Słaby funt zmusi Polaków do powrotu?

Jest to calkiem niezly orzech do zgryzienia. Byc moze w przyszlosci wplynie to na moj pobyt tutaj tylko, w ktora strone... W tej chwili jednak nie chce mi sie nad tym zastanawiac, no bo jakby nie bylo wciaz mamy PRAWIE piatke. Mnie bardziej martwi ogolny spadek stawek za godzine pracy i wciaz szlifowane normy.
No ale wlasnie, czy 3.5pln za 1£ skloniloby az 2/3 Polakow do powrotu? Nie sadze. Raczej na pewno wstrzymalo by to naplyw Polakow do UK (chociaz czy stamtad ma jeszcze kto wyjezdzac). No bo atrakcyjnosc Anglii na papierku wygladala by mizernie. Szczerze to juz w tej chwili nie zycze nikomu zaczynac tej przeprawy, vide moi mlodsi bracia, ktorzy maja juz prace w PL za rozsadne pieniadze w swoim miescie. Mysle, ze im sie JUZ nie oplaca tutaj przyjezdzac do pracy, tak jak mi JESZCZE nie warto wracac do Polski.
Poczekamy zobaczymy.

Po pierwsze:
zlotowka sie umacnia, ale i Funt ostatnimi czasy troche oslabl....

po 2: zlotowka sie umacnia ze wzgledu na OGROMNY naplyw kapitalu z zagranicy. Emigranci przeslali w ostatnim roku okolo 15 mld pln.... Przede wszystkim inwestycje, dotacje z unii europ itp.

Wiele osob planuje wracac - i tym wszystkim radze na biezaco wysylac oszczednosci do kraju.

Odnosnie inwestycji - zloto teraz jest w modzie. Wszystko zalezy w co chce sie inwestowac....

A, ze nas bedzie kosztowal wiecej urlop w PL - no coz. Musimy sie z tym pogodzic. Nie sadze zeby dodatkowe 20 - 100 funtow / wypad do PL kogos zniechecilo od niego...

Maly graf:
Polityka --> Unia Monetarna --> Podnoszenie cen produktow, oplat --> Caly czas te same zarobki --> Bunt --> Lincz --> Degradacja.

To moja wizja.

Ostatnio slyszalem rozmowe 2 panow:
'Ja wracam do Pl, bo tam teraz jest Kanada.'

Tak, niech wraca, nie chce miec do czynienia z osobami ktore tak mysla.
Dlaczego ludzie nie ucza sie na bledach?

'Ja wracam do Pl, bo tam teraz jest Kanada.'

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: dobre

dobre jako zart, ale .... ludzie tak uwazaja na powaznie, sorrka, pathetic.

witam,

czy to złe ze funt spadł. moim zdaniem bardzo korzystne dla ludzi mieszkajacych na wyspach ceny relatywnie wszystkich produktów w Polsce bedą droższe.

sytuacja taka doprowdzi do tego, ze życie w angli bedzie tańsze niż w polsce co juz uważam s za fakt, nie liczac mieszkania (wygodnego).

Niestety to jest ekonomia i cykl gospodarczy jest nieuchronny. Zaczyna sie recesja na rynkach wszystkich krajów wysoko rozwinietych.

Szczerze to mamy zgłowy drogiego funta na 3-4 lata. A Póxniej sie zobaczy kto wiecej ugrał w Afganistanie i Iraku to funt moze podrośnie .

Czego zycze wszyskim ludziom którzy wracaja do swojej Ojczyzny.

Jak dla mnie funt moze 1 zł ksztowac, ważne co ja moge kupic w tym miejscu za zarobione pieniądze,dlatego warto sie zastanowić nad tym problemem, a nie lamentowac bo trzeba poprostu przestac jeździć do Polski i zawoźić tam kase, to i funt sie przestanie spadać tylko zaczni nabierac swoich rumieńców.

Adrian.

Pierwszy i myśle ze nie ostatni mail na tym forum

Mori:

Wiec jak pojdizesz do sklepu PL to nie kupisz juz tych samych produktow bo beda za drogie...
Zycie w anglii nie jest i nie bylo nigdy duzo drozsze jezeli rozwazy sie dluzszy okres - np 5 lat. Jest drozsze jak ladujesz tutaj na miesiac - dwa. Mam tu na mysli podatki, koszt zakupu samochodow itp... tutaj jest bardzo duza roznica.

Recesja to moze sie zacznie dopiero w USA a nie na wszystkich rynkach wysoko rozwinietych. Sytuacja w UK czy Niemczech jest bardzo dobra. Dowodem tego jest zachowanie indeksow gieldowych w tych krajach.

Drogi funt juz raczej nie powroci. I na to raczej bym nie czekal. A oszczednosci do kraju wysylal na biezaco i zarabial na umacniajacej sie walucie. W razie czego ( spokojnie patrzac na trend ) mozna odkupic swoje funty i byc jeszcze sporo zarobionym.

Funt nie przestanie spadac jak ludzie przestana go wysylac do kraju. I to nie funt spada ( pominawszy male wachniecie ostatnio ) a zlotowka sie umacnia.

Funt bedzie kosztowac 1 pln to nie pojedziesz na wakacje nigdzie... chyba ze gdzies w UK. pomine kwestie benzyny czy gazu....

Ja rowniez nie jestem tego taka pewna czy spadek funta zmusi polakow do powrotu do tej "KANADY".Wydaje mi sie,ze co slabsi tutaj wyjada do kraju a reszta radzacych sobie pozostanie.Napewno Anglia jest mniej juz atrakcyjna dla przyjezdzajacych i fali najazdu juz teraz takiej nie bedzie.Choc z drugiej strony mlodziez przyjezdzajaca popracowac na wakacje chyba jednak przyjedzie.Taki wyjazd to czesc jednak przygody ich zycia.
A jesli chodzi o mnie, to zostaje tutaj. Wazne jest ile mozesz kupic za godzine pracy tutaj,a ile w Polsce.A w kraju jeszcze nie wiele mozesz kupic.Ale oczywiscie bardzo sie ciesze ze zlotowka jest mocniejsza i nasz kraj staje na nogi i tego jemy i nam obywatelom zycze

A jesli chodzi o mnie, to zostaje tutaj. Wazne jest ile mozesz kupic za godzine pracy tutaj,a ile w Polsce.A w kraju jeszcze nie wiele mozesz kupic.Ale oczywiscie bardzo sie ciesze ze zlotowka jest mocniejsza i nasz kraj staje na nogi i tego jemy i nam obywatelom zycze

Powiem Ci, ze ja jako informatyk, nie duzo mniej kupie w PL niz tutaj. Coraz wiecej mam kolegow ze studiow, ktorzy w PL zaczynaja zarabiac podobnie do mnie. Zarabiaja wiecej + kurs walutowy na to wplywa.

Lecz zdaje sobie sprawe z tego, ze ludzie ktorzy nie musili konczyc studiow by wykonywac swoja prace, tutaj zarabiaja duzo lepiej. Np barman / kelnera w PL nie zarobi tyle co tutaj...

Chyba nie bedzie wielkiej tragedii, od wczoraj wartosc funta podskoczyla o ok 2 % :grin: