Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

To znowu ja ;) bylam na angielskim dzisiaj po tak dlugiej nieobecnosci.W kwietniu mam egzaminy i w czerwcu uff...trzeba sie szykowac do nauki :) Klasa sie powiekszyla i w ogole wesolo dzis bylo,z reszta jak zawsze...
Fajnie sie tak oderwac na jakis czas od codziennej rutyny :-) Uczysz sie angielskiego i jeszcze posmiejesz sie zawsze z czegos.
ewela119 to ten sam kot co,na tych 2 fotkach?na pierwszym wyglada jakby sie zaczajal na cos,a na drugim jak lew kanapowy haha ;)
Jak zrobie fotke mojej Margolci to tez wstawie,bo starych nie moge znalezc w komputerze.
agg,ja tez wolalbym psiaka,bo psiaki to jednak sa fajniejsze,no ale niestety nie teraz,moze kiedys.
malaroksi,chyba troche zal,ze mama odleciala co??Do nas ma przyleciec najprawdopodobniej w czerwcu szwagierka z mezem i synkiem.No i namawiam moja siorke ze szwagrem i psiapsiolke z mezem zeby przylecieli,ale zobaczymy jak to bedzie.A co! niech oni tez tu zobacza jak tu jest...

co do zwierzaka to mysle ze Ty od czasu do czasu masz jekiegos miedzy nogami co? heheh No i niekoniecznie musi sie on paletac moze porostu ze tak powiem sobie stac

hehe...
Anastazja,a co tam u Ciebie??
Ja zmykam spac,bo trzeba rano wstac ;) Slodkich snow :*

[ Dodano: |11 Sty 2011|, o 22:50 ]
Ps.Ja tez wypatruje tej wiosny,ale jakos jej nie widac...Dosyc mam zimy,wiatrow i w ogole tej ponurej pogody.

a co do zwierzaka to mysle ze Ty od czasu do czasu masz jekiegos miedzy nogami co? heheh No i niekoniecznie musi sie on paletac moze porostu ze tak powiem sobie stac

hahahah dobre:D a skad wiesz? a moze to kot syjamski?:D:D
mnie czekaja odwiedziny tesciowej w kwietniu , iprzyjaciolki z narzeczonym w maju :)) takze bedzie wesolo:)

Anastazja, to jeden i ten sam kot w dwoch odslonach :) agg, ja tez wlasnie chcialam miec takiego kota ktory bedzie czysty i pachnacy no ale roznie z tym bywa mimo iz nie wychodzi na dwor, dlatego czasami musze go kąpac :) Ogolnie to ja nigdy nie bylam milosniczka kotow, wrecz mnie denerwowaly ale jak zobaczylam naszego Ryska w ogloszeniach na tej stronie pomyslalam sobie ze musi byc moj, zakochalam sie od pierwszego wejrzenia :D To taki dziwak jak ja wiec swietnie nam sie "wspolzyje" ;)

Co do psow to sie wczoraj dowiedzialam ze zdechl nasz owczarek niemiecki ktory byl u nas od 10 lat :( z jednej strony mi przykro a z drugiej odczulam ulge bo w niedziele jedziemy do pl i mala bedzie mogla spokojnie biegac po podworku bez obawy ze ja zaatakuje bo on byl wlasnie strasznie agresywny w stosunku do dzieci, a jakby nie bylo 60kg psa i male dziecko to mieszanka wybuchowa zawsze a w takim przypadku to juz w ogole, niby byl zamkniety w kojcu ale zawsze sie balam ze sie wydostanie (zdarzalo ze mu sie to udawalo jakims cudem) albo ze mala podejdzie wlozy reke i nieszczescie gotowe, szczegolnie ze jedyna osoba ktorej sie sluchal i mial respekt byl moj tata, innych olewal na calej linii :roll:

ewela119, No to faktycznie tak się wycofał z tego życia przed waszym przylotem, dobrze, kiedyś u dziadków na wsi był też taki agresywny pies, ja za wszelką cene chciałam się z nim zaprzyjaźnić nosiłam mu kiełbaski a On mały włos mi ich z ręką nie zjadał.
Anastazja dobre , dobre :D po wyjeździe mamy może jakiś zwierz się przypałęta w końcu do mnie ;)
kindziulinaa No troche smutno, ale od sierpnia mama była 2 miesiące, potem teście 3 tygodnie, Brat od mojego z Bratową tydzień i znowu moja mama 3 tyg ,już potrzebujemy trochę samotności , prywatności. Każda wizyta to dla Nas wydatki bo najpierw bilety na samolot, paliwo, jedzenie, jakieś zakupy, wycieczki, potem te zakupy trzeba wysłać paczką do Polski i znowu paliwo, parking na lotnisku , kurcze kasy idzie strasznie. Teraz mamy 3 miesiące żeby zregenerować budżet i znowu goście na tydzień. I dzisiaj mi siostra napisała ze Ona z rodzinką by przyjechała w lipcu na tydzień :) Fajnie bo Ona jeszcze tu nie była a i czas super :)

malaroksi, dobrze ze jednak ocalilas ta reke :) Ten nasz pies byl jakis dziwny, na obcych szczekal ale nie wiem czy juz przez jakies ostatnie 2 lata chcialoby mu sie kogos ugryzc bo byl tak wielki ze ledwo lazil, ojciec do kojca musial mu "podjazd" zrobic bo nie dal rady podskoczyc na wysokosc kolan, do dzieci byl agresywny i klapal zebami jak tylko jakies sie pojawilo w jego zasiegu, polecen sluchal tylko ojca a reszte domownikow zlewal, zachowywal sie tak jakby w ogole nie widzial i nie slyszal, jak kiedys ojciec go zapomnial zamknac do kojca to stalam i z pol godz tupalam na niego i mowilam zeby szedl do kojca a ten popatrzal tylko na mnie jak na kretynke i dalej lezal, w koncu zadzwonilam do ojca, wzielam na glosnik i ten tylko uslyszal jak ojciec mowi ze ma isc do kojca i juz go nie bylo, pierwszy raz w zyciu widziala takiego zwierza :roll:


A za te odwiedziny to ja Was dziewzyny podziwiam normalnie, u mnie tesciowie i brat mojego byli 11 dni i myslalam ze oszaleje, z utesknieniem czekalam dnia kiedy wyjada i powiedzialam sobie ze juz nigdy wiecej, zadnych gosci na dluzej niz dobe, wychodzi teraz na to ze jakis dzikus jestem albo co? :D

ewela119, Ja lubię jak Nas odwiedzają zwłaszcza teraz jak mieszkamy na domku, mamy pokój dla gości i ja mam prawko :) no i pracuje bo jak są goście z którymi nie chcę przebywać non stop to po prostu nie biorę urlopu w pracy i odpoczywam sobie w pracy :D No ale finansowo to masakra jest :( Na kwiecień będziemy musieli wyporzyczyć sobie jeszcze jeden samochód na tydzień i znowu kupa kasy pójdzie. Ale i tak wolę jak ktoś do Nas przyjeźdza niż jak my mamy do Polski lecieć. Wolę być u siebie w domu :D

U nas jak byli od mojego rodzice z bratem teraz na Swieta to brakowalo akurat jednego miejsca w aucie wiec ja albo zostawalam w domu albo dojezdzalam komunikacja miejska co zawsze dawalo mi tak kolo godz tylko dla mnie :) Nie wiem czemu ale jazda autobusem mnie uspokaja i wycisza :) Ja to chyba zdziczalam bo albo ja nie lubie jezdzic w gosci ani nie lubie jak ktos przyjezdza do mnie, mowie oczywiscie o dluzszych odwiedzinach, bo jak ktos przyjezdza na pare godz to bardzo lubie, albo samej sie wybrac do kolezanki na kawe, ale nie dluzej niz doba i wypad ;) A kiedys bardzo lubilam, kazde wakacje i ferie itd spedzalam u rodziny albo ktos z rodziny przyjezdzal do nas, po wspolnym wynajmowaniu mieszkania z 5 innych obcych ludzi mi przeszlo :D

ewela, moze Ci sie "przejadlo" (jak to mowia)?

dziewczyny, wymyslilam sobie dzis, zeby w sb albo ndz pojsc na lodowisko!
jest ktos chetny??? :D

agg, ja swojego polowka namawiam juz od dluzszego czasu ale nie udaje mi sie go wyciagnac :/ a z checia bym pojezdzila, wieki nie mialam lyzew na nogach wiec pewnie bym zaliczala same "gleby", smiesznie by bylo :) niestety ja w niedziele lece do pl a w sobote o 13 mamy kontrol z agnecji :/ ale moze jak wroce

agg, na lyzwy?? jaaaaa :)

agg, na lyzwy??

no na lyzwy! :D
sto lat nie jezdzilam i pewnie bede wygladac komicznie, ale co tam! najwyzej sie posmiejecie! :lol:
dawajcie, laski ! :)

agg, a gdzie jest lodowicho? ja tylko raz w zyciu smigalam takze to ja bede komicznie wygladac:P

bogini, w solihull :) na lode lane.
chyba bedziemy tylko we dwie :D daj znac kiedy Ci bardziej pasuje :)

a ja dzis bylam na przegladzie podwozia i tak jak pielegniarka podejrzewala mam PCO :roll: i jak chce miec jeszcze dzieci to nie powinnam tego zbyt dlugo odkladac... :roll:<jak na zlosc> buuuu

agg, moze jestem glupia ale niewiem co to jest pco...;/ to powazne?

to nie powinnam tego zbyt dlugo odkladac... <jak na zlosc> buuuu
_________________

to mosisz chlopa znalezc na gwalt :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PCO - polycistic ovary syndrome

Cytat:
to nie powinnam tego zbyt dlugo odkladac... <jak na zlosc> buuuu
_________________
to mosisz chlopa znalezc na gwalt :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:lol: