Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Witam.Moge wtracic??malaroksi, mozesz pocwiczyc ze swoim malutkim takie chodzenie ale nie za duzo.Codziennie po troszku przemiezyc chatke,pozwiedzac pomieszczenia.Napewno mniej zaszkodzisz dziecku prowadzac go za raczke niz bys miala wsadzac go do chodzika.My kupilismy chodzik ale slyszalam ze to szkodzi dziecku bo "wisi"na genitaliach,a kolezanki córeczka ma problem z nogami przez chodzic.Nózki jej sie powykrzywialy.Kupilismy popychacza i mala juz od 2 tyg sama chodzi a ma dopiero 10 miesiecy.Troche za szybko chodzi jak dla mnie,ale co ja poradze,Sama sie nauczyla.Taki popychacz to super sprawa,Dziecko sie bawi i uczy.Pozdrawiam. ;)
Avatar użytkownika
agniecha
Rozeznany
 
 
Posty: 144
Dołączyła: 20 wrz 2009, 11:55
Lokalizacja: wigan
Reputacja: 4
Neutralny

malaroksi wiesz jak ja uczylam dzieciaki chodzic? Bralam zwijalam pieluche tetrowa albo jakis recznik i wkladalam pod paszki i trzymalam za konce.Ciezar ciala malucha opieral sie wlasnie na tym reczniku czy pieluszce i sobie dzieciaczek dreptal,mlodsza cora zaczela chodzic pod koniec 9 miesiaca.Pamietam ze takie chodzenie bardzo sie im podobalo,moze tak sprobuj.Ale moje zdanie jest takie ze nic na sile jak maluch nie chce chodzic to nie zmuszac,moj synek natomiast bardzo pozno zaczal na nozki tak sztywno stawac,martwilam sie tym ale lekarz mi powiedzial ze przyjdzie czas to zacznie stawac no i tak sie stalo.Kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie :grin:
Ostatnio edytowano 19 gru 2010, 16:40 przez Anastazja, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

malaroksi napisał(a):Kindziulinaa twoj sam zaczál chodzic czy mu jakos pomagaliscie? Ja sie boje chodzic z nim np prowadzac za rece bo nie wiem czy to nie szkodzi na kregolup ale moze warto z nim tak pocwiczyc

W sumie zaczelo sie od tego,ze Marcelus zaczal sie przytrzymywac np.wersalki i puszczal sie,pozniej doszlo do tego pare kroczkow i tak sie rozkrecil sam.Wczesniej probowalam go za raczke trzymac zeby sam chodzil ale on nie chcial.Mozesz tak probowac,byleby nie za dwie rece,tak przynamniej mowia.Lepiej jest wziasc scierke czy recznik i pod paszki wlozyc,trzymac ta scierke za rogi i tak prowadzic maluszka.Mam nadzieje,ze zrozumiale to napisalam ... :wink:
Moj niunio jak pozniej sam zaczal,to wtedy juz dawal raczke i tak chodzilismy po pokoju.
Ja tez nie jestem zwoleninczka chodzikow.Kazde dziecko w swoim tepie sie rozwija i nie ma co przyspieszac tego,ale troszke mu pomoc mozesz.
Teraz z dnia na dzien coraz wiecej chodzi,ale jak raczkuje to mi to nie przeszkadza bo musi sie oswoic z nowa sytuacja :)
A Kacperek zaczal chodzic jak mial 15 miesiecy,wiec kazde dziecko inaczej sie rozwija.
Tak w ogole to Wszystkiego najlepszego dla Grzesia,duzo zdrowka,usmiechu na codzien i sloneczka na kazdy dzien.Buziaczki dla Niego :-)

[ Dodano: |19 Gru 2010|, o 16:39 ]
Anastazja,tak samo myslimy :wink:
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

Kindziulina hehe bo jakies juz tam doswiadczenie mamy :wink:

Ja rowniez przylanczam sie do zyczen dla Grzesia!!!!!
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

dziękuję Wam dziewczyny :) i za odpowiedzi i za życzenia
Mój syn stoi , chodzi przy meblach ale często podaje mi rękę i chce chodzić trzymając się za rękę a Ja nie jestem pewna czy tak mozna , tym bardziej jak sie potyka to mu mało ręki nie wyrwie by go podtrzymać przed upadkiem .
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

malaroksi, 20-30 lat temu byly tu jeszcze wieksze zimy niz w tej chwili... postem staly sie lagodniejsze, takze czasu na przestawienie sie mieli duzo..;) a jestem bo taki mam kaprys po prostu i sorry ale nikogo nie powinno interesowac po co na co dlaczego czy jak dlugo ;)

wszystkiego najlepszego dla Grzesia :)

dobra wracam do garow swiatecznego gotowania cd ...:D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

malaroksi napisał(a):dziękuję Wam dziewczyny :) i za odpowiedzi i za życzenia
Mój syn stoi , chodzi przy meblach ale często podaje mi rękę i chce chodzić trzymając się za rękę a Ja nie jestem pewna czy tak mozna , tym bardziej jak sie potyka to mu mało ręki nie wyrwie by go podtrzymać przed upadkiem .



Dlatego sprobuj z ta pielucha zrulowana pod paszkami,zobaczysz ze tak o niebo latwiej sie malucha prowadza niz za raczke :smile:


A mnie wzielo na placki z jablkami i smaze je i smaze i konca nie widac :neutral: wszyscy sie juz najedli a ja nadal przy tej patelni stercze
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

a wiec mam juz pierogi z kapustai grzybami, uszka do barszczu, klops na 2 dzien, zostalo jeszce ciasto do piernikow ale nie czuje nog:DDD uffff pierwszy raz robie takie rzeczy hihi ;)
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Kitty » 19 gru 2010, 20:15 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

malaroksi napisał(a):Mój syn stoi , chodzi przy meblach ale często podaje mi rękę i chce chodzić trzymając się za rękę a Ja nie jestem pewna czy tak mozna , tym bardziej jak sie potyka to mu mało ręki nie wyrwie by go podtrzymać przed upadkiem


Jezeli sam podaje raczke tzn, ze jest gotowy na takie chodzenie. Gorzej jakbys go sama zmuszala. Takze nic sie nie martw ;)
Anastazja, moja mama robila dokladnie tak samo jak Ty ;) Tylko zamiast pieluch i recznikow uzywala rajstop :mrgreen:

malaroksi, wszystkiego NAJ NAJ NAJ dla Grzesnia :* :roza:
Mam nadzieje, ze Twojej mamie uda sie przyjechac i jej lotow nie odwolaja! A jak czasem bedziecie mieli wolne swieta to w 2gi Dzien Swiat zapraszamy do nas ;)

[ Dodano: |19 Gru 2010|, o 20:18 ]
Anastazja, jakie te placki z jablkamiami robisz?

Zapomnialam tez zapytac kindziulina, na jakiej stronie zamawiasz odbitki zdjec? Czy juz od Nich zamawialas wczesniej, czy to pierwszy raz? I czy jakosc jest dobra?
Avatar użytkownika
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 7 sty 2010, 16:01
Reputacja: 19
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Kitka » 19 gru 2010, 20:47 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Witam wieczornie!
Hura paczka z PL doszła, więc firma spisała się na cacy :one: Rodzice i teście również się spisali :mrgreen:

Dzis już jakoś lepiej z komunikacją miejską, choć wystać swoje musiałam :roll: Rano na szczęscie mąz mnie zawiózł i nie musiałam się stresować czy dojadę.
To była bardzo luzacka niedziela w pracy a takich jest mało :grin:

Ja swojego synia nie uczyłam chodzić w ogóle. Jak stanął na nogi to stał sobie przy meblach, jak się odważył to ruszył sam. Nigdy go nie prowadziłam za rękę, ani innymi sposobami. Jak sam zrobił kilka kroków, wtedy po jakims czasie za rączke go podtrzymywałam. Nie przyłożyłam ręki do jego "ruszenia na nogi", zrobił to sam :wink:
Dodam, że zaczął chodzić kilka dni po 1-szych urodzinach lub przed, nie pamiętam dokładnie :roll:

malaroksi Serio zapomniałaś o urodzinach synka :?: :shock: Czy ja coś źle zrozumiałam :-|
Wszystkiego najfajniejszego i najmilszego dla Niego!!!!!

bogini Jutro zaczynam bigos gotować :grin: Co dziennie mam coś innego do roboty, ale dam radę, bo wolne 5 dni przedemną i plan sobie super zrobiłam. Na szczęscie mąż mi w porządkach pomoże, bo on czyścioch jest i lubi uf :-D

Dzięki tematowi elektronicznych ramek, wiem co zabiorę w styczniu na prezent dla rodziców i teściów. Nie wpadłam na to wcześniej :roll: O babci kiedyś pomyślałam o rodzicach, jakoś
nie :-|

Co ja tam jeszcze chcialam...hmmmm
Avatar użytkownika
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posty: 702
Dołączyła: 6 gru 2006, 23:12
Lokalizacja: Birmingham/Sheldon
Reputacja: 41
Pokojowy

Jeszcze raz dziękuję za życzenia :)
To nie tak że ja całkowicie zapomniałam o jego urodzinach, bo kurcze myślę o nich codziennie, ale jakoś tak się nie przygotowałam,
czekałam na mamę, w między czasie borykałam się z chorobami, przedstawieniami w przedszkolu, sprzątaniem itd i cały czas jakoś tak myślałam że jak mama przyleci to coś wymyślimy i gdy znajomy wpadł z synem swoim by dać całusa Grzesiowi to aż zgłupiałam pomyślałam że to już. Wstyd , ani ciastka nie miałam by poczęstować gości, ale na szczęście mało wymagający byli bo dorosłemu kawa starczyła a dziecku szaleństwo z Roksaną i Grzesiem.
Mały nie dostał żadnego prezentu , bo tak naprawdę ma co rusz coś od nas więc nie goniliśmy się by coś na siłę kupować a On i tak nie wie że to z okazji jego urodzin, ale Roksana ucieszyła się z ciasta i świeczki i zdmuchnęła za niego plus zaśpiewała happy birthday i traktowała go dziś wyjątkowo ulgowo i z miłością co jej się rzadko zdarza :) Nagraliśmy go jak wchodzi po schodach a raczej zapiernicza he he bo szybki jest jak mały samochodzik, a potem wygłupów nie było końca , nawet nie wiedziałam że mój to wciąż nagrywa i takie głupoty są ponagrywane że masakra , ale przynajmniej pamiątka będzie :)
Patrzyłam na prognozę i we wtorek znowu ma sypać, tak wiec coś mnie się wydaje że ta moja mama nie doleci do Nas w tym roku :cry:

[ Dodano: |19 Gru 2010|, o 21:59 ]
agniecha, ale twoja córa zaszalała z tym chodzeniem he he Roksana miała równe 14 miesięcy jak zaczęła chodzić , syna dopingujemy by wcześniej mógł gonić i berka robić bo kolana go już chyba bolą non stop gdzieś biegnie na nich a jak ja za nim idę na kolanach to ojejku , musiałabym chyba materace na podłodze porozkładać żeby to tak nie bolało ;)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 19 gru 2010, 22:30 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

wszystkim pichcacym w kuchni zycze samych pysznosci! :)

co do chodzenia to ja podobnie jak kitka "palca nie przylozylam" do tego :wink: Mala oczywiscie sama zaczela stawac i pokonywala pierwsze odleglosci trzymajac sie scian i mebli, a samodzielne kroki zaczela stawiac ok 14 m-ca. i nawet jak juz chodzila to i tak uwielbiala na czworakch chodzic, bo bylo zdecydownie szybciej! :mrgreen:

ja ponownie spakowana i walizki czekaja... jutro jedziemy do stansted :552:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

malaroksi, trochę już późno, dzień się prawie skończył ale dołączam się do życzeń dla synka.

Ja nie robię nic na święta, dwa dni będziemy u mojego kochanego rodziny, angielskie święta. Może jakieś ciacho upiekę tylko, jak mnie zainspirujecie :)
Avatar użytkownika
xvioletx
Stały Bywalec
 
 
Posty: 306
Dołączyła: 28 lis 2007, 16:06
Lokalizacja: Birmingham City Centre
Reputacja: 11
Neutralny

xvioletx napisał(a):Ja nie robię nic na święta, dwa dni będziemy u mojego kochanego rodziny, angielskie święta. Może jakieś ciacho upiekę tylko, jak mnie zainspirujecie
nie lubie ciast robic, bede robic pierniczki, moge dac ci przepis :)) hihi
agg napisał(a):ja ponownie spakowana i walizki czekaja... jutro jedziemy do stansted
powodzenia 3mam kciuki zebys wyleciala o czasie!:)
agg napisał(a):co do chodzenia to ja podobnie jak kitka "palca nie przylozylam" do tego Mala oczywiscie sama zaczela stawac i pokonywala pierwsze odleglosci trzymajac sie scian i mebli, a samodzielne kroki zaczela stawiac ok 14 m-ca. i nawet jak juz chodzila to i tak uwielbiala na czworakch chodzic, bo bylo zdecydownie szybciej!

moj nie lubi raczkowac strasznie sie wkurza ze nie moze jeszcze chodzic, staje przy wszystkim przy czyms sie da od mebli po nocnik, i ostatnio sie zaczal puszczac :roll: strasznie chce byc hop do przodu kurcze moglby poraczkowac w spokoju a nie tak od razu z grubej rury:D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 20 gru 2010, 09:58 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

bogini8 napisał(a):i ostatnio sie zaczal puszczac :roll:

:lol:
no weszlam tu jeszcze przed samym wyjsciem i sie usmialam hihi ;)
mojej kolezanki synek tez bardzo szybko zaczal stapac po ziemi, mial chyba z 5 m-cy! :shock:
udanego tygodnia babeczki!
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET