Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
syjonka, ja tam nie ponioslam zadnego uszczerbku na psychice, no ale co do sasiadki to pewna nie jestem jak na nia wplynela nasza obecnosc w tym mieszkaniu :D

Czy tutaj jest tak ze kazdy musi zarobic conajmniej najnizsza krajowa? Czy mozna placic ludziom mniej niz te 5.90f? Bo jesli chodzi o tych smieciarzy to jak po zabraniu polowy pensji nadal zarabiaja ta najnizsza to niezle im sie zarabialo przed cieciem, biorac pod uwage fakt ze nie musza miec zadnych specjlanych kwalifikacji, no chyba ze sie myle i moga miec teraz np 2f na godz to faktycznie mieliby powod do strajku
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, a nawet gdyby mieli duza stawke to co? a jesli chodzi o kwalifikacje....hmmm czy we wszystkich farbykach,sklepach,magazynach itd itp ludzie maja kwalifikacje nie sadze...rzadko kto jest po studiach...a praca przy smieciach to raczej malo przyjemna robota wiec nawet jesli maja duza stawke t o mi to nie przeszkadza bo nie kazdy chcialby to robic;;))
i jesli faktycznie ich skrzywdzono to niech strajkuja bo w grupie sila , czasem inacze j sie nie da walczyc o swoje.
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 10 sty 2011, 18:45 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

nawiazujac jeszcze do tych nieszczesnych smieci...
ja uwazam, ze to bardzo ciezka praca... zobaczcie, obojetnie jaka pogoda a oni musza zasuwac i pakowac te rozpadajace sie smierdzace worki :roll: takze nalezy im sie placa stosowna do wykonywanej pracy a nie do posiadanych kwalifikacji... ciekawe ilu bezrbotnych chetnych byloby na ich miejsce za minimum wage? niewielu... :roll:
takze niech chlopaki sobie strajkuja, jestem za!
nie wiem na czym polega ten caly ich system, ale codziennie jezdze po roznych ulicach w pld-zach bham i niektore ulice czysciutki, a na niektorych gory z czarnych workow hmmm

kurde, glowa mnie boli (chyba sie smieciami przejelam hehe)
chyba pojde dzis szybciej spac... (codziennie sobie to mowie) :roll:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

agg napisał(a):kurde, glowa mnie boli (chyba sie smieciami przejelam hehe)
chyba pojde dzis szybciej spac... (codziennie sobie to mowie) :roll:


ja też umieram :roll:
mam ochotę przebrać się w piżame i pójść spać .....
masakra jak mi głowa pęka :neutral:

agg napisał(a):ciekawe ilu bezrbotnych chetnych byloby na ich miejsce za minimum wage? niewielu... :roll:


dokładnie
:roll:

agg napisał(a):ja uwazam, ze to bardzo ciezka praca... zobaczcie, obojetnie jaka pogoda a oni musza zasuwac i pakowac te rozpadajace sie smierdzace worki :roll: takze nalezy im sie placa stosowna do wykonywanej pracy a nie do posiadanych kwalifikacji...


otóż to :-)

agg napisał(a):nie wiem na czym polega ten caly ich system, ale codziennie jezdze po roznych ulicach w pld-zach bham i niektore ulice czysciutki, a na niektorych gory z czarnych workow hmmm


myślę że jak istnieje community na danym osiedlu to mają wykupione w firmach różnych ( bo przecież niektóry śmieciary nie są podpisane Birmingham Council tylko mają własne nazwy prywatne ...... ) i to własnie takie firmy obsługują co niektóre osiedla ....

np.agg, nasze osiedle podlega pod Stockfield Community i w całym obrębie śmieci niema.
a już np.Alexander Rd do nas nie "należą" i śmieciory są .... :roll:

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 590
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

Ja tez nie mam nic przeciwko zeby im placili wiecej kiedy miasto bylo na to stac, ale jak wiadomo kryzys jeszcze nie minal, oszednosci szuka sie wszedzie wiec place zostaly zmniejszone. Jak sie sytuacja poprawi to pewnie znowu im te place podniosa, chyba lepiej ze im ucieli pensje nizby mieli w ogole zwolnic czesc pracownikow? Powinni sie cieszyc ze maja prace w sytuacji gdy tysiace ludzi ja stracilo.
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 10 sty 2011, 19:42 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

a no widzisz adamirus, nie wpadlam na to :-P

ja juz wykapan i w pizamie :oops:

wiecie co? chyba chce miec kotka... (ale sobie wymyslilam, co?) :roll:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

agg, dobrze sie zastanow, ja mam kota i powiem Ci ze utrzymanie go nie jest ani tanie ani latwe, czasami to gorzej jak z dzieckiem ;) No ale jak przyjdzie sie przytulic i zacznie mruczec to slodko sie robi :)
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

agg napisał(a):wiecie co? chyba chce miec kotka... (ale sobie wymyslilam, co?) :roll:


no :lol:

ewela119 napisał(a):Ja tez nie mam nic przeciwko zeby im placili wiecej kiedy miasto bylo na to stac, ale jak wiadomo kryzys jeszcze nie minal, oszednosci szuka sie wszedzie wiec place zostaly zmniejszone. Jak sie sytuacja poprawi to pewnie znowu im te place podniosa


raczej ciężko kiedy pensje maleją ....zamiast rosnąć
ciężko się przestawić kiedy się miało więcej, na mniej .... :wink:
to przecież zawsze tak działa ....

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 590
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

hej :-)
Wroce tez jeszcze do tematu smieci.Co do kwalifikacji,to chyba smieciarze jednak jakies tam kwalifikacje musza posiadac,bo nawet w tym artykule na bham napisali,ze musieli zatrudnic w okresie swiatecznym 200 osob niewykwalifikowanych.Czy potrzebuja tych kwalifikacji czy nie,nie zmienia to faktu ze kazdy z nas oburzyl by sie jakby mu place o polowe zmniejszyli.
No i miasto jest od tego by cos zmienic,jakos temu zaradzic,a nie ludzi moze na lodzie zostawic,bo przeciez na ich miejsce moga przyjsc inni.Ale tak jak agg napisala,ze nie kazdy bezrobotny podjaby te prace.
Co do kotka,to tez obowiazek jest i wydatek z nim zwiazany tak jak ewela119 napisala.Moj to taki byl wybredny na poczatku,ze nie zjadl ci suchej karmy tylko te galaretki miesne hehe,ale to w sumie nasza wina byla bo go tak od malego przwyczailismy.Znajomy ktory dal nam tego kotka powiedzial,ze on je takie galaretki.No to my mu je kupywalismy hehe a pozniej kotek sie przwyczail do dobrego i trudno bylo zmienic cos w jego menu hehe ;) Teraz juz nie jest taki wybredny.W ogole nasza Margolcia jakas puszysta sie zrobila,nie wyglada jak zwykly dachowiec hehe.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

kindzulinaa, galaretki to jeszcze pol biedy, nasz w sumie je i sucha karme i wlasnie galaretki z tym ze nie kazde mu odpowiadaja i nie to zeby on wybrzydzal ale po niektorych karmach ma biegunke albo wymiotuje :/ ile ja sie nalatalam z miska po domu zanim dobralismy mu takie karmy ktore pasuja jego zoladkowi to wiem tylko ja, o znszczonych meblach, siersci wszedzie i ciagle zapaskudzonej kuwecie ktora trzeba ciagle sprzatac zeby nie smierdziala juz nawet nie wspominam :/ bo nasz Rysiek w ogole nie chce wychodzic na dwor, jak go na sile wyrzuce to potrafi godz stac pod drzwiami i miauczec jakby go ze skory obdzierali :/

A co do smieciarzy to miasto ma problem z kasa i musieli zrobic ciecia i chyba lepiej ze ucieli pensje ale wszyscy pracuja nizby mieli polowe ludzi zwolnic a polowe zostawic na starych pensjach. W wielu miejscach ludzie nie mieli takiego wyboru i wyladowali poprostu na bruku
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119,no moja Margola tez miala na poczatku takie problemy zoladkowe,ale po dobraniu odpowiedniego jedzonka tez bylo ok.No i tak jak Twoj Rysiek (hehe-fajne kocie imie ;)tez nie wszystko jej smakowalo.
Na szczescie nie mam z nia problemow typu,ze nie chce wyjsc na dwor.My ja zaczelismy wypuszczac,jak ja bylam w ciazy z Marcelkiem,bo ona cos za bardzo sie lepila do mnie.A pozniej juz przy koncowce ciazy,jak przygotowalam sobie wozeczek dla niunia,to ona tam portafila wskoczyc do niego i spac na kocyku,wiec musielismy ja przeganiac,bo sie balismy ze jeszcze malemu cos zrobi.No i teraz ma wyszykowane spanie na dworzu w takikomorce i na jedzonko tylko przychodzi a tak to lata po dworzu.

Co do siersci,kuwety itp.to niestety ale takie sa uroki posiadania kota.Trzeba dbac o to,bo jak zaniedbasz to niestety ale bedzie smierdzialo w calym domu.
Najgorzej to takie maluchy-kotki uczyc,bo one na poczatku to wszedzie robia gdzie popadnie,ale w sumie jak przez jakis czas bedziesz pilnowac by do kuwety sie zalatwial to sie szybko nauczy.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

Rysiek ma juz 7 miesiecy takze wszystko juz umie :) Tylko taka wycieraczke pod drzwiami mialam ze sie uparl i sikal na nia czym bym nie popryskala tam czy ile bym go za to nie karcila, w koncu poprostu wymienilam wycieraczke na inna i po problemie. W sumie jak on trafil do nas majac jakies 8 tyg to juz chodzil sie zakatwiac do kuwtety (z wyjatkiem obsikiwania tej nieszczesnej wycieraczki), chyba ze mial jakies rewelacje zoladkowe. Pozniej jak mielismy przez pewnien czas towarzyszke dla niego to w ogole taki porzadnis sie z niego zrobil jak nie wiem ;) a jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to oddalismy tamta kotke bo doszlismy do wniosku ze 2 doroslych, 2 dzieci i 2 koty w naszym flacie to za duzo, wiec jak Tiga zostala oddana Rysiek przechodzil taki stres ze na ta wycieraczke zaczal zalatwiac i ta druga potrzebe, ale mu przeszlo po jakims czasie. Probowalam go zabierac na dwor, zabieralam go do ogrodka ale on uprarcie biegnie pod drzwi i miauczy i nie ma mowy zeby byl na dworze, z drugiej strony to i lepiej, nie musze go szczepic, nie trzeba go tak czesto odrobaczac i odpchlac, no i nie martwie sie czy nic mi nie przyciagnie z tego dworu i spokojnie moze sobie spac na podusze kolo mnie w nocy i slodko mruczec mi w uszko, bo facet mimo wszystkich swoich zalet tego nie potrafi ;)

A co do imienia to jakos tak mi przyszlo na mysl jak go zobaczylam i chyba pasuje do niego :) Kiedys mialam szczura ktory nazywal sie Mietek i chomika Batmana :) No i kiedys jak bylam mala to mialam kota Magika :D Ja chyba poprostu dziwna jestem to i zwierzaki dziwnie nazywam :D
Załączniki
DSCF5282_resize_resize.JPG
DSCF5239.JPG
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 11 sty 2011, 15:16 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

dziewczyny, ja mialam juz w zyciu kota wiec wiem "z czym to sie je" hihi ;)
ja chce kota typowo domowego! czysciutkiego i "pachnacego", zebym nie znosil mi zarazkow, biegal gdzie po padnie, wyjadal po smietnikach itp. Jezeli juz go nabede to od razu wykastruje/wysterylizuje. taki kot tez wymaga specjalnego jedzenia wiec wiem, ze wiaze sie to z wyadatkiem.
przyjaciolka ma teraz kotke (ja tez kiedys mialam kotke) i zero zapachu kota w domu, takze na to moge sie zgodzic.
ja raczej kazda decyzje przemyslam 100 razy zanim ja podejme, takze musze to przemyslec.
ale nie ukrywam, ze chcialabym takiego przytulaska. wogole to chcialabym psa, no ale na to niestety sie nie "porwe"...
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Hej, moja mama własnie wróciła do domu po 3 tyg pobycie tutaj. Następna wizyta z Polski to będą przyjaciele z 2ką dzieci ( 3letnie i 6 miesięczne) prawdopodobnie 8 kwietnia , mam nadzieję że pogoda dopisze tak jak w zeszłym roku i zaczną się upały tak by dzieciaki się wyszalały na ogródku i by szło na jakieś fajne wycieczki pojeździć i coś pozwiedzać. Oczywiście mój zabiera pierwsze co to ich na mecz :) Oni chcieli nas odwiedzić w marcu ale lekko wybiliśmy im to z głowy, znając pogodę to będzie wiało , siorpało mrzawą i i temperatura max 8 st.
Dziś po raz pierwszy od X czasu wracając z pracy nie muszę siedzieć z Roksaną hi hi poszła spać wcześniej dziś , pczywiście mam nadzieje że to po prostu zmęczenie po intensywnym dniu a nie znowu jakaś choroba z przedszkola :mad:
Co do kotów to ja mówię nigdy więcej , kocham zwierzęta lubię jak mi się pałęta coś między nogami ,ale wystarczy mi moja 2ka dzieci , może na starość jak dzieci już wybędą z domu to wtedy sobię przygarne jakiegoś pupila 4noga (np tygryska he he )
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

Hej dziewczynki

Ewela fajniutkie kociaki,mi sie marzy kot norweski,ale narazie nie bede go nabywac,bo wiem co takie koty potrafia szkoda mi mebli :twisted:

malaroksi to fajnie ze znowu niebawem gosci bedziesz miala,ja musze kogos z Pl do siebie sciagnac bo nuda powiewa,a co do zwierzaka to mysle ze Ty od czasu do czasu masz jekiegos miedzy nogami co? ;) heheh No i niekoniecznie musi sie on paletac moze porostu ze tak powiem sobie stac ;)



Wiosny juz chce!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET