Witam!Nie wiem czy w dobrym miejscu to pisze,ale chcialabym sie Was poradzic a wlasciwie spytac,co moge zrobic w tej sprawie...mianowicie agencja mieszkaniowa,w ktorej wynajmujemy z mezem dom nic sobie nie robi z naszych zgloszen dotyczacych piecyka gazowego,tzn.wysylaja kolesia,ktory niby cos naprawia,ale to nic nie daje.Prosilismy 4 czy 5 miesiecy o to,zeby nam wymienili piecyk na nowy,bo ten jest stary i co jakis czas cos z nim nie tak.Ostatnio musielismy zaplacic prawie 300 f za gaz (w okresie letnim,gdzie w ogole nie wlaczamy ogrzewania,tyle co ciepla wode zuzywalismy do kapieli,no i obiady co gotowalam ale napewno tyle gazu nie zuzylismy na nas dwoje plus male dziecko). No i oprocz tego musze zaznaczyc,ze co miesiac sciagaja nam z konta za gaz ponad 40 f.Mowilismy to w agencji,ze w licznik zapierdziela jak oszalaly,ale oni jakby sie tym nie przejmowali.Wysylaja kolesia,ktory nie ma pojecia chyba co robi,bo niby wymienil jakas czesc w tym piecu,ale dzisiaj od rana bez cieplej wody jestesmy.Nie wiem,czy to gdzies zglosic,czy co,bo juz nie mamy sil chodzic i mowic w agencji,ze ten piec sie do niczego nie nadaje.Wiem,ze kiedys bylo takie ogloszenie w autobusach,ze jezeli wlasciciel mieszkania badz tez agencja nie wywiazuja sie z jakichs obowiazkow,to mozna to gdzies zglosic...ale nie wiem gdzie,co i jak,bo nie zapisalam sobie tego numeru...Czy ktos mi cos moze doradzic??Z gory dzieki za odpowiedzi :)