Rodzina królewska

Czy ja dobrze rozumie?
Oznacza z poniższego artykułu że państwo wydaje 37 mln, rocznie na Królewską rodzinę w Wlk. Brytanii ?
Znaczy że należą do najbogatszych ludzi świata, a jeszcze każdy obywatel tego kraju płaci z własnej kieszeni 0.61 p.?
Bardzo proszę o szczerą i w miarę sprawiedliwą odpowiedź, co o tym sądzicie?
Oto wiadomość:
http://wiadomosci.onet.pl/1778524,12,el ... ,item.html

http://news.bbc.co.uk/1/hi/uk/4119194.stm
Dziękuję.

ja napisze swoje zdanie; wszystkie kraje "krolewskie" maja sie dobrze.

jest jakis dinks w tym, ze gospodarczo maja sie dobrze. i chociazby z tego powodu chyba warto? ja bym to nazwal w takim razie inwestycja w rozwoj panstwa chociaz nie powinno tak sie to nazywac. Pan Smith zapewne jakby mial mozliwosc pewnie nie zamienilby sie z Niemcami na glowy Panstwa wiec gada i gada. a powinien sie zastanowic podobnie jak w biznesie - jakie sa koszty ale jakie sa zyski. mala firma ma koszty 50tys miesiecznie a przychod 200tys. duza firma ma 500tys kosztow a przychod 2mln.

jasne, ze Rodzine Krolewska wiele osob traktuje jako wyrzucanie kasy w bloto ale wiekszosc anglikow zdaje sobie sprawe, ze np. taki English Heritage niemialby sie tak dobrze gdyby nie Rodzina Krolewska wlasnie. Wiadomo kiedy Krolowa czy Ksieciunio bedzie z wizyta, sa eventy, sa tablice pamiatkowe, zdjecia, przyjezdzaja turysci przez lata, zwiedzaja i placa kase i kreci sie.

ciekawe czy jest ktos kto byl np. na zamku Caerphilly i nie zrobil sobie zdjecia z tronem na ktorym siedzial Karol kiedy go mianowano na Ksiecia Walii? malo kto. i tak to sie tu kreci.

a nadrzedna sprawa - sa potomkowie to jest i krolestwo i dobrze, ze jest szanowane.
a ze koszty sie zwiekszaja? ceny paliwa ida w gore, jedzenie tez, pracownicy dostaja podwyzki, przeciez nawet najnizsza stawka idzie w gore z raz czy dwa razy do roku - slowem nazbiera sie.

ogolnie - ja jestem za "Krolestwem"

http://prawo.uni.wroc.pl/~kwasnicki/Eko ... wydaje.htm

dzielac po 4 zeta jasno wychodzi ze rodzina krolewska bardziej sie pyli

pozdr

pe

No jasne: płacenie na rodzinę królewską jest be, ale eurodeputowanym kieszeń nabijać to już okej:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... zynku.html

Ja już wolę cioci Eli kasy dać, niż tym padalcom z europarlamentu. Polecam również video, bo artykuł koncentruje się głównie na wpadce polskiego deputowanego, a w filmie mówią jeszcze o działaczce partii zielonych i innych podobnych rodzynkach i podliczają ile kasy idzie na tę farsę. Pod koniec dziennikarzy pogoniono z budynku, pomimo że maja pozwolenie na filmowanie tam i nie zachowywali się w żaden sposób niewłaściwie. Nie lubią kiedy filmuje się i pokazuje, jak kasują ze wspólnotowego worka gratisy. Do tego uważa jeden z drugim że to normalne. No jak taki wzór mi stawiają wybrańcy narodu to ja chyba powinienem przykład brać? ;o

Mnie jednak Król zainteresował najbardziej. Dla mnie to skandal aby w XXI wieku świat jeszcze sie tak poniżał przed królem i pozwalał żyć mu na koszt państwa!
Czy myślicie że on nie ma wcale władzy?
Co on robi?
NIC tylko się bawi i roztrwania majątek narodowy!
Państwo nie zarabia a traci na rodzinie królewskiej
To tylko propaganda króla

ok, to teraz jeszcze tylko podaj przyklad Panstwa ktore tak jak to opisujesz traci.

Nawet taka Tajlandia jest bogata.. ale sprobuj, moze akurat Ci sie uda znalezc taki kraj.

Soniac, alez oczywiscie moze Ci sie nie podobac placenie podatkow, utrzymywanie rzadu/rodziny krolewskiej/bezrobotnych/rencistow/emerytow/beneficjentow systemu socjalnego (odpowiednie skreslic albo i nie). Zawsze mozesz znalezc panstwo o innym charakterze. Kto Ci do licha kaze siedziec w monarchii, skoro tak jej nie lubisz
Krolowa nie pozwala bez odrobienia panszczyzny w parkach HM wyjechac? No nie badz smieszny i nie zachowuj sie jak dziecie w piaskownicy

Myślę że propozycja bym zaakceptował króla lub opuścił ten kraj, jest uleganiem propagandy króla.

Państwo wcale nie myślę że zarabia na królu, chociaż gdyby nawet było to prawdą , zaraz udowodnię że równie jest to nie korzystna sytuacja dla narodu i świata.

Ogólny koszt utrzymania rodziny królewskiej wyniósł w ostatnim roku 40 mln funtów! We Francji nie ma króla a jest to kraj który odwiedza najwięcej turystów w świecie. Zapewne gdy króla nie było by w Wlk. Brytanii każdy turysta poszukał by sobie innych atrakcji. nie myślę aby dla samego pałacu, atmosfery królewskiej itp, ktoś decydował się przylecieć na wyspy.

Proszę skupić się nie na mnie, turystach ani obywatelach, lecz na samej rodzinie królewskiej. Co z tego że nawet ktoś dopatrzył by się dla kraju, korzyści materialnych ( w które osobiście nie wierzę ), przecież Król, to symbol wyzysku, zła, nierówności, nieróbstwa, kłamstw, szpanu, roztrwaniania majątku, wywyższania się, niesprawiedliwości itp, itp, itp. Czyż w XXI wieku, naprawdę coś takiego jeszcze powinno być tolerowane?


Wspomniałeś o Tajlandii, zatem oto mam przykład kochanego króla i jego Tajlandii!
10 lat więzienia zażądano dla Szwajcara, tylko za to że pomalował farbą w sprayu obrazy króla!!!
Bez komentarzy!
Dla zainteresowanego proszę by sobie przeczytał, a dowie się więcej o kochanych królach i o tym że turysta ten mógł dostać nawet do 75 lat pozbawienia wolności!
http://wyborcza.pl/1,86752,4022874.html

Czyż podobne zdarzenia naprawdę warto przeliczać na materialne zyski

Soniac, nie przesadzajmy juz, to raczej sympatyczna tradycja, a kazde panstwo swoje prawo ma. Bodajze w Malezji jest kara smierci za posiadanie narkotykow w ilosci, jaka w panstwach europejskich uchodzi za "uzytek wlasny", w Polsce tez mozna niezle dostac za "obraze" prezydenta
Sprawa prosta nie chcesz nie plac, mi akurat odpowiada monarcha jako osoba reprezentujaca kraj, promujaca wiele ciekawych imprez, z duzym zaangazowaniem w dzialanosc charytatywna. A powracac do xxx lat wstecz, to powinnismy miec troche pretensji o zabory

i co z tego? w Monako nie mozna chodzic bez koszulki nawet w 40st upalu - obraza dworu.

i co? jest prawo - dostowowujesz sie i szanujesz albo nie przyjezdzasz.

tylko widzisz, Polacy czesto widza to czego nie mozna zamiast to co jest i co mozna.