Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
hey hey mamuski...cos cicho tu....
jak tam maluchy???

hmm..a ja z takim neeeewsem...wiec odstawilam tabl.anty..no i jestem w trakcie negocjacji :wink: z malzonem...byc moze niedlugo Torpedka bedzie miala rodzenstwo...
jak narazie plany....

bo tak sobie mysle...jak juz pojde do pracy..hmm niebede chciala do ''pieluch''wracac.. :wink: a malzon coraz czesniej namawia...i faktycznie byc moze dobry moment?jeszcze przed 30 urodzinami....

no nic zobaczymy co z tego wyjdzie....
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Steinik życze powodzenia ,udanych negocjacji z małżonkiem i w razie czego składam juz moje gratulacje ;D

ania118
Początkujący
 
 
Posty: 14
Dołączyła: 7 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: bartley green
Reputacja: 0
Neutralny

Steinik napisał(a):hmm..a ja z takim neeeewsem...wiec odstawilam tabl.anty..no i jestem w trakcie negocjacji :wink:
ee jak juz odstawione to nie ma co negocjowac, trzeba dzialac heehe ;) powodzenia
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

oj tam oj tam..negocjacje trwaja... 8)
hihi jak narazie wynegocjowalam podzial obowiazkow :lol:

pamietam jak to przy torpedce bylo...wiadomo malzon w pracy po pracy zmeczony...fakt mieszkalismy z tesciami i tesciowa sporo pomagala....a teraz..jestesmy tu sami,do tego jest torpedka..wiec wiecej obowiazkow...
wiec trzeba negocjowac :D :D :D :D
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Hej Steinik, super że jednak się dajesz namówić :D Wygoń twojego na tacierzyńskie jak ewelaa119 i będziesz mieć super :)
Tak więc przyjemnych prób życzę :)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

malaroksi, "nasz" tatus po poltora tygodnia stwierdzil ze ma dosc i pozasuwal do pracy az sie za nim kurzylo :D A ja naiwna dawalam mu 2 miesiace :) W kazdym razie teraz pracujemy oboje dzieki czemu mozemy sobie pozwolic na wyjazd do PL na Wielkanoc. Bielty juz zabukowane, urlopy tez :D W koncu dziadki swoja wnuczke i prawnuczke zobacza. Tylko z tesciowa mam wojne bo jej kolezanka z pracy zostala babcia 3 tyg wczesniej niz ona i teraz sie przescigaja ktore dziecko ma lazdniejszy wozek, ktrore ma ladniejsze ciuszki, a ktora zorganizuje pierwsza i fajniejsza impreze chrzcinowa. Kiedys jak bywalam z rodzicami na chrzcinach to sie szlo do kosciola a pozniej na jakis obiad i tort do domu tego chrzczonego dziecka, teraz robi sie przyjecia w lokalach, no i moja tesciowa postawila sobie zorganizowanie takiego przyjecia za punkt honory, zeby wszystko bylo po jej mysli. A tu zonk bo ja sie nie zgadzam na chciny w ogole, nie mowiac juz o jakis szopkach w restauracjach. Na wozek mieli dac (sami obiecali, nie to ze ktos nalegal), jak powiedzialam ile kosztuje ten co wybralam to powiedzieli ze calosc za drogo, moga dac polowe, a jak przyszlo co do czego to nic nie dali bo powiedzieli ze ich nie stac a teraz chca wydawac jeszcze wiecej na durne przyjecie zeby sie przed ludzmi pokazac. Nigdy nie zrozumiem takich ludzi :roll:
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, Fajnie że udało wam się rozwiązać problem z pracą , nie musisz ślęczeć całymi dniami z dziećmi , a jak rozwiązaliście problem z opieką nad dziećmi bo B miał coś nie regularny tryb pracy więc kto zostaje z dzieciakami jak ty jesteś w pracy?
A teściowej się nie daj . Ech jak ja lubię takich ludzi , jak ktoś próbuje na mnie coś wymuszać to mi się włącza taki przekornik i wszystko robię z uporem na przekór , to taka moja "zła natura ":D Potem mi trochę głupio bo często za ostro demonstruję swoją pozycję ale dzięki temu już nikt w rodzinie ze mną nie zadziera :)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

dziewuszki jak skutecznie wyleczyc katar, juz biore tyle lekow i nic... ;(

ania118
Początkujący
 
 
Posty: 14
Dołączyła: 7 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: bartley green
Reputacja: 0
Neutralny

uhuhu kataros.......mowia ze nieleczony trwa 7 dni leczony tydzien ;)
u mnie skutkowal otrivin..spray do nosa...ale i tak troche trwalo zanim przeszlo...
mojej siostrze pomagaja inhalacje z kropelkami oilbas chyba tak to sie nazywa..wiadomo miseczka goraca woda recznik plus kropelki i wdychamy...jej po jednej takiej ''parowce''przechodzi...
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

Ja mam otrivin ale nie pomaga ,tylko wiekszy katar, mam jakies herbatki na przeziebienie innych lekow boje sie brac bo karmie piersia ;)

ania118
Początkujący
 
 
Posty: 14
Dołączyła: 7 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: bartley green
Reputacja: 0
Neutralny

Ania ja tez karmie i bralam antybiotyki przepisane przez lekarza jak mnie rozlorzylo.

iwona38
Rozeznany
 
 
Posty: 266
Dołączyła: 28 kwi 2008, 10:53
Lokalizacja: Krakow/Pensnett
Reputacja: 5
Neutralny

ania118, inhalacja z vic vaporub(niewiem jak to sie pisze:) albo majeranku, dziala cuda:)
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

ooo to wlasnie...MAJERANEK.....moja mam parzyla taka''herbatke''i kazala jej wachac....i tylko to na nia dzialalo...
Avatar użytkownika
Steinik
Stały Bywalec
 
 
Posty: 456
Dołączyła: 16 sty 2011, 09:50
Lokalizacja: Walsall/Bydgoszcz
Reputacja: 25
Pokojowy

ania118, sprobuj moze afrin - areozol, mi otrivin tez nie pomaga a afrin a i owszem :) angielskiego odpowiednika szukaj czegos co bedzie mialo napisane oxymetazolini hydrochloridum (sorki ale nam sie juz skonczyl a nie pamietam jak sie nazywal) z tym ze afrin mozna uzywac tylko przez 3 dni 2 razy na dobe a ten angielski odpowiednik na pewno troche dluzej. my kupowalismy w morrisonie, w zielonym opakowaniu... tylko trzeba bardzo przestrzegac dawkowania bo mozna sobie nos zablokowac... pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia zycze :)
Avatar użytkownika
Gaba76
Stały Bywalec
 
 
Posty: 339
Dołączyła: 1 wrz 2011, 21:33
Lokalizacja: Tipton
Reputacja: 49
Pokojowy

dzieki dziewuszki, na noc smaruje sie vikiem i pachne jak mietowka ,podobnie jak moj starszy syn ;D poszukam tego leku gaba i mam nadzieje ze herbatki pomoga... ;D

ania118
Początkujący
 
 
Posty: 14
Dołączyła: 7 lis 2011, 14:16
Lokalizacja: bartley green
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET