Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Napisane przez dorotajab » 9 lut 2012, 14:44 Sprawa 6-miesiecznej Magdy
przesledzilam troche artykulow tej potwornej historii i sama nie wiem co myslec.
Zainteresowala mnie postawa tesciowej- to ona doprowadzila owa "matke" do przyznania sie do winy
mowila o niej bardzo nie fajne rzeczy.... z przeszlosci. wiec jej nienawisc do synowej nie zrodzila sie dopiero po smierci wnuczki... a byla juz zdecydowanie wczesniej.
tak latwo nam osadzac ludzi... a moze ta kobieta zyla w takim psychicznym piekle ze jej postepowanie pozniejsze bylo uwarunkowane klimatem rodzinnym.... nie usprawiedliwiam tu nikogo..tak tylko glosno mysle.
Tesciowa miala pretensje ze Oskarzona nie poprosila ich o pomoc po wypadku.
Mysle ze ja osobiscie bez wgeldu na to co by sie dzialo pierwsze co, to zwrocilabym sie o pomoc do najblizszych- moze ona miala powod tego nie robic...
-
- dorotajab
- Zaangażowany
- Posty: 1110
- Wiek: 41
- Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
- Lokalizacja: Great Barr
- Reputacja: 143
Napisane przez Anastazja » 9 lut 2012, 17:12 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Co do relacji z tesciowa to rowniez mysle,ze nie byly one najlepsze podejrzewam,ze byla ona przez tesciowa zdominowana,byc moze to rowniez bylo przyczyna tego,ze odrazu nie powiedziala prawdy,bala sie jej reakcji,potepienia itp.
-
- Anastazja
- Zadomowiony
- Posty: 820
- Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 27
Napisane przez bogini8 » 9 lut 2012, 21:22 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
ogladalam dzis jej wypowiedzi..jak mowila , ze po porodzie miala ciagle mysli zeby mala oddac ..gdzies podrzucic....to nie jest dla mnei kochajaca matka...
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Wiek: 39
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez samotny » 9 lut 2012, 21:48 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Jak dla mnie jest to osoba niezrównoważona psychicznie, działająca intuicyjnie o toku myślenia dziecka.
Od początku przypuszczałem, że to nie tak jak przedstawiają swoją wersję ale do końca łudziłem się, sprzedali dziecko gdzieś do europy, niestety tu się myliłem....
-
- samotny
- Rozeznany
- Posty: 242
- Dołączył: 21 wrz 2008, 17:17
- Reputacja: 29
Napisane przez Albiorix » 9 lut 2012, 23:13 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Nie piję do was tylko ogólniej. Najlepsi byli ludzie którzy zebrali się na facebooku żeby domagać się dożywocia.
-
- Albiorix
- Stały Bywalec
- Posty: 336
- Wiek: 44
- Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
- Lokalizacja: Bordesley Village
- Reputacja: 68
Napisane przez oliwka_26 » 10 lut 2012, 07:55 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Albiorix napisał(a):Albiorix
to prawda, jak zobaczylam na facebooku to tylko sie zdziwilam. Od kiedy to ludzie poprzez petycje stanowia prawo. Od tego sa sady a nie portale spolecznosciowe.
A ta sprawa mysle ze dosc duzo ludzi zyje, tyle ze ja sledze przez polskie strony z wiadomosciami.
-
- oliwka_26
- Rozeznany
- Posty: 196
- Dołączyła: 20 gru 2006, 22:09
- Reputacja: 8
Napisane przez papuzkaara » 10 lut 2012, 10:47 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
-
- papuzkaara
- Raczkujący
- Posty: 90
- Wiek: 39
- Dołączyła: 21 sty 2009, 09:37
- Reputacja: 4
Napisane przez dorotajab » 10 lut 2012, 11:02 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
tam tez wszystko bylo nie tak- ja mysle ze w takich sprawach nigdy nic nie jest tak jak powinno byc...bo niby jak powinno byc????
Panstwu McCann tez nie mozna bylo nic udowodnic... pewnie tylko oni wiedza jaka byla prawda lub nie prawda....
zakladajac ze Panstwu McCann rowniez zdarzyl sie nieszczesliwy wypadek... mozemy zaobserwowac ogromna roznice w poziomie rozwoju tych dwoch roznych a jakze podobnych do siebie wydarzen.
zakladajac ze Panstwu McCann mowili prawde, widzimy ze nie wszystko jest czarno biale, i bywa ze czlowiek obserwujacy taka historie z boku moze ja roznie odbierac. Im tez wiele zarzacuno jezeli chodzi o wystapienia, wypowiedzi, zachowanie....
mysle ze nie ma recepty na: jak sie zachowywac kiedy zginie Ci dziecko
Dodano: -- 10 lut 2012, o 10:14 --
a wracajac do Pani Kasi- matki Magdy. uwazam ze nikt, ale to NIKT przy zdrowych zmyslach bylby wstanie przejsc przez taki lancuch wydarzen jak ona.
Byla mloda, miala dziecko z ktorym sobie nie radzila, byla chorobliwie zazdrosna o meza, mozliwe ze nie maila wspracia i jeszcze ta dominujaca tesciowa- NIC tam wtej rodzinie nie brzmi jak: NORMALNE. Mysle ze miala mnostwo problemow z sama soba (np: depresje, nerwice i stany lekowe)
Takie osoby potrzebuja pomocy i wsparcia. Potrzebuja lekow, rozmowy i ciaglego poczucia ze nie sa same.
Nie mozna ich lekcewazyc, nie mozna zostawic samym soba- tym bardziej jak maja pod opieka male dziecko.
Niestety (lekarze/rodzina) bardzo czesto zaczynaja traktowac Cie powaznie dopiero kiedy wydarzy sie tragedia.
-
- dorotajab
- Zaangażowany
- Posty: 1110
- Wiek: 41
- Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
- Lokalizacja: Great Barr
- Reputacja: 143
Napisane przez bogini8 » 10 lut 2012, 21:37 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
nie not o juz jest smieszne.....a co jej da to dozywocie.... jej jest potrzebna powazna opieka psychiatry i psychologa przede wszystkim...Albiorix napisał(a):Najlepsi byli ludzie którzy zebrali się na facebooku żeby domagać się dożywocia.
to spojrzcie na to:!!! w pierwszej chwili opadla mi szczeka, w drugiej chcialo mi sie plakac, a pozniej ogarnela mnie straszliwa zlosc bo zabilabym golymi rekami takiego s...yna! i moglabym wtedy isc siedziec nawet! nie miescie sie w glowie!
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wi ... omosc.html
-
- bogini8
- Wtajemniczony
- Posty: 2785
- Wiek: 39
- Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 100
Napisane przez kindzulinaa » 10 lut 2012, 21:56 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Ja osobiscie uwazam,ze to bylo najgorsze co zrobila matka,zakopujac pod gruzami swoje dziecko.W tej kwestii nie ma nic na jej usprawiedliwienie.
Jesli byl to nieszczesliwy wypadek,a podobno tak bylo to mogla wezwac karetke czy jakas pomoc,ale mysle ze tu cos z jej psychika bylo/jest nie tak.
Dziwna ta cala historia ogolnie,jest duzo niejasnosci w tym wszystkim.Nie wszystkie zeznania byly spojne(matki i ojca).Ale moim zdaniem matka malej Madzi potrzebowala pomocy a nikt tej pomocy jej nie udzielil.Moze miala depresje i zero wsparcia od najblizszych a to wszystko tez w jakims stopniu przyczynilo sie do tej tragedii.
A sposob w jaki tesciowa sie wypowiadala o matce Madzi,o jej rodzinie,mozna bylo dostrzec,ze ja nie akceptowala.Nie bronie tu Katarzyny,bo z rozmowy pomiedzy Nia a tesciowa tez bylo widac,ze swoje ma za uszami.Ale na poczatku tej calej akcji poszukiwawczej,tesciowa dobrze sie wypowiadala o synowej,a nagle pozniej jak juz wyszlo,ze Kaska to zrobila,to juz nagle ona byla ta najgorsza,ta ktora w ogole nie zajmowala sie dzieckiem itd.Czemu ani ojciec dziecka,ani tescie nie wiedzieli jeszcze,ze w czasach szkolnych probowala ona popelnic samobojstwo?Tesciowa mowila,ze oni dopiero teraz sie o tym dowiedzieli i ich syn tez nic o tym nie wiedzial.
To cos tu nie tak jest,malo wiedzieli o niej(tu w szczegolnosci dziwie sie mezowi).I juz w tamtych czasach potrzebowala ona pomocy.I gdzie wtedy byli najblizsi??
Tak w ogole dziwie sie ojcu,babci i dziadkowi,ze tak chetnie wystepuja w telewizji na konferencjach i zapraszaja ich do domu.Jakos taka dziwna jest ich ta zaloba,ze maja sily udzielac tych wszystkich wywiadow,odpowiadac na te wszystkie pytania.Inni by sie zamkneli w domu z rozpaczy i nie mieliby sily,ale moze chca cos udowodnic ludziom,nie wiem sama...
bogini8,co do ostatniej linijki tego co napisalas,to ta matka mowila,ze chciala podrzucic do "okna zycia" czy do szpitala i to moim zdaniem swiadczy o tym,ze nie byla gotowa na macierzynstwo.Czemu jej maz o tym nie wiedzial,ani tescie,ani nikt z bliskich??
Latwo jest kogos osadzic,a wokol siebie ludzie nie widza,ze ktos moze potrzebowac pomocy/wsparcia i pozniej dochodzi do takich tragedii,ktore moze daloby sie uniknac,gdyby ktos w odpwiednim czasie zareagowal.
Szkoda malej Madzi,smutna i tragiczna historia
-
- kindzulinaa
- Zadomowiony
- Posty: 877
- Wiek: 37
- Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
- Reputacja: 22
Napisane przez Thesignerka » 11 lut 2012, 00:54 Re: Sprawa 6-miesiecznej Magdy
Policja wie co robi, a to ze nie leci z kazdym drobiazgiem do mediow jest oznaka tylko i wylacznie dobrej ostroznosci
Tru jest ze czyny ludzi z domow patologicznych nie moga byc oceniane jak czyny ludzi zyjacych w rozwej piance. Z jednej strony mamy dzieciaka zyjacego w ciaglym strachu, mowie o Matce, z drugiej strony tak naprawde NIKT nie wie jeszc ze co dokladnie sie stalo bo wyniki sekcji zwlok nie zostaly podane oficjalnie i pelne. Sledztwo sie nie skonczylo, za duzo pytan, za duzo dziwnie zachowujacych sie ludzi, nie zaryzykowalabym twierdzenia nawet wstepnego ze to panna jest winna.
Wiec gdybanie, oskarzanie i inne takie nie maja wiekszego sensu.
-
- Thesignerka
- Rozeznany
- Posty: 232
- Dołączyła: 19 lut 2011, 12:39
- Reputacja: 67
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
muzeum transportu w Coventry!super sprawa za damke!he he
przez herbert w CO WARTO ZOBACZYĆ - 14 Odpowiedzi
31843 Wyświetleń -
przez marzena311
13 kwi 2009, 20:42
-
muzeum transportu w Coventry!super sprawa za damke!he he
-
-
sprawa zasilków i pomocy, prosze doradzcie
przez MAD7 w FINANSE - 5 Odpowiedzi
12582 Wyświetleń -
przez kik1976
16 mar 2016, 07:14
-
sprawa zasilków i pomocy, prosze doradzcie
-
-
zwolnienie z pracy i sprawa w sadzie
przez Dalijka w PRACA - 1 Odpowiedzi
5083 Wyświetleń -
przez izap721
28 gru 2010, 09:49
-
zwolnienie z pracy i sprawa w sadzie
-
-
Jak wyglada sprawa jobssekera dla samotnych mam
przez magdunia22 w SZUKAM INFORMACJI - 4 Odpowiedzi
6729 Wyświetleń -
przez kasia801
27 sty 2010, 17:41
-
Jak wyglada sprawa jobssekera dla samotnych mam