Praca na czarno - zadnych praw?

Witajcie Moi Drodzy!

Chcialabym poruszyc pewien dreczacy mnie (i nie tylko :!: ) temat...
Otoz nie moge patrzec juz dluzej jak pewna osoba meczy sie psychicznie pracujac nielegalnie. Chcialabym w jakis sposob pomoc, bo to jest juz naprawde przykre. Niestety nie wiem zbyt duzo, jak to wyglada na terenie Anglii.

Osoba X pracuje od paru miesiecy w firmie, w ktorej podczas pierwszej i drugiej rozmowy kwalifikacyjnej, szefostwo przedstawiajac warunki pracy mowilo, ze bedzie sie zarejestrowanym, wszystko ladnie zgloszone do revenue. Otoz w przeciagu tych kilku miesiecy osoba X, kilka razy delikatnie probowala dac do zrozumienia, ze juz czas najwyzszy, aby zostac ZATRUDNIONYM normalnie. Ale w tej kwestii odwieczna cisza. Pracuje od poniedzialku do piatku, zdarzaja sie 2 - 3 soboty w miesiacu (roznie). Zazwyczaj wyglada to tak, ze jesli jest jakas zmiana w grafiku, to nikt sie nie pyta osoby X czy moze przyjsc, czy moze byc tak, czy moze inaczej, tylko od razu odgornie zostaje wszystko narzucone bez jakiegokolwiek liczenia sie z druga osoba. Dodam rowniez, ze wydaje mi sie, iz osoba pracujaca na czarno powinna miec wyzsza stawke. Moim skromnym zdaniem ok 7,40 na godzine (tyle mniej wiecej jest przed odciagnieciem podatkow). Jednak na reke jest placone 6,19/h czyli najnizsza stawka. Podobno czasami po obliczeniu godzin przy wyplacie, nie zawsze jest liczone 6,19, a niekiedy mniej.
I teraz kwestia taka: co moze zrobic osoba X?
Obawia sie, ze jesli sie odezwie, wkoncu jakos dosadnie postawi szefowi, no to straci prace.
Czy sa jakies urzedy, ktore sa w stanie pomoc takiej osobie?
Czy mozliwe jest to, ze jak sie taka sprawe zglosi, to samemu sie zostanie pociagnietym do odpowiedzialnosci?

Moze ktos z Was wie wiecej na ten temat?
Dodam tylko, ze szef jest POLAKIEM !

bradical zamuje sie prawem pracy mozna zawsze udac sie tam na rozmowe

CBA czyli citizen advice bureau powinno pomoc. Ale moim zdaniem ta osoba powinna juz dawno poszukac innej pracy, wiem ze jest ciezko z jej znalezieniem ale chyba to najlepsze rozwiazanie. Szkoda mi twojego znajomego ze dal sie tak omamic przez nastepnego Polaczka-Cwaniaczka.

No co tu duzo gadac, to tak jakby wsadzic kij w zar. Jak zacznie sie ciskac to go menty zwolnia i tyle. Pozniej moze jedynie zrobic im kolo dupy ale czy bedzie go stac na prawnika? Job Centre napewno by pomoglo, ale nikt mu utrzymania pracy nie zagwarantuje.

Skoro dalej tam pracuje osoba X to oznacza ze nie jest tej osobie tak zle . A jak sie nie chce na czarno pracowac to prace szybko mozna nowa ogarnac tylko trzeba troche pomyslec i ruszyc dupke z domu :) max tydzien na bezrobociu i ma nowa lepsza prace

7,40 przed odciagnieciem podatkuu ??? yhyyyy nie zartuj sobie, please ;) nie wiem czy cokolwiek wiesz na temat podatkow ale jzu Ci powiem jezeli przerobisz caly tydzien 37,5h za 6,19 to na NI i tax pojdzie 15-20F wiec nei wiem skad takie dziwne liczby podajesz.

Sprawa jest prosta - po co byc niewolnikiem w takiej firmie i potem nawet jezeli cos wywalczy i tak zawsze bedzie ta zla. Albo niech zmieni prace, albo niech nie narzeka i zastosuje po kazdorazowym przyjsciu do pracy tryb "switch off" polecam - sam stosuje.

P.S.
Moze i Ty chcesz pomoc tej osobie, ale jezeli ona sama sobie nie chce to zycia za ludzi nie ma co zmieniac :)

Moim skromnym zdaniem ok 7,40 na godzine (tyle mniej wiecej jest przed odciagnieciem podatkow). Jednak na reke jest placone 6,19/h czyli najnizsza stawka.

stillinback, jeśli Twój znajimy X dostaje 7,40 przed odciągnięciem podatku, to po pierwsze nie pracuje na czarno bo odciągany jet podatek, a po drugie zarabia powyżej NIN.
Poczytaj sobie Poradnik na tej stronie i wszystko będzie jasne.

http://bham.pl/poradnik/

stillinback, mysle ze jedyna najplepsza pomoca jaka Twoj przyjaciel X moglby uzyskac od Ciebie to pomoc w znalezieniu nowej pracy.

Osoba X ktora opisujesz pracuje nielegalnie i jest swiadoma tego, to dlaczego nadal tam pracuje? Ktos ja zmusza, nie pozwala odejsc, jest tam niewolnikiem? Jesli nikt jej tam nie trzyma na sile to watpie zeby tam jakos cierpiala psychicznie. Ja osobiscie nie zauwazylem jakiegos cierpienia w tym opisie :mrgreen: . Poza tym, chyba wiesz o tym ze praca nielegalna to bezprawie, srodowisko w ktorym warunki ustalane sa "jak sie chce" i ktore zapewne dyktowane sa tylko przez osobe dajaca prace a nie osobe zatrudniona w ten sposob. Chcesz isc do CAB albo jakiegos innego urzedu i szukac co mozesz zrobic zeby osoba pracujaca nielegalnie dostawala wiecej pieniedzy i nie pracowala w soboty kiedy sobie szef zazyczy? :mrgreen: przeciez to smieszne jest. Nie smialbym sie jesli ta osoba bylaby jakos przetrzymywana i zastraszana tam, bo wtedy to inna sprawa ale po przeczytaniu tego co napisalas chyba tak nie jest.

Jesli Twoj przyjaciel X tak sie meczy to co z tym robi?Ma chyba jakies wolne dni, szuka innej pracy w miedzyczasie,robi cos ze soba,czy idzie na piwko wieczorem ponarzekac jaka to ma beznadziejna prace? Jesli ta osoba z jakichs powodow nie moze znalezc innej pracy (np dlatego ze nie mowi w ogole po ang) to patrzac na rzeczywistosc powinna sie cieszyc ze ma takie zrodlo dochodow bo pewnie nie jedna osoba by sie znalazla zeby sie z nia zamienic.

Zakladam ze przyklad Twojego obliczenia jest na podstawie Twoich dochodow :), bo NMW od pazdziernika tego roku ma byc £6.31, wiele ludzi na pewno ciezej pracuje,legalnie za taka stawke z ktorej jeszcze podatek jest odciagniety.

No coz... Dzieki wszystkim za wyczerpujace odpowiedzi.
Tak, nie mowi po angielsku, znalazl sie tutaj, bo po prostu szukal najlepszego rozwiazania. Potrzebuje pracy, to tam siedzi, ale psychicznie jest coraz gorzej.


________________________________


Mysle, ze temat moze byc zamkniety. Nie potrzeba wiecej zlosliwych i kasliwych uwag ;)

stillinback przykre to jest. Najgorzej jak to jest starsza osoba która pragnie spokoju i stabilizacji a na naukę już trochę za późno , no ale może jednak warto pogadać z tym właścicielem dogada się przecież po polsku , może niech go postraszy , że chciał się zgłosić do Hm Revenue po jakiś zasiłek ale nie ma umowy , pobieranego taxu ,insuransu itd . Niech powie , że nie chce im narobić problemu, ale boi się ,że będą mieć przez to kłopoty, danie umowy nic ich nie koszuje , będą mieć legalnego pracownika, insurans i tax odciągają z jego pieniędzy a nie ze swoich więc... A Hm Revenue czeka tylko na papiery ,jak nie doniesie to sprawdzą im firmę czy coś w tym stylu , niech udaje trochę głupka, że nie wie o co chodzi , że umowa obowiązuje ustna ale po 3ch miesiącach powinien mieć ją już na piśmie i właśnie jej niezbędnie potrzebuje czy coś w tym stylu... Jeśli nie zacznie walczyć o swoje niestety będzie coraz gorzej, a w razie problemów zdrowotnych, bezrobotnego,ubiegania się o cokolwiek ,Potraktują go jakby dziś przyleciał z Polski nie przepracował ani dnia a wyciąga rękę po pomoc.

malaroksi, bardzo serdecznie dziekuje za podpowiedz. Nie patrzylam w ogole pod tym katem. Mysle, ze to jest najlepsza opcja i nalezy isc w tym kierunku. Wzielam osobe pod swoje skrzydla, pomagam jak moge, ale tez sama nie smigam super po angielsku. Chce, zeby mial chociaz spokoj psychiczny, bo naprawde mozna sie zajechac.
Porozmawiam z nim i przedstawie ta propozycje.

Dzieki raz jeszcze!