Wolverhampton czy Birmingham?
Rozmowy na temat mieszkań o tym jak mieszkacie, jakie dzielnice polecacie itd...
Witam. ja mieszkam w walsall i place 425 miesiecznie za 2 pokojowy domek z ogrodem w bardzo spokojnej dzielnicy. nie wiem dlaczego wy placicie taka kolosalna sume za pokoj. moze warto poszukac czegos w mniejszym miasteczku?
-

-
koperek
- Początkujący
-
-
- Posty: 19
- Dołączyła: 21 mar 2011, 17:21
- Reputacja: 2
chalimala, Tak a propo to nie dajcie się na koniec wydudkać na tych rachunkach , jeśli przyszło mu 400 za wodę :roll: ( ja mam 250 na rok ) to niech to pokaże wam z jakiego okresu i niech to podzieli na 12 miesięcy ilość osób itd bo przecież jak pisałaś mieszkacie tam miesiąc , a do tego do rentu wam jakieś opłaty jeszcze dolicza .
Ja poprzednio mieszkałam w Wednesbury koło 9zjazdu z M6 (autostrady) i miałam dom z 2 sypialniami jedna podwójna jedna pojedyncza , łazienka z ubikacją , salon i duża kuchnia z jadalnią (tego mi brakuje na obecnym domku) i duży ogród z przodu i z tyłu domu. Płaciliśmy 420 czynszu , 88 councilu (przez 10 miesięcy) woda 250 na rok , 17 za gaz i 15 za prąd miesięcznie , w okresie grzewczym gazu szło trochę więcej ale było cieplutko i miło. Teraz ten dom jest po remoncie i do wynajmu znowu za 450 miesięcznie. Sąsiedzi bardzo fajni młode angielskie małżeństwo z małym dzieckiem chętni do sąsiedzkiej pomocy , dom obok babcia pilnująca ulicy , a na przeciwko landlord , i 2 pary angielek z ci..a . Jakby nie jakieś komunikaty w BNQ czy w Ikei to by człowiek myślał ze mieszka na pustyni- cisza i spokój.
Tak Ci każdy przybliżył realia pobytu tutaj i troszkę otworzył oczy, ale myślę że kolegi nie ma co atakować za oszustwo tylko spokojnie podziękować za pomoc i uświadomić że chcecie się już usamodzielnić . Nie ma co palić za sobą mostów i żyć w kłótni po prostu jesteście dorośli i chcecie zrobić krok do przodu . A tak w sumie to fajnie że macie internet , ja przez pierwsze 6 miesięcy nie miałam i musiałam wysłuchiwać nie prawdopodobnych opowiesci na temat życia tutaj :)
-

-
malaroksi
- Wtajemniczony
-
-
- Posty: 2757
- Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
- Lokalizacja: West Bromwich
- Reputacja: 170

Ostatnio ceny wynajmu domów ,,poszly w góre<<(niestety)w Birmingham...
Ja bym sie chétnie z Toba zamienila na Wolver...slyszalam ze tam jest ladnie
i spokojnie. Birmingham osobiscie nie cierpie...jest okropne (cóz nie mam wyboru narazie musze tu mieszkac).
-

-
Betty
- Rozeznany
-
-
- Posty: 108
- Dołączyła: 10 maja 2007, 08:04
- Lokalizacja: pól godziny od centrum
- Reputacja: 8
W czasie poszukiwania nowego miejsca byłem w Wolverhampton i wydawało się spokojne i dość ładne a do tego jest bardzo tanie. Ale w policyjnych statystykach to podobno niebezpieczne miejsce - to i kwestia dojazdu nas zniechęciło.
Birmingham to kawał miasta. I składa się nie tylko z brzydkich dzielnic ale i z Solihull na przykład.
Acz ja ostatecznie zamieszkałem chyba w takiej sobie dzielnicy ale za to bezpośrednie otoczenie ok - B9
-

-
Albiorix
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 336
- Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
- Lokalizacja: Bordesley Village
- Reputacja: 68
Albiorix napisał(a):Birmingham to kawał miasta. I składa się nie tylko z brzydkich dzielnic ale i z Solihull na przykład.
To akurat też nie jest Birmingham, poza tym do tanich miast nie należy.
-

-
VA
- Zaangażowany
-
-
- Posty: 1147
- Dołączył: 26 sie 2006, 12:49
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 112

Z punktu widzenia Network West Midlands (a jest to punkt widzenia o tyle ważny że wpływa na ceny biletów miesięcznych na autobusy) Solihull to jeszcze Birmingham. Oni mają trzy obszary West MIdlands - Birmingham, Coventry (małe) i Black Country (duży obszar wokół Wolverhampton).
Nie wiem jak to jest administracyjnie bo jakoś niedawno się to zmieniało na rzecz właśnie na rzecz wcielenia różnych miasteczek do Birmingham i (chyba) porzucenia West Midlands jako pojęcia administracyjnego.
-

-
Albiorix
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 336
- Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
- Lokalizacja: Bordesley Village
- Reputacja: 68
Powrót do MIESZKANIE