Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

No, nie zamierzam tak tej sprawy zostawic. Mimo, ze mnie nie zwalniaja (tylko 'nie przedluzaja umowy'), wciaz uwazam, ze ich decyzja byla motywowana moja ciaza. Przede wszystkim poradze sie w zwiazkach zawodowych (i wreszcie dowiem sie na co placilam im skladki ;))...
Co do lotu, to tak jak dziewczyny napisaly- od 28 tyg niektore linie wymagaja zaswiadczenia od lekarza. Mam nadzieje, ze nie bedzie zadnych problemow i spokojnie polece.
Kaskag, bole w podbrzuszu zdarzaja sie czesto w ciazy; mysle, ze jesli nie sa silne i regularne (jak skurcze), to nie ma sie czym martwic. Dla spokoju mozesz zawsze zadzwonic do swojej poloznej, a jesli to po godzinach jej pracy- zadzwon na oddzial polozniczy- zawsze znajdzie sie tam ktos, kto wyslucha i poradzi.
Ja ostatnio mialam znow zmartwienie, bo troche krwawilam. Ku mojejmu zaskoczeniu, na pogotowiu troskliwie sie mna zajeli i przebadali (nawet mialam badanie ginekologiczne!). Zrobili mi tez dodatkowe USG i wszystko wyglada ok (dzidzius fika jak szalony, a serduszko mocno bije). No, ale wiem, ze musze sie oszczedzac...

Mam pytanie, czy ktoras z was miala robiony tzw 'triple test' (badanie krwi, ktorego wyniki moga szacowac ryzyko wystapienia zespolu downa i rozszczepu kregoslupa). Zaoferowano mi to badanie (rutynowo proponuja to tu chyba kazdej ciezarnej). Ale mysle sobie, ze: po pierwsze- wynik nie daje 100% pewnosci (chyba na 300 kobiet u ktorych wyszlo wysokie ryzyko, tylko 20 urodzilo dziecko z zespolem downa), wiec po co sie denerwowac, a po drugie- i tak nie usunelabym ciazy bez wzgledu na wynik... Co o tym myslicie?

Witam ja mialam robiony triple test ,po 15 tyg ciąży zglosilam sie do polożnej ona pobrała mi krew i z oddała ją do szpitala.Po dwóch tyg.dostałam list ze szpitala ze jest male ryzyko w moim przypadku urodzic chore dziecko,zostalam wczesniej przed badaniem powiadomiona ze jezeli wyjdzie ze bedzie wysokie ryzyko to w tedy bede miala badanie wód plodowych,czego sie balam jak zobaczylam jaką iglą to robia,ale na szczęscie mnie to ominęło ,tak to wyglądalo .Za trzy tyg lecę do polski to będzie tydz.24 ,trochę się wystraszylam że bede coś potrzebowała od lekarza GP,nie wiem tylko tego czy od ręki mi taki papier wypisze czy muszę dużo wczesniej załatwic to pozwolenie na przelot.też zastanawia nmie to czy w obie strony wypisują czy w polsce ponownie musze to załatwiać?

kaskag ja dostalam zaswiadcz od reki, mialam jedno
ale w pl i tak mnie o to nie pytali :roll:

agressiva ja tez poddalam sie temu badaniu triple test, skoro oferowali to skorzystalam
wynik mialam 6 700 ; 1 wiec niskie prawdopodobienstwo ufff
rowniez nie usunelabym ciazy ale mialabym swiadomosc ze nosze chore dziecko i moglabym sie psych nastawic do tego :roll:

ja tez nigdy w zyciu nie usunelabym ciazy, a samo badanie triple test czemu nie jest nieinwazyjne bo to badanie krwi, a tak jak pisze babulki, mozna sie jakos przygotowac psychicznie w razie czego, natomiast na badanie wod plodowych nie zgodze sie nigdy w moim przypadku i tak niczego nie zmieni a istnieje ryzyko poronienia a tego bym sobie nie wybaczyla

zapomnialam dodac ze ja w triple test oprocz badania krwi mialam tez usg

Powiem ze w tej sytuacji w jakiej obecnie sie znajduje (wynik niskie ryzyko)tez bym sie nie zgodzila na badanie wód plodowych ale jesli wynik byl by inny trudno powiedziec co bym postanowila.Powiedzcie jak tu sie sprawdza wiarygodnosc usg,ja mialam robione w ubieglym tyg powiedziano mi ze to chlopak ale jest mi w to troche trudno uwierzyc nie wiem dlaczego,czy wy tez tak macie ze do konca nie wierzycie?

wydaje mi sie ze do konca nigdy nie mozesz byc pewna bo maluszek zawsze moze sie tak okrecic ze nie pokaze do konca co ma miedzy nozkami :oops: mi sie sprawdzilo z drugim dzieckiem i byl chlopak natomiast z pierwszym pani doktor nie chciala mi powiedziec ale ja bylam pewna ze bedzie chlopczyk. Moja jedna znajoma rodzila w polsce jej coreczka ma juz pol roczku a lekarze cala ciaze mowili ze bedzie chlopak a kumpelka tu w angli miala juz caly pokoj umeblowany na rozowo i corka okazala sie chlopcem szczescie w sklepie poszli jej na reke i wymienili meble na niebieskie za okazaniem paragonu :grin: wiec roznie to jest

A ja nie robiłam tego testu, bo nie chciałam żeby znowu mi krew pobierali. Mam uraz, bo ostatnio jak mi pobierali krew w szpitalu to mi źle wbiła igłe i strasznie to bolało :mad: aż mi łzy do oczu napłynęły. No a z drugiej strony wynik testu i tak by niczego nie zmienił, bo w życiu nie usunełabym ciąży :!:
Jeśli chodzi o USG, to ani w 14-tym ani w 20-tym tygodniu nie powiedzieli mi jaka będzie płeć dziecka, chociaż o to prosiłam :neutral: , byłam strasznie zawiedziona i zła :sad: poleciałam wtedy specjalnie do Polski żeby poznać płeć dziecka, bo tutaj nie moglam mieć więcej USG.

No mi tez polozna powiedziala, ze nie ma powodow, zeby robic wiecej jak 2 razy usg...tez czekam na niespodzianke podczas porodu.Dziwne, niby 21 wiek, a ja nie mozna poznac plci dziecka przed porodem...

[ Dodano: Sro Kwi 16, 2008 19:03 ]
Acha, co do be cikowego, to Babulki mialas racje..wczoraj dostalam odpowiedz, ze nie kwalifikuje sie do niego..a myslalam, ze kazdemu przysluguje...No nic, jesli sie sytuacja zmieni, to wysle jeszcze raz wniosek...Pozdrawiam:o)

jesli chodzi o latanie to mnie sie raz pytali czy potrzebuje zaswiadczenie, powiedzialam im, ze nie :-P nie bylo propblemu, a brzuszek miala duzy w 26 tc :mrgreen:

kiedy lekarz nie jest pewny plci dziecka to nie powie wam, zeby nie wprowadzac w blad i nie ma sie co dziwic. potem sie rozczarujecie i bedziecie mialy pretensje wlasnie do niego. ja powiedzialam, ze chce wiedziec w 20 tc i mi powiedziano, ale zastrzezono, ze "zdarzaja sie pomylki" :wink: ale w Polsce na usg 3d lekarz potwierdzil plec wiec juz sie nie martwilam. zreszta od razu wiedzialam, ze bedzie to dziewczynka :razz:
i to nie jest tak, ze nie robia wiecej niz 2 scany. jesli cos niepokoi, mozna poprosic o kolejny scan, ale musi byc ku temu powod (nie tylko zeby popatrzec) :grin:

a ja mialam tylko jeden scan polowkowy w 20 tyg
wiecej mi nie chcieli zrobic
dobrze ze akurat w 13 tyg bylam w polsce i w 28tyg rownez w kraju ogladalam malenstwo na usg hihi

Z tym pobieraniem krwi to sie zgodze,ja tez pare razy mialam pobierana krew i nigdy nie poszlo im to latwo ,zawsze mam siniaki i obolale rece ,maja problem ze znalezieniem odpowiedniej zylki,wczesniej kiedy bylam w ciazy a bylo to jeszcze w kraju to nie mialam tego problemu.

a ja wlasnie tutaj nie mialam ani sladu po pobraniu krwi. a zwykle zostawal siny znak... hmm

Fajnie ,trafilas na polozną(e) co sie znaja na rzeczy,ja tego szczęscia nie mialam ,moze nastepnym razem chyba w 28 tyg czeka mnie jeszcze badanie krwi, pobiora mi tak ze nie bede miala sladu.

kaskaq za to w szpitalu w trakcie porodu wkluwala kroplowke tak nieudolnie, ze oblala nas krwia hihi i poszla sie przebrac.. a ja tu rodzic mialam... hehe