Drogie panie, mam zmartwienie, moj bardzo dobry kolega jest po bardzo nieudanym zwiazku, mocno to przezyl i teraz ma bardzo duza niechce do kobiet, mozna powiedziec ze paja nienawiscia do nas
oczywiscie wszystko ma swoj umiar, gdyby byl do mnie taki to niebylibysmy znajomymi
Co mozna zrobic zeby to jakos odwrocic, jest ciekawa osobowoscia, gdyby nie pare moich zakretow zyciowych, sama bym mogla go podrywac, ale za mloda i po przejsciach, ktorych on nieakceptuje a tym bardziej nietoleruje
Czy ktos moze poradzic, co zrobic, powiedziec, zeby choc przez chwile przestal myslec o nas jak o tych najgorszych??