Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 9 sty 2012, 08:45 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Deprecha bierze się głównie z poczucia braku celu. Ustal sobie jakiś, podziel na małe kawałki i realizuj po jednym w trakcie korygując lekko kurs w razie powstania takiej potrzeby. Tada! recepta na szczęśliwe życie.

/A według Monty Pajtonów: "Bądź miły dla ludzi i dobrze się odżywiaj" - też dobre :]

jeszcze sobie poczytaj mądrości życiowe:

http://psychologia.net.pl/

oraz tu posłuchaj:

http://moje.polskieradio.pl/station/1/Radio-Freud
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2068
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 9 sty 2012, 11:02 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

hej

z gory mowie, nie atakuje Cie i nie chce byc zle odebrana, ale nie wszystko co napisze moze Ci sie spodobac. Prosze Tylko nie rzucaj na mnie nic co mogloby mi podciac nogi ...ja sama wierze w przerzuty energii i tej dobrej i tej zlej i w tej chwili wole sie skupiac bardziej na tej pozytywnej. ona potrafi zdzialac cuda :D

Albiorix napisał(a):Co do życia towarzyskiego - jesteś kobietą, ba, młodą, masz łatwiej :) Do tego satanizującą - to przesympatyczne :D


zapewne masz swoje "ja" ktorym sie charakteryzujesz. wyjechalas z Polski jako bardzo mloda osoba, mialas tam swoje towrzystawo, ktore akceptowala Twoje "ja" , Twoja innasc, Twoja indywidulanosc. Czy to rozowe tipsy, biale kozaki czy czarne suknie do ziemi z ponaszywanymi pajeczynami na plecach. Wszytko jedno kim bylas, tam wydawalo Ci sie ze jestes kims bo:

Lilith666 napisał(a): Tak fajnie jest mieć przyjaciół, pójść z nimi do ulubionej knajpy,


problem polega na tym ze tutaj nawet jak poznasz ludzi to nie beda oni tamtymi..nie beda Cie tak znali, nie beda Cie tak rozumeili, nie bedziesz sie z nimi tak dobrze bawic, piwo nie bedzie tak samo smakowac.- (tak Ci sie bynajmniej wydaje, albo bedzie wydawac, ale o tym za chwile)

Lilith666 napisał(a): Tak fajnie jest mieć przyjaciół, pójść z nimi do ulubionej knajpy,


To co kiedys wydawalo Ci sie nudne, rutynowe, zwykle..teraz wydaje Ci sie spelnieniem marzen. Tesknisz za tym, od czego tak naprawde ucieklas. Mialas rodzicow w domu, przyjaciol w piatkowej knajpie, prace w poniedzialkowy poranek...

teraz:

Lilith666 napisał(a):Podnoszenie kwalifikacji ? - staż w księgowości
Zmiana otoczenia ? - Zmienione 5mscy temu również na lepsze
Mniej pracować ? - Od jutra będzie to w granicach 35h/tygodniowo plus staż, który też nie będzie trwał wiecznie..
zakochać się ? - życie mnie nauczyło że lepiej nie...


jestem Tu 9 lat. wyjechalam jak bylam w Twoim wieku. mialam takie samo wyksztalcenie jak Ty. i tez wowczas myslalam:
Lilith666 napisał(a):zakochać się ? - życie mnie nauczyło że lepiej nie...


wiec powiem co mysle?

przyjazn nie polega na : mozliwosci wyjscia na piwo- mozna sobie znalezc innych rownie ciekawych ludzi zeby z nimi wyjsc na piwo. Beda nowi, beda inni, beda ciekawi, beda irytujacy, beda rozni, beda znali innych, ktorzy moze akurat przypadna Ci do gustu.
Chcesz znalezc prawdziwych przyjaciol? szukaj tam gdzie znajdziesz ludzi ktorzy interesuja sie tym samym co Ty.

np:
kolezanek ktore szukaja milosci i chca pochichotac przy barze
kosciele w ktorym znajdzies zpsokoj i harmonie z Bogiem (np w niedziele o 14 jest cos w stylu Oazy dla mlodych ludzi)
kolkach satanistycznych gdzie bedziecie mogli cos razem spalic
w ogordzie botanicznym gdzie bedziesz mogla poprzesadzac palmy
na koniach gdzie bedziesz mogla wydac gore kasy na fantastyczna przygode
na kursach, szkoleniach, kolkach Psychologicznych

(to nie sa zlosliwosci- nie wiem kim jestes, kimkolwiek jestes zawsze mozna znalezc cos dla siebie- tym bardziej ze zyjesz w naprawde duzym miescie)

Lilith666 napisał(a): Chciałam iść na wymarzone studia psychologiczne, na które właśnie mnie nie było stać,


dziewczyno, chcialas sie uczyc w Poslce, mozesz tez uczyc sie TU.

kursy, szkolenia, grupy zainteresowan. tego tu pelno. kosztuje czasem cos, a czasem nic i jeszcze dostaniesz dofinansowanie. Bo ten kraj lubi wspierac uczacych sie.
nie uda sie trudno, ale warto sprobowac.
na studiach tez na pewno dostaniesz pomoc- bo jako osoba 22 letnia jestes ciagle (prawnie) na utrzymaniu rodzicow i przeliczajac ich zarobki na funty jestescie na pewno ponizej sredniej krajowej i dla takich ludzi jest dobrze rozwnieta pomoc (czy to w postaci student grant czy tez loan)

bedziesz sie bac- gwarantuje Ci, ja mialam kiche w gaciach jak szlam na pierwszy rok studiow.. z jezykiem ktoremu wiele brakowalo do "umiem mowic"

poznasz tam jednak ludzi ktorzy boja sie tak samo jak TY- i to bedzie chyba najbardziej pokrzepiajaca wiadomosc :D

widac ze jestes madra dziewczyna, ambitna nawet, tylko taka troche nieopierzona...ale to kwestia wieku i zagubienia. kazdy wiek ma swoje prawa wiec nie zmieniaj sie za szybko :)

Ci ludzie za ktorymi tesknisz...oni tez kiedys rusza z miejsca, zrobia cos dla siebie. Wiec nie zapomnij w tej tesknocie o sobie. ONi nie beda do emerytury siedziec na tej samej lawce na ktorej spotykaliscie sie co piatek. Oni nie zapewnia Ci przyszlosci, nie bedziesz tez miec z nimi swojej rodziny. Wszystko co robisz dzis ma wplyw na jutro, na Twoja przyszlosc.
Nie marnuj czasu na uzalanie sie nad soba, bo naprawde szkoda czasu, wez sie w grasc i wyznacz sobie nie tyle cel, co date i cel. nie dasz rady do dajmy na to 34 Kwietnia 2075 czegos tam zrobic to zastanow sie co dalej.

Co do zakochiwania, to spoko jestes w takim wieku ze moze nie warto :) ja tez zrezygnowalam wtedy z milosci i bawilam sie przecudownie. Chodzilam na randki, a potem wracalam do swoich 4 scian i nie mialam problemow ze zlamanym sercem, natarczywymi telefonami, niespelninymi marzeniami. Mysle ze taki stan jest Ci zupelnie nie potrzebny to przyjdzie samo w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy bedziesz sie martwic co dalej ;)


Swietnie ze robisz staz- nie rezygnuj z niego! skoncz go i wtedy zobaczysz co dalej.

ja stazu darmowego szukalalm 3 lata!!!!!!!!!! wiec naprawde super ze znalazlas, ze Ci sie udalo. gratulacje!. skoncz go i wowczas bedziesz analizowac zycie i podejmowac decyzje

pamietaj ze prawdziwi przyjaciele zostana bez wgzledu na to gdzie bedziesz. dzwon do nich, wysylaj im kartki, opowiadaj o tym co robisz i o czym marzysz...zastanow sie czy macie o czym rozmawiac, czy sie rozumiecie, czy "nadajecie na tych samych falach " czy tez mowicie tym samym "polskim jezykiem". Jezeli tak, to oni beda chocby i bys do ameryki wyjechala i wrocila za milion lat ;) beda i juz nie ma znaczenia gdzie i na jak dlugo bedziesz musiala zniknac z ich zycia. jak ich nie bedzie ...coz .... trzeba bedzie sie pozbierac i pojsc dalej.

Obrazek

nie umiesz angielskiego, to idz na kurs angielskiego- tam poznasz Polakow, oj poznasz :) swietny czas na rozpoczecie kursu ;)

nie odpowiadaja Ci wspolokatorzy, poszukaj innego pokoju- moze trafisz na lepsze towarzystow ;) tez dobra okazja na poznanie ludzie ;)

zima to okropny czas na dobre samopoczucie.... jest buro i nieprzyjemnie. dopiero wrocilas po trzech bezstroskich i wesolych tygodniach z rodzina i "przyjaciolmi" masz prawo czyc sie jakby Cie walec przejechal. Ja sama bylam w Polsce 4 dni na swieta i jak mailam isc w Poniedzialek do pracy to sie czulam jakby wielki goryl mi narobil na glowe.... ale jakos przetrwalam ten pierwszy tydzien i dzis jest juz troche lepiej ;) tak juz my ludzie myslacy i czujacy mamy ze bywaja gorsze i lepsze dni... wbrew pozroa to pozytwna cecha ;)
nie ma znaczenia gdzie jestesmy, zawsze moze byc tak, ze czegos/kogos nam brak....


Albiorix napisał(a): Nie pytaj o rady na forach internetowych. W takich miejscach są tylko trolle i idioci :)


tak wiec moja trolowa rada jest taka: poczekaj chwile, skoncz staz, odkladaj troche (chociaz 50, 100 funtow miesiecznie) daruj sobie drogie perfuma albo super kiecki, odloz cos tak zebys maila troche poczucia bezpieczenstwa i zabezpieczenia.
odlozysz troche to i latwiej bedzie Ci wrocic do Polski jezeli ciagle bedziesz miala na to ochote:)
nie trac czasu!!!! ucz sie, korzystaj z tego ze tu jestes...chocby mial to byc tylko angielski.
daj sobie czas do wiosny, lata, jesieni- wszystko jedno do kiedy. bedziesz dalej sie tak czuc jak sie czujesz to wroc- wrocic zawsze mozesz ;)

mozesz tez wrocic tu- dlatego nie marnuj czasu!!!! rob wszystko to co robisz tylko uwierz w to, uwierz ze warto, ze na cos sie przyda :)

pomarancza w gore! bedzie dobrze :grin:
Ostatnio edytowano 9 sty 2012, 12:52 przez dorotajab, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez -eMPe- » 9 sty 2012, 11:13 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Hmm, czytając pierwszy post myślałem że w tygodniu pracujesz jako wolontariusz w biurze rachunkowym, a weekendami czyścisz kibelki żeby się utrzymać.. Ale jeśli teraz piszesz, że masz pracę pełny etat - 35 h tygodniowo, i że nawet ci odpowiada, i że nie potrafisz uskładać z wypłaty żadnych oszczędności, i że w Polsce chciałabyś wynająć mieszkanie, bo z rodzicami już nie to samo..
Napiszę krótko - zapomnij o Polsce. Twoje realne perspektywy tam to praca w banku jako naganiacz kredytowy, możliwe że jedynie wynagrodzenie prowizyjne. Prawo się zmienia i coraz trudniej będzie komuś ten kredyt wcisnąć. Realne zarobki - 1 - 2k zł. Mieszkanko jakieś 700 - 1500 zł. Ceny jedzenia, opłaty w porywach do 30% mniejsze niż tutaj, ale wiele rzeczy nawet droższych.
Pójdź może do koledżu, poznasz jakieś koleżanki. Wolontariat jako księgowa może się przydać, choć budzi mieszane odczucia. Proponowałbym zamianę wolontariatu na staż (ten płatny 2.60/h dla osób do 24 roku życia), ale nie wiem czy ci na życie starczy..

