TEAM SUPPORT

no, a ostatnio, jak dzwonilam, to pracy nie bylo..

Team Support to jedno wielkie gówno! Mam nadzieje ze Paniusia Ewunia wyleci przez te swoje przekręty!!! znajoma :twisted:

a no PANIUSIA EWUNIA to jest bardzo nielojalną i nieodpowiedzialka osobą.a przekrety to ładne robi. :twisted:

[ Dodano: Sob Lis 15, 2008 16:09 ]
co sadzicie o paniusi ewie

hej. Tak sie zastanawiam, co dokladnie ta Ewa zrobila?

oj duzo ta ewa zrobiła!!!! czemu jedni dostaja kase za 3 dni tyle co inni za5dni :twisted: :oops:

A ja powiem tak pracowalam dla tej agencji, praca mialabyc do swiat -skonczyla sie na poczatku listopada dlaczego? To ja wam powiem dlaczego... Poniewaz to jaki system pracy ma ta agencja, jest zalosny. Co do Marty jak mozna pracownikowi proponowac zgrzewke piwa tylko za to zeby szybciej pracowal... a no tak dobrze slyszycie, taka propozycja padla z ust Marty ( nie mowie iz to jej pomysl, ale to wyszlo z jej ust) tylko dlatego zeby szybciej pracowac... przypomnialo mi sie jak ktos mi mowil, iz Marta chwilowo musiala zrezygnowac ze swojej cieplej posadki i isc nas pilnowac na magazynie cyt jej slowa " to przez ta prace dla was w magazynie musialam zrezygnowac z mojego komputerka cieplej kawki itp" ( nie jest to dokladny cytat, bo wiadomo przeszlo to z ust do ust i moglo zostac dos dodane.) chciala zebysmy szybciej skonczyli to ona wroci do swojego komputerka ... i z tego co mi wiadomo wrocila. Moze to i nie wina Marty, ale niestety taki jej los ze to jej sie obrywa, ale mysle ze zasluzenie za swoje postepki tez jest odpowiedzialna za te wszytkie posty ktore skierowane sa do jej osoby. Ta agencja wybiera sobie ludzi, takich ktorzy ze tak brzydko powiem "trzymaja wszytkim pania paluszek w tylku" wtedy masz prace i zgodne rozliczenia. Powiem tak ja w kazdym badz razie juz nigdy nie mam zamiaru skorzystac z uslug tej agencji, bo sa niewporzadku cyt " zapomnial wol jak cielakem bol"

pozdrawiam

troche mnie to dziwi bo ja pracuje dla tej agencji od kilki miesiecy i nie mam zadnych problemow. moze poprostu zala sie ludzie ktorzy nie nadawali sie do pracy. praca nie jest dobrem powszechnym w ustoju kapitalistycznym. pracuje ten kto sie do tego nadaje. i jeszcze jedno zastanawia mnie fakt ze z taka latwoscia obsmarowujecie te dwie osoby podajac ich imiona, swoimi natomiast jakos sie nie chwalicie. macie sie czego obwiac ??????
moze zjada was flustracja bo siedzicie w domu i nigdzie was nie chca ?????
a tak na koniec to przyslowie z wolem brzmi dokladnie "zapomnial wol jak cieleciem byl". pozdrowienia i powodzenia w szukaniu pracy.

Zgadzam sie z Magdalena. Ja rowniez pracowalam dla tej agencji, moj maz nadal pracuje. Nigdy nie mielismy zadnych problemow i uwazam, ze jest to agencja godna polecenia.

zgadzam sie z Axellina masz racje.te paniusie to sa bez skropułów.jesli sie trzymasz tyłka to masz prace.ktos z moich znajomych stracił prace bo ktos poprosił o to pania ewe!!!!!!pracuja tam tez tacy co maja dwie prace a w drugim zakładzie sa na stałe.a jak dzwonisz to dla ciebie niema pracy bo inni maja dwie!!!!a jesli chodzi o rozliczenie to szkoda słów!!! :evil: a z tym piwem to fakt autentyczny!!"zapomnial wol jak cieleciem byl"
a ci co pracuja nadal to sa wybrancy!!!

tacy sa wlasnie nasi rodacy nie znaja jezykow, wlasnym tez posluguja sie w stylu "trzymac tylka" , "paniusie" itp. poprostu wstyd. nadal nie widzie imion tych odwaznych krytykantow. nie rozumiem tez jeszcze jednej rzeczy, skoro tam jest tak fatalnie to po co tam dzwonicie zeby pytac p prace. poza tym ciagle czytam: "ktos z moich znajomych", " ktos poprosil".
czy wam sie naprawde wydaje ze kazdy sie nadaje do kazdej pracy. wiekszosci nie chce sie pracowac, potrafia tylko miec pretensje. jak ktos narzeka na ta agencje niech sprobuje ktorejs agencji na soho. i jeszcze jedno na koniec z tego co wiem w team support pracuja tez anglicy, dlaczego ( skoro tacy jestescie swietni w krytyce to moze i w angielskim rowniez ) nie zlozycie skargi u kogos z ich przelozonych ???????

tacy sa wlasnie nasi rodacy nie znaja jezykow, wlasnym tez posluguja sie w stylu "trzymac tylka" , "paniusie"

Duza generalizacje stosujesz, zreszta nie podejrzewam, ze Twoj angielski jest na poziomie bardzo zaawansowanym. Warto tez dodac, ze kiedy idzie sie do pracy przez Team Support angielski nie jest wcale do niczego potrzebny, bo aplikacje wypelniasz po polsku, a w pracy pani Marta tez po angielsku sie do Ciebie nie zwraca. Panie z Team Support zachowuja sie jakby one jedyne na swiecie rozmawialy po angielsku i kazda osoba ktora przyjdzie potrzebowala ich do zalatwienia wszystkich formalnosci w pracy. Co jest bzdura. Kiedy ja tam poszlam, nie potrzebowalam ani tlumacza ani kogos kto bedzie rozmawial po polsku, a niestety nie bylo mi dane porozmawiac z kimkolwiek po angielsku, bo o dziwo zadnego anglika nie bylo w biurze.

nadal nie widzie imion tych odwaznych krytykantow.

zanim poprosisz o imiona to moze sama sie przedstaw, zreszta forum jest miedzy innymi od tego, zeby pozostac anonimowym.

czy wam sie naprawde wydaje ze kazdy sie nadaje do kazdej pracy.

nie kazdy sie nadaje do kazdej pracy, ale kazdy sie nadaje do pracy ktora proponuje Team Support. Jesli pracujesz przez ta agencje, to gratuluje zyciowego osiagniecia.

jeszcze jedno na koniec z tego co wiem w team support pracuja tez anglicy, dlaczego ( skoro tacy jestescie swietni w krytyce to moze i w angielskim rowniez ) nie zlozycie skargi u kogos z ich przelozonych ???????

Niczego innego tak nie pragne jak porozmawiac z Anglikiem, ale jest to po prostu niemozliwe. Telefonu do tego pana nikt mi nie chce dac, spotkania nikt mi nie chce umowic, bo Panie nie maja pojecia czy i kiedy ich szef zjawi sie w biurze. Zaczynam sie wiec zastanawiac czy ten caly angielski szef istnieje, bo jak narazie jest osoba calkowicie nieosiagalna.

Kurcze, moje pierwsze interview bylo z Jo, moj maz mial rozmowe z szefem (przepraszam ale nie pamietam imienia). Naprawde nie moge nic zlego powiedziec na ta agencje. I nie rozumiem tej nagonki na osoby tam pracujace. Ja pamietam Asie i Kamile, super dziewczyny. Niesstety nie znam Marty i Ewy, ale moj maz i jego koledzy mowia, ze sa ok.
Malo tego polecilam ta agencje dla kilku osob i sa zadowolone. A jezeli komus nie pasuje Team Support, ma naprawde duzo innych agencji do wyboru.

Witam Pani Magdaleno ( moja imienniczko zreszta ). Otoz, nie rozumiem kilku kwestii w Pani wypowiedzi. Skoro tak swietnie Pani sobie radzi dlaczego szuka Pani pracy przez agencje i do tego taka kiepska. Mam wrazenie ze albo sie Pani bardzo nudzi albo zzera Pania jakas bezpodstawna zawisc. Konkretnie o co chodzi ? O to ze nie widziala Pani zadnego anglika w biurze. Ja znam tam ich przynajmniej dwojke : Jo i szef Noel. Po drugie z tego co sie orientuje to dlatego kazdy potrzebowal "pomocy" Marty i Ewy bo one do tego tam sa. Chcialaby Pani zeby zwykla rejestracje przeprowadzal wlasciciel firmy ????? Az na taka posade Pani aplikowala ????? Poza tym aplikacje sa w jezyku angielskim, prosze dokladnie sprawdzic. Odnosze wrazenie ze Pani nie do konca zabiera glos w sparwie o ktorej ma Pani pojecie a do tego obraza Pani ludzi ktorzy pracuja dla Team Support. Moze troszke za bardzo zadzieramy nosa ?????? Jeszcze jedno uwaza Pani ze byloby dobrze gdyby dwie polki w czasie rozmowy o prace rozmawialy po angielsku??? Poza tym nikt nikogo do pracy tam nie zmusza. Prosze sprawdzic w innych agencjach, wtedy sie Pani przekona jak wyglada rzeczywistosc.

Witam Pani Magdaleno ( moja imienniczko zreszta ).

Jak milo ze zgadla pani moje imie. Przynajmniej wiem juz teraz kim Pani jest.

Otoz, nie rozumiem kilku kwestii w Pani wypowiedzi. Skoro tak swietnie Pani sobie radzi dlaczego szuka Pani pracy przez agencje i do tego taka kiepska. Mam wrazenie ze albo sie Pani bardzo nudzi albo zzera Pania jakas bezpodstawna zawisc.

Juz tlumacze, zeby nie bylo ze zawistna jestem, bo ja zadnego powodu do zawisci to nie widze. Na agencje trafilam przypadkiem. I nie bylam zdesperowana gdy szukalam tam pracy. Bo prostu byla to jedna z opcji, bo poszukiwalam pracy na nocki, jako ze w dzien studiuje. I nie mam pretensji o to, ze nie dane mi bylo zbyt dlugo przez ta agencje pracowac. Mam raczej na mysli 'jakos obslugi klienta' jesli mozna tak to nazwac.

Konkretnie o co chodzi ? O to ze nie widziala Pani zadnego anglika w biurze. Ja znam tam ich przynajmniej dwojke : Jo i szef Noel.

Nie watpie ze ich Pani zna, bo sama jest Pani pracownica tej agencji. Wiec moze umowi mi Pani spotkanie z ktoryms szefem?

Po drugie z tego co sie orientuje to dlatego kazdy potrzebowal "pomocy" Marty i Ewy bo one do tego tam sa.

Ktoras z Pani poprzednich wypowiedzi odnosila sie do umiejetnosci poslugiwania sie jezykiem polskim. Z calym szacunkiem prosze przeczytac swoje zdanie ponownie i zastanowic sie nad poprawna polszczyzna.

Chcialaby Pani zeby zwykla rejestracje przeprowadzal wlasciciel firmy ????? Az na taka posade Pani aplikowala ????? Poza tym aplikacje sa w jezyku angielskim, prosze dokladnie sprawdzic.

A czy rzeczywiscie musze aplikowac na niewiadomo jaka posade, zeby moc porozmawiac z szefem? Ja wiem ze wedlug Pani posada (idealne slowo) pracownika agencji jest AZ TAKA POSADA. Niestety w moim przypadku to tez nie jest praca marzenie. A jesli o aplikacje chodzi moglam sie pomylic. Jesli tak to przepraszam.

a do tego obraza Pani ludzi ktorzy pracuja dla Team Support.

nikogo nie obrazam. mowie tylko co mi sie nie podobalo w pracy agencji. mam przeciez prawo do wyrazenia wlasnej opinii. jesli Pani moze pisac peany na temat Team Support, to ja moge zglosic swoje uwagi. Prawda?

Moze troszke za bardzo zadzieramy nosa ?????? Jeszcze jedno uwaza Pani ze byloby dobrze gdyby dwie polki w czasie rozmowy o prace rozmawialy po angielsku??? Poza tym nikt nikogo do pracy tam nie zmusza. Prosze sprawdzic w innych agencjach, wtedy sie Pani przekona jak wyglada rzeczywistosc.

Nie zadzieramy nosa. Tylko dziwimy sie jak to jest mozliwe, ze Polak Polaka moze traktowac w taki sposob. I nie mowie o dwoch Polkach rozmawiajacych ze soba po angielsku, ale o mozliwosci porozmawiania z kims po angielsku, jesli istnieje taka potrzeba. Ja taka potrzebe mam. Wiec powinnam dostac taka mozliwosc. Rzeczywiscie nikt do pracy mnie nie zmusza, dlatego jesli bede takiej pracy szukala to na pewno do agencji Team Support sie nie zglosze. Nikomu tez tej agencji nie polece. A inne agencje... owszem znam. A rzeczywistosc jest taka, ze oby jak najdalej od miejsc gdzie pracuja Polki lub Polacy. Zwlaszcza jesli wydaje im sie, ze majac prace w agencji rekrutacyjnej osiagneli najwiekszy sukces swojego zycia.

Powiem Wam, ze na przestrzeni ostatnich kilku lat czytuje rozmaite rozprawki na temat wykorzystywania Polakow za granicami kraju i powiedziec musze, ze zagraniczni nie potrafia tak dobrze "za morde trzymac" i "wycisnac siodmych potow" z Polakow jak ich rodacy, dlatego bardzo chetnie zatrudniaja wlasnie Polakow na stanowiska w agencjach, na brygdzistow itp. (vide. chociazby glosna ostatnio sprawa obozow pracy we wloszech).

Mysle ze u naszych nowoawansowanych brygadzistow, agentow i podobnych istnieje duza presja zeby sie wykazac przed nowym pracodawca, a w srodkach i metodach jak widac nie przebieraja. Moim zdaniem to smutne jest: zwiac z Polski od tego wyzysku i cwaniactwa prosto do Anglii i dac sie z miejsca zakuc w te same jesli nie lepsze dyby.

Wnioski kazdy niech wyciagnie sam.

cheers ;)
<pijac cole light>