubrania ciagnace sie po nogach w sklepach i ludzie po nich spacerujacych w najlepsze..
*ekspedientki/ci nie umiejacy wydac reszty z 10 £...
*anglicy dusigrosze wyszukujacy promocji aby tylko 3p taniej bylo to przejada pol miasta, a bez buy 1 get 1 free by wygineli :P
*anglicy tlumoki niemajacy pojecia o swieciei nie potrafiacy na mapie pokazac podstawowych krajow
*anglicy myslacy ze polacy pija tak duzo wodki zeby bylo im cieplo bo przeciez nieedzwiedzie polarne chodza po ulicach
*anglicy pytajacy mnie 50 razy dziennie ,,all right?,, ,,ok?,,..etc...grrrr...nczy co 5 minuty trzeba o to pytac?...przez 1 miesiac odbiera sie to jako wyraz sympatii..potem zaczyna to wkurzac a pozniej irytowac..
*warzywa wszystkie smakujace jak ogorek a owoce jak gruszka..czyli ogolnie bezsmakowosc
*folia folia i wiecej folii w tym zafoliowane nawet ogorki..grr... dbaja o segregowanie smieci to po jaka cholere wszystko 10x foliuja i pakuja...
*gazety ulotki i wiecej ulotek walajacych sie pod drzwiami( najlepiej na drzwiach przyczepic tabliczke :NO FREE NEWSPAPERS OR JUNK MAIL
*wlochate pajaki gigantyw laziemnce przyprawiajace mnie o zawal jak wstaje w nocy do wc :mrgreen:
*pogoda pogoda i jeszcze raz pogoda(w tym roku nie jest zle;)
*niechlujne angielki w smiesznych ubraniach ...chude laski w rajtuzkach opuszczonych do....i wiszacych w kroku plus paputki..i puszyste laski w za ciasnych 3 rozmiary ubraniach i mini..
*zima ..kostucha na dworzu matka w kozuchu a siny niemowlak w samej koszulce i spodenkach...czemu ona nie popierdziela w tshircie i bosych stopach po sniegu?

no to na tyle heheh

na plus:
*starsi ludzie zyjacy pelnia zycia imprezy wycieczki i zawsze usmiech na twarzy,ogolny luzz blues :P
*zarobki no nie ukrywajmy..;)dlaczego przy tylu wadach ciagle u tkwimy :PP
*to ze nikt nie wytknie cie palcem jak wyjdziesz do sklepu w walkach na glowie,ani nikt cie nie zlinczuje bo jestes czarny albo les....
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

PostNapisane przez KA i PE » 5 lip 2010, 18:36 Re: Co was drazni w uk??

jestes czarna lesbijka w papilotach??????? moze jeszcze wyznania konfucjanskiego i z irlandzkich rodzicow. to sie nazywa zebrac wszystkie punkty za pochodzenie :-)

pozdr (wybitnie tolerancyjny)

pe

KA i PE
 
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do HYDE PARK

cron