Czy Polacy to rasiści chamy?

Pozwoliłem sobie założyć taki temat bo jest mi przykro jak czytam komentarze na fb i artykułach na bham do ostatnich artykułów dotyczących innych narodowości.

Nie czepiał bym się samych poglądów tylko sposobu ich wyrażania, cytować nie będę, wystarczy przejrzeć artykuły na tej stronie. słowa brudas , puszcza, ******. i wiele gorszych.

Z tego co pamiętam na forum się tworzyła organizacja broniąca Polaków więc jeśli ktoś z tych osób mnie czyta proszę o wypowiedź czy w planach macie także poprawiania wizerunku Polaków poprzez edukację "polskich buraków"? Wiem, ze nie zabrzmiało to zbyt dobrze. Zostawiam temat otwarty

Przyganiał kocioł garnkowi... "Polskie buraki" :shock: :rozwalkompa:

Nasz język wypowiedzi, maniery, ubiór zachowanie, postawa na codzień, etos pracy itd. są nasza wizytówką i według nich jesteśmy w Anglii oceniani i żadne głośne wyrażanie oburzenia nie zmieni tego. Czym prędzej to zrozumiemy tym łatwiej uda się ten wizerunek zmienić na pozytywny, a że tabloidy media itp. to w końcu ich chleb wszczynanie sensacyjek. Z tego żyją.

jarocin, nie uważam, żebyśmy byli większymi rasistami niż anglicy, z tym że oni tylko się ujawniają w prywatnej rozmowie, nie na fejsbukach itp...
Poza tym- nie masz naprawdę co robić z czasem tylko próbujesz naprawiać świat??? 'Polskie buraki' -jak widać, sam nie możesz się pochwalić wysoką tolerancją na mniejszości społeczne więc daruj sobie zakładanie takich tematów....

daleko szuakc nie trzeba, artykul o chlopaku ktory zabil sie o przystanek i komentarz pod nim sam mowi za siebie... Nie mozna generalizowac, ale ja osobiscie jestem przerazony buractwem, prostota niektorych rodakow. Co wiecej szczyca sie swojego jezyka i pogladow, no ale niestety poziom inteligencji niektorych ludzi nie pozwala im zablyszczec w sposob intelktualny, dlatego tez sprowadzaja swoje wypowiedzi do ripost godnych szympansa (z calym szacunkiem dla czlekoksztaltnych) bo tylko na takie ich stac... i tu pojawia sie problem, poniewaz takich ludzi by zapewne nie bylo, gdby nie swiadomosc ze zostana zle odebrani i wysmiani - jest wrecz na odwrot, bo okazuje sie, ze tepe komentarze maja duzy poklask... w tym wypadku niestety podejrzewam, iz krucjata z tego typu glupota nigdy sie nie skonczy, a wszelki wysilek zwiazany z edukacja najlepiej niech kazdy przeleje na swoje dziecko i moze za 3 generacje cos sie zmieni

ludzik50, widzę że chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi i ironii w niej zawartej . Nie chodziło mi o to kto jakie ma poglądy tylko o sposób ich wyrażania.

Witam. Sytuacja z Asdy kilka dni temu.

Zbliżam się do wejścia. W oczy rzuca mi się kilkoro osób, kilku chłopców w dresikach, włoski utlenione, nażelowane. Jeden z nich z puszką w ręku. Wśród nich jest także osobniczka przypominająca płeć żeńską. Wchodzą przede mną do sklepu. Oczywiście, łapska szeroko jakby telewizory nosili, same pakery tak na oko 50 kilogramowe.
Rzucają w stronę ochroniarza:
- Z puszką wchodzimy!
Ochroniarz na to:
- Excuse me?
- Z Red Bullem ku.wa wchodzimy!
Mina ochroniarza mówiła wszystko. Koleś odpuścił dalszą konwersację.
Osobniczka do "wygadanego":
- Ale mu do.ebałeś...
Banda poszła w sklep ledwo mieszcząc się pomiędzy regałami...

Powyższa opowiastka obrazuje tylko, że niestety niektórzy z Nas to idioci, chamy i małomiasteczkowe cwaniaczki, których spotkać możemy wszędzie. Na żywo i w necie.
Nikt z tym nic nie zrobi, ani kary, ani wystawienie na obciach. Obawiam się, że zdrowy, staropolski, porządny wpie.dol by też nie pomógł.
Ktoś powiedział, że dyskusja z idiotą jest jak zapasy w błocie. Po pewnym czasie zauważasz, że świni się to podoba...
Chyba z tego założenia wyszedł ów ochroniarz.
Myślę, że jak chcemy coś zmienić musimy zacząć od siebie i swojego najbliższego otoczenia.

Pozdrawiam.

Do jarocina: zawsze jest tak, że widzi się głównie to co złe, ale np na przykładzie forum, zobacz ile ludzie sobie pomagają, ile jest naprawdę porządnych tematów, z których ludzie nie tylko czerpią informację, ale jest to także sposób, oczywiście dla niektórych, na rozmowę czy zabicie czasu. Wpisy wulgarne, chamskie czy złośliwe to naprawdę mały odsetek... i tak samo jest z Polakami w Anglii, nie widać na co dzień tych normalnych, wbijających się w tłum, ciężko pracujących, widać meneli, dresików i przeklinającą hołotę...
W każdej narodowości jest tak samo... chillout i nie buzuj się... "polskich buraków" nie zmienisz, niektórzy już tak mają...

Mnie zawsze zastanawia w Polakach jak mozna byc takim rasista przyjechac I zyc w kraju gdzie jest taka duza emigracja? Przeciez to musi byc katorga isc do sklepu czy do pracy a tam wszedzie obcokrajowcy :) Decydujac sie na zycie za granica nalezy liczyc sie z tym ze twoim sasiadem czy kolega z pracy moze byc Afrykanczyk, Hindus albo Pakistanczyk. Polak chce byc traktowany przez Anglika z szacunkiem I to samo powinien dawac od siebie wzgledem innych wtedy zycie stanie sie latwiejsze I przyjemniejsze.

Rozpatrując rasizm w kategorii - nie lubie osób o innym kolorze skóry- nie, nie jestem absolutnie rasistą. Natomiast, gdy pracuję obok takiego totalnie śmierdzącego lenia z postawą roszczeniową i w 9 na 10 przypadków jest on czarny, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli zwrócę mu uwagę, to jestem rasistą. Drugi przypadek. Szukam samochodu, dzwonię zatem do ogłoszeniodawcy, a ów z charakterystycznym akcentem mówi: its very good condition for this price. Na miejscu okazuje się, że to zajeżdżona padlina, poobijana z każdej strony a wewnątrz yebie curry. 4 na 4 przypadki. Myśle sobie: żeby cie pokarało pakistańska wszo..... ups jestem rasistą.

Ano dlatego, że jeśli zwrócę mu uwagę, to jestem rasistą.

No niestety, zyjemy w czasach gdzie rasizm przeciwko bialym jest bardzo duzy i co gorsza powszechnie akceptowany przez spoleczenstwo.

Nie lubię ci..a. Nie lubię czarnych. Nie lubię walących curry i turbaniarzy.
Ale mam kilku znajomych/kolegów Hindusów, jednego kumpla czarnego jak mahoń, a nawet często zdarza mi się przyjemnie pogadać z sikhem.
Czy jestem rasistą?
Uważam, że nie. Po prostu generalnie spośród innych nacji rzadko udaje mi się znaleźć kogoś, z kim chciałbym utrzymywać kontakt. Za to cholernie często spotykam się z zarzutem, że jestem uprzedzony do odmiennego koloru. Np:
Koleś z Nigerii. Zwracam mu uwagę, że jeżeli chce w pracy się modlić, to oczywiście ma do tego prawo ale w takcie przysługującej przerwy a nie po lub przed przerwą:-) Myślę, ze słusznie to mu mówię... Otóż nie! Przecież modlitwa to co innego a przerwa na kawę to co innego!
Nazwał mnie rasistą i niewiernym.

Hindus. Jego praca jest bardzo ciężka i niestety powoduje, że facet sam jak i jego ubranie nie pachną zbyt pięknie. Mam wątpliwą przyjemność wracać razem z nim busem z pracy. Delikatnie zasugerowałem ( e ty brudasie jeden, myj się chamie!!) że można skorzystać z prysznica na koniec pracy i zmienić ubranie na czyste...
Wiącha epitetów w stylu " wal sie nieuprzejmy białasie" zdecydowanie dała mi do zrozumienia, ze zwracanie komuś uwagi, że śmierdzi to czysty rasizm.

Takich akcji jest sporo.

Czyli jestem rasistą.
Białych też podobno nie lubię.

moze i jestem rasistka nie wiem, ale mam sasiadów murzynków bardzo fajni z drugiej strony anglicy tez spoko ale z hindusami neistety mam same nie mile wrażenia wiec sory ale nie jestem wierzaca i nie kocham wszystkich na całym swiecie chodz z załozenia lubie ludzi a to ze nie lubie turkow muzułmanow i innych to czy nie mam prawa takiego wyboru? czy to odrazu jest rasizm?
anglicy nas tez nie ubia ale nie nazwałabym ich rasiistami ,
toleruje wszystkich w kolo mnie i poki mi nikt krzywdy nie robi nic do nikogo nie mam
ale jak stanie mi na odcisk to niestety ....
A i co do Polaków też nie lubie wszystkich Polaków i czasem jak widze co sie dzieje na ulicach to az mnie serce boli , chodz na pewno mam większą tolerancje na naszych niż obcych juz tak mam i pewnie tego nei zmienie
to jak z dziecmi Twoje własne sa najkochansze i masz duzy próg tolerancji i wybaczania dla swoich pociech , a gdyby inne dziecko zrobiło tobie to co twoje napewno sytuacja miała by sie inaczej
pozdrawiam

:)

w każdym narodzie jest "Czarna owca" tyle, że dużo ludzi ocenia od razu cały naród na podstawie jednej osoby np wielu cyganów (romów) kradnie i chyba każdy się z tym zgodzi , ale też można spotkać tych , którzy bardzo ciężko pracują. Ale większość ludzi tego nie zauważy a czemu ? Bo lepiej wrzucić wszystko do jednego worka... drugi przykład Pakistani większość polaków ich nie lubi i nazywa ich "ci..a" a jak idą do pracy i widzą "ci..a" menadżera to wchodzą mu w dupe. I gdzie jest ich rasizm ? Po prostu bądźmy tolerancyjni , ale oczywiście z pewnymi umiarami. Ja tam żadnej narodowości nienawidzę. Mogę nie lubić pojedyncze osoby a nie cały naród. :)