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posty: 156
Dołączył: 23 sty 2008, 20:09
Reputacja: 19
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez invisible87 » 9 sty 2012, 11:40 !

też kiedyś przez to przechodziłam, może nawet ciągle mi to chodzi po głowie żeby wrócić bo życie z dnia na dzień nie ma sensu. Pracowałam w fabryce i miałam dość, czułam że muszę coś zrobić ze swoim życiem, a wiec poszłam na studia. I tobie radzę to samo! Poznasz nowych ludzi, podszkolisz język, a o finanse się tak naprawdę nie musisz martwić bo państwo dużo pomaga. To jest fakt, że ludzie którzy przyjechali do uk od razu po szkole, nie potrafiliby się do końca odnaleźć w polskich, dość trudnych warunkach, a kto by chciał wracać do mamusi? niewiele osób. Pozdr

invisible87
Początkujący
 
 
Posty: 13
Dołączył: 14 cze 2011, 16:58
Lokalizacja: yardley
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 9 sty 2012, 12:43 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

dorotajab,
ale się rozwinęłaś, że też Ci się chciało, a mówią, że to ja jestem gaduła :mrgreen:
Dorciak, podpisuję się pod tym co napisałaś obyma rencami,
:mrgreen:
ps. propozycja kółek satanistycznych gdzie można cos razem spalic jest debeściaska
:mrgreen:
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 9 sty 2012, 12:47 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

testowy napisał(a):dorotajab,
ale się rozwinęłaś, że też Ci się chciało, a mówią, że to ja jestem gaduła :mrgreen:
Dorciak, podpisuję się pod tym co napisałaś obyma rencami,
:mrgreen:
ps. propozycja kółek satanistycznych gdzie można cos razem spalic jest debeściaska
:mrgreen:


wiedzialam ze Ci sie spodoba :D

troche Ci chcialam pomoc ...jako najdluzej piszacego irytujacego forumowicza ;) teraz na mnie gromy pojda :D :D :D ja tak wypelnaiam poniedzialkowa burownizne :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 9 sty 2012, 12:58 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

dorotajab,
spoko, wiem że jestem okropny, ale dobrze się z tym czuję
:mrgreen:

i jeszcze tylko w ramach gadulstwa...

plazermen napisał(a):A według Monty Pajtonów: "Bądź miły dla ludzi i dobrze się odżywiaj" - też dobre :]


Święte słowa Plaziu,
popieram zdrowy tryb życia i lenistwo,
niestety w Anglii pokutuje wiktoriańskie: fear God and work hard,
dużo lepsze jest amerykańskie podejście: work smart no hard,
a dla wątpiących w siłę lenistwa dodam,
że to ono jest ojcem większości wynalazków
:mrgreen:
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez Lilith666 » 9 sty 2012, 13:11 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Albiorix napisał(a):Możesz się żalić dalej jak Ci się nudzi :D Rozumiemy to bo też siedzimy sobie w pustych pokoikach i piszemy głupie teksty do nieznanych osób. Tadam!
"


No nie powiem, to było bardzo szczere i dogłębne, dzięki... ale wiesz co ? nie pomogło.

dorotajab
Dziękuję Ci za to że chciało Ci się tyyyle pisać :)
Coś w tym jest, faktycznie może powinnam trochę ruszyć na przód tutaj, jeśli nie wyjdzie, ok, wrócę do Polski, ale chociaż powiem że coś próbowałam...
Studia tutaj? To dobra myśl, już się nad tym zastanawiałam i wypytywałam i raczej nie stać mnie na to, tutaj są strasznie drogie. A college? Jedynie dla ludzi po samej maturze, ja już mam zawód...

Lilith666
Początkujący
 
 
Posty: 36
Dołączyła: 8 sty 2012, 14:34
Reputacja: 14
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 9 sty 2012, 13:23 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Lilith666 napisał(a):Studia tutaj? To dobra myśl, już się nad tym zastanawiałam i wypytywałam i raczej nie stać mnie na to, tutaj są strasznie drogie. A college? Jedynie dla ludzi po samej maturze, ja już mam zawód...


nie sa drogie- mowilam Ci juz dostaniesz pelne dofinasowanie albo pelen kredyt studencki ktory splaca sie dopiero po studiach jak Twoj roczny dochod przekroczy jakis tam prog, jak nie przekroczy to kredyt sie umaza po 10 latach. tak bylo, teraz moglo sie cos tam zmienic, ale pomoc na pewno bys dostala.

ja tez mailam zawod - techink ekonomosta i poszlam na studia. ten zawod ..nie jest zbyt renomowany :)
poza tym to co sie nauczysz tutaj mozesz uzyc tez w Polsce. papiery z Polski tutaj sa bardzo czesto rownoznaczne z papierem toaletowym :(

sa colege wyzsze- albo kursy zawodowe
ktos ostanio poruszyl kurs dla ksiegowych. jak znajde to wkleje.

sa tez kursy NVQ tansze i krotsze i maja kilka poziomow

tu masz tabele edukacji w UK

http://www.direct.gov.uk/en/EducationAn ... G_10039017

Dodano: -- 9 sty 2012, o 12:29 --

Lilith666 napisał(a):No nie powiem, to było bardzo szczere i dogłębne, dzięki... ale wiesz co ? nie pomogło.


on ma takie ironiczne poczucie humoru :) calkiem niezle w dodatku :D wiec wez poprawke i nie bierz dosadnie ;)
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez bogini8 » 9 sty 2012, 13:58 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Albiorix napisał(a):Tak czy siak - pokoiki są super. Po co wynajmować dom jak można co miesiąc mieć o te 300-400 funtów więcej na różnicy między pokoikiem a domem. Pokoiki są super! Mieszkanie w jednym domu z przypadkowymi ludźmi jest całkiem OK, to jak powrót do czasów studenckich i życia w akademiku / wspólnym mieszkaniu. Mieszkając samemu w dużym mieszkaniu dopiero byłoby Ci ponuro.
moze i sa super jesli jest sie tu samemu a nie np z: dziewczyna/ chlopakiem/ rodzina/ dziecmi..w takim wypadku ,,pokoik,, to droga przez meke..i nauczona wczesniejszymi doswiadczeniami nigdy wiecej przenigdy nie poszlabym mieszkac na pokoj...;)

Dodano: -- 9 sty 2012, o 14:04 --

dorotajab, dorcik to zes sie rozpisala kobieto :D pobilas samego mistrza kilometrowych postowtestowego :D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez VA » 9 sty 2012, 18:03 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

dorotajab, świetnie! Mi też się podobało. Zwięźle i treściwie. Nie potrafiłbym tego lepiej ująć.

Lilith666, chyba lepszych rad już nie uzyskasz. Daj znać jak się zdecydujesz co dalej.
Avatar użytkownika
VA
Zaangażowany
 
 
Posty: 1147
Dołączył: 26 sie 2006, 12:49
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 112
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 9 sty 2012, 18:52 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Obrazek
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2068
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Albiorix » 9 sty 2012, 19:08 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Że tak zacytuję tę właśnie piosenkę, z tego właśnie filmu;

"Life? You've never seen my wife"
Avatar użytkownika
Albiorix
Stały Bywalec
 
 
Posty: 336
Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
Lokalizacja: Bordesley Village
Reputacja: 68
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez Ewelajna1111 » 9 sty 2012, 23:03 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Lilith666 napisał(a):Dziękuję Wam wszystkim za opinie... No zdania są podzielone i każdy z Was ma po części rację... W dalszym ciągu mam mieszane uczucia i nie wiem co ze sobą dalej zrobić. Człowiek uczy się na błędach i jeśli błędem okaże się mój zjazd do Polski to zawsze mogę wrócić, już będę wiedzieć gdzie się zaczepić. Tylko drugi raz nie popełnię błędu i nie wyjadę sama. Anglia jest dobra jeśli albo ma się kogoś z rodziny lub dobrych znajomych i wyjedzie się na kilka miesięcy by szybko zarobić na określony cel i wrócić, lub być tu całą rodziną i wynająć mieszkanie i żyć jak normalni ludzie a nie na pokoiku jak 98% polaków tutaj, a to nie życie. Może za miesiąc/dwa się coś zmieni że będę chciała tutaj zostać, ale wątpię. Przydałaby mi się jakaś dobra wróżka haha

hej czytalam twoje posty jestes z okolic Slupska??? a dokladnie skad??? ja jestem ze slupska jak mas zochote pogaadac to odezwij sie:) ja jestem tu 8msc i tez mam mieszne mysli zostac tu czy wracac.... mi tez tu brakuje cholernia moich znjomuch,bo tu jakos niemoge sie zaklimatyzowac z ludzmi tak jak to mialam bezproblemu w pl,jestesmy z tego samego miasta wiec beda tematy :) daj znac na priv pozdro :)

Dodano: -- 9 sty 2012, 23:04 --

Lilith666 napisał(a):Dziękuję Wam wszystkim za opinie... No zdania są podzielone i każdy z Was ma po części rację... W dalszym ciągu mam mieszane uczucia i nie wiem co ze sobą dalej zrobić. Człowiek uczy się na błędach i jeśli błędem okaże się mój zjazd do Polski to zawsze mogę wrócić, już będę wiedzieć gdzie się zaczepić. Tylko drugi raz nie popełnię błędu i nie wyjadę sama. Anglia jest dobra jeśli albo ma się kogoś z rodziny lub dobrych znajomych i wyjedzie się na kilka miesięcy by szybko zarobić na określony cel i wrócić, lub być tu całą rodziną i wynająć mieszkanie i żyć jak normalni ludzie a nie na pokoiku jak 98% polaków tutaj, a to nie życie. Może za miesiąc/dwa się coś zmieni że będę chciała tutaj zostać, ale wątpię. Przydałaby mi się jakaś dobra wróżka haha

hej czytalam twoje posty jestes z okolic Slupska??? a dokladnie skad??? ja jestem ze slupska jak mas zochote pogaadac to odezwij sie:) ja jestem tu 8msc i tez mam mieszne mysli zostac tu czy wracac.... mi tez tu brakuje cholernia moich znjomuch,bo tu jakos niemoge sie zaklimatyzowac z ludzmi tak jak to mialam bezproblemu w pl,jestesmy z tego samego miasta wiec beda tematy :) daj znac na priv pozdro :)

Ewelajna1111
Raczkujący
 
 
Posty: 97
Dołączyła: 29 lis 2011, 15:40
Lokalizacja: Bearwood/Bham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 10 sty 2012, 09:34 Re: Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

VA napisał(a):dorotajab, świetnie! Mi też się podobało. Zwięźle i treściwie. Nie potrafiłbym tego lepiej ująć.

slyszeliscie???? :oops: jestem zwiezla :P :D :D :D :D
Testowy, powiedzial Ci to ktos kiedys????? :D :lol: :lol: :lol:

Dodano: -- 10 sty 2012, o 09:36 --

ooo tu masz link do ACCA
http://www.bcu.ac.uk/courses/associatio ... nts-course

forumowicz polceal ten kurs na innym wtaku pewnej zagubionej przyszlej studentce i powiedzial :
Luk4sz napisał(a):Potem bedziesz mogla pracowac u kogos jako ksiegowa, badz tez otworzyc wlasna dzialalnosc.


i jest osobny topic na ten temat:
viewtopic.php?f=6&t=8370
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK