Doradźcie mi proszę co mam zrobić :(

Od dwóch tygodni istnieje też satanizm technologiczny polegający na noszeniu kabla SATA jako symbolu religijnego. Wyznawcami są moi palący sporo trawy koledzy z Czech :)

nono i szatan-claus nie zapominajmy czyli świąteczny odpowiednik santy ;]

Od dwóch tygodni istnieje też satanizm technologiczny polegający na noszeniu kabla SATA jako symbolu religijnego. Wyznawcami są moi palący sporo trawy koledzy z Czech :)

a kiedyś w PL pałowali za noszenie rezystora (opornika)
że tak oftopowo dorzucę, bo i temat jakoś w sposób naturalny się wypalił
:mrgreen:

dzisiaj by pałowali za noszenie tranzystora gdyby sie ktoś ośmielił wpiąć w klape ;]

No więc postanowiłam - wracam!
Nawet nie wiedziałam że ten wątek założyłam rok temu! Jak ten czas leci...
Wracam w pierwszej połowie grudnia, jestem na etapie szukania transportu (dużego transportu ok 8kartonów) Może znacie kogoś, jeśli tak to proszę o namiary. Będę wdzięczna.
Może będę żałować tej decyzji, może nie. A jeśli tak to chociaż coś się będzie działo w moim życiu :P
Wrócę być może tutaj za kilka lat ale nie sama, nie, nie popełnię tego błędu drugi raz.

Mi by było szkoda wracać, też trochę szkoda bo jednak z tamtymi znajomymi dorastałem... noi niemam tyle przyjaciółek które miałem PL.
Jednak bardziej wierzę w ten kraj, jak w tamten...
Ktoś tam wcześniej dobrze radził że, dobrze się zakochać :D We dwoje można się realizować bardziej mam na myśli rodzina, dom i dzieci.
W polsce teraz taki niż demograficzny , bo kto utrzyma te dzieci później...
Początki są trudne trzeba brać poprawkę że to kilka lat zajmie zanim człowiek będzie spokojnie żył tutaj, zanim na nowo pozbiera znajomych, zanim wejdzie na szczyt kariery zawodowej. Jednak tutaj wydaje mi się to wiele łatwiejsze i jak możliwość wyboru nad ciężkim życiem w polsce to wolę nie co łatwiej tutaj....

Ale życzę Ci tam powodzenia :)
Ciężko będzie z takim transportem chyba, tzn wydaje mi się to kosztowne...

Ja tak samo bym na twoim miejscu nie wracal... nie szkoda ci tego co wypracowalas sobie tutaj jak kolwiek po roku czasu angielski musisz miec bliski perfekcji wiec co stopi na przeszkodzie. Rozumiem ze tesknisz za rodzina ale po roku czasu juz nie bedzie tak duzej wiezi jak na poczatku. Bedziesz zalowala tak samo jak wiekszosc Polakow co wrocili do polski i po czasie przyjechali z powrotem. Jak transport to tomfast, za calego busa z polski do uk zaplacilem 400 funtow troche ponad rok temu...

W Anglii jestem już dwa lata, ten wątek zakładałam rok temu. Oczywiście że szkoda będzie mi zostawiać tego wszystkiego tutaj, niby narzekam na brak znajomych ale jednak będzie za czym tęsknić. Przyzwyczaiłam się w jakiś sposób tutaj żyć.
Co do tego zakochania to racja, też popieram że we dwójkę łatwiej coś zbudować. Niestety ja tu nie mam nawet jak kogoś poznać, więc może w Polsce się zakocham i we dwoje tu przyjedziemy :) To jest w pewnym sensie jakaś opcja. Póki co odwrotu już nie mam. Zobaczymy. Czas pokaże jak to wszystko się ułoży.

Hej daj znać za jakiś rok czasu jak Ci jest tam w tej Polsce ja mam nadzieje, ze jednak nie bedziesz żałowa i ze wszystko bedzie po Twojej myśli. Powodzenia

Hej, ja zjechałem do Polski dwa miesiące temu i powiem szczerze nie żałuje, byłem w podobnej sytuacji co ty, zawsze można wrócić na wyspę, ale na pewno nie samemu.. Bo to się mija z celem.. Siedzieć tam samemu i co dalej???... a lata lecą.. Na początku będzie ci trochę dziwnie w Polsce, ale się przyzwyczaisz;) Najważniejsze żebyś była szczęśliwa, a nie na siłę się uszczęśliwiała siedząc na wyspie..Pozdrawiam

Hej, Ja jestem w Anglii od pięciu miesiecy i wiem jedno wracam do polski tu jest jeden wielki śmietnik. Chce mi sie śmiać z tych polaczków co opowiadali, jak przyjezdżali do polski i opowiadali, jakie tutaj życie nie jest kolorowe...A taka jest prawda że większość polaczków tutaj na zmywakach robi. Już nie wspomne o zachowaniu ich tutaj. Buractowo i nic więcej, słoma z butów wystaje!!Sprzedali by cie za pieć groszy, zebyś tylko nie miał lepiej niż ktoś.. Jak tutaj można znajomych poznać, jak nasi rodacy to są fałszywy ludzie. Jak masz jakąś kwote odłożoną to sie nie zastanawiał idz na studia, języków sie ucz. W polsce coś może znajdziesz..
Jaki jest tutaj sens siedzieć i żyć z dnia na dzień?? Chcesz przez całe życie na zmywaku robić?? Jeśli jesteś ambitną osobą która ma jakieś perspektywy na życie to działaj..Po co robić coś na siłe jak i tak to nie ma sensu..
Pozdrawiam
PavloKr,

dość dziwne podejście skoro ci tu nie pasuje tu zasuwaj do Pl po co siedzisz tu w angli z tymi jak to nazwałeś polaczkami strasznie mnie wkurzają takie osoby jak Ty sam tu siedzisz sam jesteś Polakiem a piszesz tak obrażliwie o innych widać nie jesteś najbardziej lubianą osobą w Uk przez Polaków i stąd tyle złośliwości w Tobie
co do tematu to nie wiem o co chodzi . skoro wszystko się już w Twoim zyciu zmienia to chyba nie ma się nad czym zastanawiać a tęsknota do kraju zawsze jest
pamiętaj kochana że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
tak jak tu pisali koledzy powrót tak ale jak się powróci to często okazuje się że pierwsze tęsknoty mineły i rózowe okulary opadly i trzeba zacząć żyć a na razie na spokojne życie w kraju nie ma co liczyć . A jak nie będzie na te spodnie czy perfumy też będziesz niezadowolona bo co to za zycie by pracować tylko na chleb i czynsz
pozdrawiam
koleżance życzę powodzenia i uśmiechnij się

Lilith666 powodzenia na Ojczyznie :) mam nadzieje ze wszystko Ci sie tam ulozy tak jak powinno :) Tutaj zycie nie jest zle jesli sie ma cos do roboty, jakies zajecie, pasje... ale Polska to jednak Polska, ja tez zawsze chcialem wracac i tak ten moj powrot sie odwleka w czasie juz od 4 lat... Wiem co czujesz, bo tez przez to przechodzilem :)

A co tego ze nie masz nawet z kim wyjsc na piwo to ja zawsze na jakies moge wyskoczyc... widze, ze sluchasz podobnej muzy, wiec bedzie nawet o czym pogadac :)
jak masz ochote to napisz na gg 5281269.