Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

No wlasnie nie zdziwilabym sie gdyby jutro rano za oknem bialo bylo :grin:

no podobno moze jeszcze popadywac;)) aby nie deszcz!

[ Dodano: |28 Sty 2011|, o 19:33 ]
Anastazja, jestes zarejestrowana na forum moja wyspa? bo ktos ma takiego samego avata jak ty......a mniemam ze to twoje oko?:P
http://www.mojawyspa.co.uk/forum/6/3127 ... postow,910

Nie kochana,nie jestem tam zarejestrowana :) Oko w necie znalazlam, wiec mysle ze ktos tez na nie wpadl ;)

Anastazja, aaa bo juz myslalam ze ktos ci ukrad okol:DD

Anastazja, Bidulko, ale cię ta cukrzyca załatwiła , dobrze że się przyzwyczaiłaś do kłucia, chociaż lepiej by było jakby leczenie było bez takiej konieczności...
Idę spać, obejżałam teraz "Czekając na Sobote" i jestem zniesmaczona trochę , no ale...

Jeju baby ale z Was mieczaki :-P Moja mala od urodzenia do klucia nie ma zadnych uprzedzen, wrzeszczec zaczyna dopiero jak ktos ja probuje przytrzymac w bezruchu, poki nikt jej nie krepuje ruchow normalnie siedzi bo wie ze musi, ma byc twarda, nie mietka :mrgreen: Kluta jest tak oprocz wszelkich koniecznych szczepien raz na pol roku jak ma robione badanie krwi, tak profilaktycznie...

Jeju baby ale z Was mieczaki

to chyba norrmalna reakcja ze nie lubimy

dziecko..

Moja mala od urodzenia do klucia nie ma zadnych uprzedzen,

no nieopwiesz ze jest strasznie z tego powodu zadowolona i siedzi od malego z usmiechem od ucha do ucha jak ja kluja...nie uwierze....

Hej piekne :)

Alez tu pustki :roll: Ja w sumie tez ostatnio jakos weny do pisania nie mam,jak zwykle zwalam wszystko na pogode ;) Bo na cos trzeba.

No faktycznie kobitki cos nie pisza, chyba chwilowo zbraklo tematow.
Powiem Wam ze ja wczoraj wrocilam z pl i ciesze sie jak nie wiem :) Te 2 tyg ciagnely mi sie koszmarnie, nie moglam sie doczekac az wroce, ciagle siedzialam sama w domu bo wszyscy pracuja i pracuja nie majac czasu na nic, albo choruja, mimo tych wszystkich strasznie panujacych wirusow odwiedzilam kazdego kogo zastalam w domu i co najlepsze ani ja ani mala nie pochorowalysmy sie co wywolalo ogromne zdziwienie wsrod wszystkich :)

no nieopwiesz ze jest strasznie z tego powodu zadowolona i siedzi od malego z usmiechem od ucha do ucha jak ja kluja...nie uwierze....

Pobranie krwi czy szczepienie dla mojej malej jest jak zrobienie kupy ze tak powiem nieelegancko, nie jest powodem ani do radosci ani do dramatyzowania, poprostu jest czyms co trzeba pojsc zrobic i nie roztrzasamy tego tematu, byc moze dlatego ze zastrzyki, wenflony, szpitale, kroplowki i tym podobne rzeczy swojego czasu byly dla nas niemal codziennoscia wiec teraz naprawde nie robia na nas wrazenia. Z reszta moja mala jest jak Robocop :) jak sie przerwoci czy uderzy to wstaje i biegnie dalej, ostatnio rozbila sobie warge gdy ja chcialam przytulic i "pozalowac" powiedziala "mamo przeciez nic sie nie stalo, zagoli sie, dobrze ze nie polamalam okularow" :mrgreen:

hellou!
ale ze mnie tchorz... :roll:
mialam dzis spotkanie z larybgologiem w sprawie usuniecia moich migdalkow... no i stchorzylam :roll: :roll: :roll:
zamiast sie umowic na operacje, powiedzialam, ze ostatnimi czasy wcale nie jest tak zle i ze moze poczem jeszcze pare miesiecy i poobserwuje... a obiecalam sobie, ze bede twarda! F***k :twisted: (ale jestem zla na siebie) :neutral:
no nic, mam nadzieje, ze u Was ok :) nawet u tych co nic nie pisza :-P :wink:

agg, niegrzeczna dziewczynka, aty aty aty!! wiesz ze co sie odwlecze to nie uciecze...czasami nie dobrze jest odkladac takich rzeczy na pozniiej, za ucho cie powinno sie zaprowadzic!!:)));)

zamiast sie umowic na operacje, powiedzialam, ze ostatnimi czasy wcale nie jest tak zle i ze moze poczem jeszcze pare miesiecy i poobserwuje... a obiecalam sobie, ze bede twarda! F***k :twisted: (ale jestem zla na siebie) :neutral:

Agaaaaaaaaaaa g:hmm
nie wolno takich rzeczy odkładać .........
wiem że straszek paraliżuje .....ale jak mus to mus ....na co czekać ?

:588:

Witam wszytskie panie....
wiem, ze wlaczam sie tak troche bez sensu w wasze rozmowy, ale szukam hurtowni z warzywami, z duza kapusta na golabki, a nie moge od dluzszego czasu znalezc....
Nawet jakos dobry sklep by sie przydal, ale wiekszosc ktore znam to maja dwie 3 polki , troche chleba i kielbasy,,,i nie ma czegos takiego jak kapusta na golabki,,,,o zgrozo...A poza tym skrzynka jablek, polskiej marchwi tez by sie przydala.....W okolicy Birminghamu droga nie gra roli, dojade.Wiem ze gdzies na West Bromich jest takie cos, ale gdzie?

, z duza kapusta na golabki

ciezko o taka :) dlatego ja przerzucilam sie na golabki bez zawijania z malych glowek z kapusty wloskiej :P
czasami trafiaja sie duze glowki w aldi czy sainsburym ale to czasami... i w polskim sklepie w centrum.
jablka czy marchewki jem z normalnych sklepow;) to ze sprzedaje je w np tesco nie znaczy ze sa angielskie :) kupowalam w sainsburym borowke amerykanska na ktorej bylo napisane wyprodukowano w polsce i adres ;))

Hej , mi się kilka razy udało kupić dużą kapustę u Pakistana na West Bromie , koło zegara . Polacy też handlują owocami i warzywami na deptaku , tylko nie wiem w jakie dni tam jest targ bo już dawno tam nie byłam. Deptak jest zaraz przy bus station , a to łatwo sobie wygooglować , a pakistański sklep z polską żywnością jest na samym końcu głównej ulicy handlowej,Nisa in West Bromwich.
(ASHISH NEWS 35-37 CARTERS GREEN
GB - WEST BROMWICH B70 9QP )
Wygooglowałam adres i trafiłam na forum angielskie gdzie sobie przekazują info że polski chleb jest za 55 pensów i jest zdrowy :) oczywiście narzekanie też jest :)

A me dziecię przedszkolne coś kichało cały dzień jak wróciło do domu i teraz katar ma , ech i znowu będzie chora grrrrr :mad: