Polskie sklepy - o co chodzi?

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

KobietaPostNapisane przez joxjo » 27 maja 2013, 18:20 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

to bardzo proste .. niskie ceny u ci..a.. tak naprawde oni handluja papierosami.. tylko nie bawia sie tak jak w pl sklepach na kilkanascie czy kilkadziesiat 'kartonow' , zamowienia w pl sa skladane nawet na kilkadziesiat tys funtow.. polski sklep to jedynie przykrywka.. z nich nie dadza rady wyzyc.. zaopatruja sie gl w hurtowniach bgham potrfia wziazc jedynie kilka pensow marzy na produkcie (nawet 4-6 p) prawdziwe pieniadze robia na fajkach.. poza tym ciagle zmienia sie wlasciciel takze policja gl od papierosow nie moze dojsc kto handluje.. 9 lat temu bylo naprawde duzo latwiej w uk.. ci ludzie to jak zaraza.. pomyslcie jak latwo bylo dostac mieszkanie socjalne.. ok miesiaca.. odkad ci..a zaczeli naplywac ze swoimi wlk rodzinami dla ludzi potrzebujacych tych domow poprostu nie ma.. a oni? maja po kilka nazwisk a mieszkania socjalne wynajmuja polakom.. biora benefity na 2,3 osoby.. b rzadko swie zdarza by policja to wylapala.. to samo z wypadkami.. nie dosc ze zawsze z twojej winy.. to jeszcze uwierzcie.. po kilka tys funtow.. przykra spr.. ale sami spojrzcie jak sytuacja pogarsza sie dzieki nim.. a onni siedza dniami i nocami w tych swoich brudnych sklepach..

joxjo
Przyczajony
 
 
Posty: 5
Dołączyła: 14 sie 2012, 19:42
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez andrzejj » 27 maja 2013, 19:57 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

kazdy orze jak moze :D
ja tam i tak wole moje panie z polaka niz jakies brudasy z przeceniona kielbasa
Avatar użytkownika
andrzejj
Raczkujący
 
 
Posty: 61
Dołączył: 8 lip 2012, 19:45
Reputacja: 6
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Hunteros30 » 27 maja 2013, 20:06 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

No i znów dotarliśmy do antyciapakowej polityki.Jdno co mają dobre to to że potrafią się wzajemnie wspierać i kryć tyłki, podczas gdy rodacy jeśli to tak można nazwać sprzedają swoich jak tylko można.Gdyby Polacy sie zjednoczyli w społecznościach to by było inaczej
Avatar użytkownika
Hunteros30
Stały Bywalec
 
 
Posty: 451
Dołączył: 10 lis 2011, 00:38
Lokalizacja: walsall
Reputacja: 42
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez -eMPe- » 27 maja 2013, 21:26 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

Oj, Polacy nie są wcale tak źle zorganizowani jak myślą. Mam sąsiadów Polaków i choć mam ich gdzieś, nie rozmawiam z nimi to i tak mi .upe obrabiaja i wiedzą o mnie zastanawiająco dużo. Normalnie jak bym w wiosce żył.
A co do ci..a sklepów - pralnie brudnych pieniędzy i cala tajemnica. Polskie produkty kupuje w Asdzie.

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posty: 156
Dołączył: 23 sty 2008, 20:09
Reputacja: 19
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez mepsi » 27 maja 2013, 23:38 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

maniekp92 napisał(a): Zna ktoś dziewczynę taką bardzo młodą, fajną która pracuje w sklepie "Bałtyk" na Rockerach na Handswordzie ?? :D Wygląda na 19 lat :D Bardzo bym chciał ją poznać ale mam cykora jesli chodzi o zagadywanie do dziewczyn :D


Oj niestety, za pozno, ta fajna dziewczyna z "Bałtyku" wlasnie poleciala na nowiutkiego mercedesa nalezacego do ci..a wlasciciela polskiego sklepu u ktorego tak chetnie robisz zakupy :D
Kumasz czacze? :D widac nie za bardzo, ale spoko, mlody jeszcze jestes...

Niech ktos sprobuje otworzyc sklep z pakistanskimi rzeczami i jedzeniem. ci..a by nie tylko ten sklep zbojkotowali, oni by go doslownie spalili i ci sami Polacy ktorzy kupuja w ci..a (polskich) sklepach (bo wkoncu nie sa rasistami :lol:) by mowili: o! ci ci..a to sie potrafia zorganizowac i nawzajem wspierac, prosze jak sie ladnie konkurencji pozbyli i jednoczesnie narzekajac: tylko my polacy tacy do niczego i niezorganizowani, Polak Polakowi wilkiem! :lol:

mepsi
Rozeznany
 
 
Posty: 113
Dołączył: 16 gru 2011, 03:42
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez monique » 28 maja 2013, 08:41 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

Osoby powyżej mają rację. Oczywiście, że tu chodzi o fajki i polskie sklepy to przykrywka, bo gdzieś handlować trzeba. W mniejszym stopniu dorabiają się na nielegalnym alkoholu (był zresztą news tu kiedys o konfiskacie). Zmiana nazwy Nisy na Milusia to też nie przypadek. Przyłapano ich na nielegalnej dzialalnosci i musieli zmienic nazwę (i pewnie właściciel też się zmienił). Skoro Polacy tacy drodzy to czemu nikt nie pisze dlaczego w Asdach czy Tesco polskie produkty też drogie? Ceny są podobne jak w typowo polskich sklepach. Po prostu taka jest chyba normalna marża.
Kilku pensowa marża u ci..a to jedno. Druga rzecz (ktos tez kiedys pisał), że oni wykupują towary z kończącym się terminem w hurtowniach o wiele taniej i potem wypychają. Kolejna sprawa, że siedzą w swoich sklepach od 8 do 22 przez 365 dni w roku. U Polaków zwykle jacyś pracownicy są opłacani choć na weekend. No i te polki pracujące dla nich za "miseczkę ryżu" często robiące w nocy za materac...
Ps. Nie sądziłam, że ktoś jeszcze wierzy ciapkom gdy mówią "że Polacy chcą się dorobić, a ci..a mają czas". Zabrać im fajki i biznesy by im padły.

monique
Rozeznany
 
 
Posty: 138
Dołączyła: 9 mar 2010, 13:31
Reputacja: 34
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez anulkaaa » 28 maja 2013, 10:27 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

Nisa to porazka. Ceny faktycznie niskie ale co z tego jak na kasie oszukuja. Juz nie raz ich przylapalam. Trzeba sie pilnowac. Do tego wedlina czesto stara no inne przeterminowane produkty...Wole polonie.

anulkaaa
Przyczajony
 
 
Posty: 2
Dołączyła: 21 maja 2013, 18:29
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez ladygoth » 28 maja 2013, 20:45 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

Wędliny w Nisie są okropne nie raz widziałam jak zielone leżały za szybą. Niektóre rzeczy opłaca się kupować bo jest taniej. Wędliny są dobre w mopsie zawsze świeże i dobre, obsługa też sympatyczna ;)
Avatar użytkownika
ladygoth
Początkujący
 
 
Posty: 19
Dołączyła: 19 wrz 2012, 08:48
Lokalizacja: West Bromwitch
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Juliett » 24 cze 2013, 13:10 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

a ja tam najlepiej robie zakupy w supermarkecie np Asdzie mozna tam kupic tanie produkty i wcale nie gorsze w smaku od drogich 8) polski jak i ci..a sklep to sepy same

Juliett
Początkujący
 
 
Posty: 15
Dołączyła: 24 cze 2013, 10:48
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez stillinback » 24 cze 2013, 15:43 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

No i sklep w Walsall "U Mariana" tez juz przejeli ci..a....
Avatar użytkownika
stillinback
Rozeznany
 
 
Posty: 243
Dołączyła: 24 paź 2012, 15:52
Lokalizacja: Walsall/Wlkp
Reputacja: 13
Neutralny

PostNapisane przez Guest » 24 cze 2013, 22:38 Re: Polskie sklepy - o co chodzi?

Niestety to prawda poprzedni polski właściciel sprzedał go ci..a nawet jeden z pracownikow odrazu sie zwolnił. Ostatni raz tam byłem jakieś 2-3 tygodnie temu teraz robię zakupy w West Bromich w sklepie "spizarnia" na przeciwko Lidla jest chyba drożej ale to sklep należący do Polaka i pracują tam sami Polacy. Niestety z Wimblebury ( okolice Cannock) mamy dosyć daleko ale jak już pisałem ja u ci..a zakupów nie będę robił (i mam nadzieje, ze ludzie pójdą w moje ślady). Tak z innej beczki od jakiegoś czasu przestałem tez kupowac rzeczy, ktore są produkowane w krajach muzułmańskich (przynajmniej świadomie) i mam kosmiczny problem z kupnem ubrań.

Guest
 
 

Poprzednia strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK

cron