Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...

KobietaPostNapisane przez agi » 5 mar 2008, 16:10 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ania810, ja rodziłam w Solihull. Jest to ponoć jeden z najlepszych szpitali w okolicy (tak mówiła moja położna). Bardzo fajny szpital, czysto, personel bardzo miły i cierpliwy. Była ze mną położna prawie cały czas, doradzała mi co robić, aby wytrzymać ból (miałam straszne bóle krzyżowe :sad: ), dostałam piłke do skakania, mogłam wejść do wanny jak chciałam, dostałam również znieczulenie gdy ból był już naprawde silny ( jednak niestety mi nie pomogło :-| ), a na czas porodu przyszła lekarka, która odbierała poród. Byłam bardzo zadowolona, bo nie było tam żadnego faceta, tylko mój mąż :wink: . Urodziłam póżno wieczorem, więc noc spędziłam w szpitalu, a o 15 następnego dnia mogłam już jechać do domu :-D Aha, od razu po porodzie dostałam coś do zjedzenia, choć była już północ i położna zrobiła mi ciepłą kąpiel, co było bardzo miłe :-)

pozdrawiam, trzymam kciuki za Wasze Brzusie i życze powodzenia :!: :!: :!: :-D
Avatar użytkownika
agi
Rozeznany
 
 
Posty: 185
Dołączyła: 18 cze 2007, 13:15
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez KASIA1983 » 5 mar 2008, 17:00 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

no coś ty agi pozwalają się wykompać zaraz po porodzie, w polsce mowy o tym nie było dopiero następnego dnia, a napiszcie dziewczyny czy tu też robia "rutynowe naciecie krocza" czy raczej sie tego unika :?: :?: :?:

KASIA1983
Raczkujący
 
 
Posty: 73
Dołączyła: 18 lut 2008, 13:18
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agi » 5 mar 2008, 18:15 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

KASIA1983, tak, też sie zdziwiłam kiedy położna powiedziała że mogę iść sie wykąpać. Byłam dopiero co zszywana, a woda była ciepła i na dodatek z pianą :razz: , bałam sie że rana bedzie szczypać, więc tylko kucnęłam i sie obmyłam , ale od razu poczułam sie lepiej i tak świeżo :-)
Wiem, że w większości szpitalach nacinają krocze. Mi nie nacinali, ale za to w środku mi popękało :neutral: i założyli mi szwy samorozpuszczalne.
Avatar użytkownika
agi
Rozeznany
 
 
Posty: 185
Dołączyła: 18 cze 2007, 13:15
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez ulenka21 » 5 mar 2008, 19:48 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

A to boli jak zszywaja?

ulenka21
Raczkujący
 
 
Posty: 89
Dołączyła: 18 sie 2007, 15:27
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez babulki » 5 mar 2008, 20:44 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

kasia nacinaja jesli trzeba, ja akurat tego nie uniknelam bo akcja szyblko ppstepowala , ja nie mialam sil(nie umialam) przec hehe malemu spadalo tetno hehe i wszystko tak szybko sie stalo,, nacielo i poszlo hehe

ulenka mnie szycie nic nie bolalo
w tym czasie obdzwanialam rodzinke i znajomych z radosna nowina i wdychalam sobie glupiego jasia dla zabawy
a przed szyciem dostalam znieczulenie heheoc

szpitala nie polece bo rodzilam w watford a to kupe drogi stad ( jak na porod)
choc bylam bardzo zadowolona :wink:
Avatar użytkownika
babulki
Rozeznany
 
 
Posty: 274
Dołączyła: 17 paź 2007, 17:39
Lokalizacja: jaroslaw/birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez KASIA1983 » 6 mar 2008, 09:38 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

ulenka szczerze mowiąc to mnie nie bolało przy pierwszym dziecku miałam znieczulenie zewnątrzoponowe więc dopiero po jakimś czasie wróciło mi czucie :smile: dokładnie już nie pamietam po jakim bo zaraz będzie siedem lat od tego wydarzenia, przy drugim dziecku przez cały poród miałam maske-głupiego jasia i też nie czułam szycia. Porównywając znieczulenia to teraz przy trzecim dziecku też chciałabym "maseczke" :-D . A jak to jest tutaj ze znieczuleniem :?: :?: :?: dawają jakiś wybór :?: :?: :?: napiszcie bo to jeszcze przedemną :-)

KASIA1983
Raczkujący
 
 
Posty: 73
Dołączyła: 18 lut 2008, 13:18
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez babulki » 6 mar 2008, 11:49 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

kasia masz racje glupi jas to najlepsza odskocznia od bolu hehe ja mialam niezla fazke

a co do znieczulen tutejszych, to do wyboru do koloru hehe
bez problemu i za free
musisz pogadc z polozna, zreszta w ksiazce masz wszystkie opisane,
moze uda ci sie tylko na tym rozweselajacym gazie wytrzymac hehe
ja nic wiecej nie potrezbowala, a i jasia mi zabrali bo zamiast przec przysypialam hehe

[ Dodano: Czw Mar 06, 2008 11:51 ]
kasia a kapiel po porodzie to rzecz normalna i jaka upragniona hehe
ja od razu po szyciu poszlam sobie pod prysznic
i nie moglam sie ta woda nacieszyc hehe
szwy nie pieka
nic nie boli hehe
super uczucie !!!
Avatar użytkownika
babulki
Rozeznany
 
 
Posty: 274
Dołączyła: 17 paź 2007, 17:39
Lokalizacja: jaroslaw/birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agi » 6 mar 2008, 11:58 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ja też dostałam głupiego jasia, czyli ten gaz do wdychania, ale tak strasznie mnie bolało że nic mi nie pomagał, tylko w głowie sie mocno kręciło i jak musiałam pójść do wc to mąż mnie prowadził, bo bym sie przewróciła :neutral: . Powiedziałam położnej że chce coś mocniejszego, więc dostałam zastrzyk w udo i 2 razy w ramię, niestety pomogło na krótko, troche przysnęłam, a jak sie obudziłam to dalej bolało :sad:

Podczas zszywania dostałam znieczulenie miejscowe i gaz, więc nic nie czułam :-)
Avatar użytkownika
agi
Rozeznany
 
 
Posty: 185
Dołączyła: 18 cze 2007, 13:15
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 7 mar 2008, 20:45 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Agi ja tak samo,jak Ty mialam bole krzyzowe,z bolu wstawalam z lozka bo nie moglam tam lezec to znaczy na wpol siedzaco.Tez bralam te maske,czulam sie jakbym cos sobie wypila ;) heh a smialam sie jak glupia.Na poczatku ta maska pomagala,a pozniej to juz bylo gorzej,ale same mi proponowaly znieczulenie,takze dostalam w noge i wlasnie tez przysypialam,a jak sie przebudzalam to i tak byl bol.Troszke moze cos pomoglo,bo myslalam ze po tym znieczuleniu,bol mi calkiem zniknie,no ale jednak jeszcze bolalo.Wogole przed porodem,polozna pytala sie mnie,czy chce polezec w wannie,zeby zlagodzic troszke bol,to mi napuscily do wanny wode i polezalam moze z 15 min.a jak szlam juz do sali,to zaraz poczulam skurcze i wiezli mnie na porodowke.A przy zszywaniu to jak trzymasz dzidzie w ramionach,to zapominasz o tym,moze troszke szczypie ale nie jest tak zle,tak samo jest przy lozysku,ja nawet nie czulam jak wyszlo,bo bylam tak wpatrzona w mojego synka :) :arrow: ulenka21 wiem,ze masz stracha ale to normalne przy pierwszym dziecku,bo nie wiesz czego masz sie spodziewac.Ale dasz rade,sama czy z pomoca znieczulenia :) Ja wiem jedno,napewno zdecydujemy sie z moim na nastepnego dzieciaczka,ale teraz przedmna slub i juz sie nie moge doczekac,bo to juz niedlugo!!!
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ulenka21 » 7 mar 2008, 21:34 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Widze, ze nie tylko ja -najpierw dziecko, potem slub:)Tez mamy zamiar sie pobrac jak urodzi sie Bobas:)

ulenka21
Raczkujący
 
 
Posty: 89
Dołączyła: 18 sie 2007, 15:27
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez babulki » 7 mar 2008, 23:17 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

a ja widzialam jak wyjmowali mi lozysko i totalnie nic nie czulam.. bylam ciekawa jak to bedzie. a one tylko pociagnely pepowine i wyszlo hehe

leoska akurat tulil tatus. ja bylam w szoku i zafascynowana dalszym przebiegiem akcji hehe
potem dzwonilam po wszystkich. a tatus gadal z synkiem.. mamusia na telefonie wisiala

dlugo nie zdawalam sobie sprawy ze mam maluszka hehe
ale od razu wpatrzylam sie w jego cudne oczeta... na zawsze!!!

slyszalam ze lezenie w wannie lagodzi bol.. hmmm ja nie mialam czasu ani potrezby na kapiel hehe za szybko wszystko postepowalo hehe

a gaz odebralam jak kindzulinia.. jak po jakims mocnym trunku. dlatego tak mi sie spodobalo hehe

kindzulinia to kiedy slub??
super!!!
Avatar użytkownika
babulki
Rozeznany
 
 
Posty: 274
Dołączyła: 17 paź 2007, 17:39
Lokalizacja: jaroslaw/birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agi » 8 mar 2008, 13:26 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

kindzulinaa, i ulenka21, no to wszystkiego najlepszego z okazji ślubu :!: :!: :!: :-D

Ja już 2,5 roku po ślubie, ach jak ten czas leci :roll:

U mnie z łożyskiem też nie było problemu. Położna raz pociągnęła i samo sie wylało ze mnie hihi nawet nic nie czułam :-)

pozdrawiam :-)
Avatar użytkownika
agi
Rozeznany
 
 
Posty: 185
Dołączyła: 18 cze 2007, 13:15
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 8 mar 2008, 13:47 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

My mamy juz date 18 pazdziernik,mam nadzieje ze nie bedzie padac.Ale przynajmniej dla wszystkich bedzie lepiej,bo nie bedzie upalnie hehe takze bedziemy tanczyc do bialego rana.A najlepsze jest to,z reszta jak wszyscy mowia,ze nasz synek bedzie na rodzicow slubie ;)Wogole,ja to juz sobie wyobrazam i jak mysle o tym,ze to juz tuz tuz,to az nerwy mnie zjadaja hehe ale sie ciesze,bo przeciez to jeden z najpiekniejszych dni w zyciu :)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez KASIA1983 » 10 mar 2008, 09:25 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

No to Gratulacje :smile: dziewczyny z okazji ślubu :grin:
mi stuknie 23czerwca juz siódma rocznica ślubu-zgadzam sie agi czes leci :mrgreen:

KASIA1983
Raczkujący
 
 
Posty: 73
Dołączyła: 18 lut 2008, 13:18
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ana :) » 10 mar 2008, 12:17 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Dziewczyny tym co beda rodzic,zycze takiego porodu jak ja mialam .Nie prosilam o zadne srodki przeciwbólowe ani o znieczulenie.Macica podczas takich srodków nie jest wystarczajaco rozciagliwa ani nie jest odpowiednio rozluzniona.Urodzilam syna i nie mialam ani jednego pekniecia,nie musieli mnie szyc .Fakt bolalo mocniej,momentami bylo mi az niedobrze z bólu,ale sie nie poddalamm i zadnych leków nie chcialam .Po porodzie tez polorzna przygotowala mi kompiel,dostalam ciepla cherbatke i kanapki,A po powrocie do domu od razu wzielam sie za szykowanie obiadu,mam 2 dzieci starszych jeszcze,wiec trzeba bylo wziasc sie do pracy .Muj maz byl w szoku,latalam jak nowo narodzona on zajol sie malenstwem a ja mialam ful w sobie energi.Trzymam kciuki za tych co beda rodzily i tu jedna rada,jesli czujecie sie na silach nie przyjmujcie srodków znieczulajacych a o wiele lepiej przejdzie wam pológ.Choc wiem tez ,ze kobiety sa slabe im wiecej panikuja tym bardziej bolaco przechodza.pozdrawiam :)

Ana :)
Rozeznany
 
 
Posty: 288
Dołączyła: 27 sie 2007, 14:28
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET