Płace Polaków

domyslam sie dlaczego niektorzy nie chca pisac o swoich sukcesach a co za tym idzie zarobkach
wiele zawisci i zazdrosci jest w polakach, spotkalem sie z tym wiele razy przez te 2,5 roku, ktore jestem w UK. Spotykalem sie z tym rowniez i w Polsce ale coz.. na szczescie wiecej znam przypadkow, gdy ktos zamiast mowic Ty masz to, Ty masz tamto a tamci maja sramto – mysli o tym aby rowniez miec cos wiecej, mysli uzywajac glowy a nie konsoli do gier lub alkoholu. Wiele osob zachlysnelo sie tym, ze nie trzeba pracowac po 18 godzin i mozna godnie zyc wiec przestali od siebie wymagac. A szkoda, poniewaz naprawde chcac mozna wiele osiagnac. W Polsce moze z tym gorzej ale jestesmy tu i wiemy wszyscy, ze tu jest wiecej mozliwosci.

co mi tam, ja rowniez napisze stanowiska i zarobki o ktorych wiem od zrodla oraz swoje:

sprztatanie luksusowych domow Dickens Heath, Solihull i okolice – 6F netto
sprzatanie biur wieczorami – 6F netto
praca w biurze w szpitalu – 6,5F netto
Tesco – wykladanie towaru na nocce 7.30F netto
administrator danych w firmie w jednym z business parkow zarzadzajacej flotami samochodow – 9Fnetto
egzaminator – Online invigilator - GCSE, OCR, City&Guilds, EDEXCEL w college – 7.5Fnetto – jako casual
polaczone stanowisko Data Analysis Clerk z Manager Administrujacy Egzaminami Online [przetlumaczone najlepiej jak potrafie poniewaz ang. nazwa nic nie mowi ;-)] – 12Fnetto + zwrot kosztow paliwa + dodatkowo 100F miesiecznie na fundusz emerytalny

a przy okazji jest praca do wziecia:
egzaminator – Online invigilator - GCSE, OCR, City&Guilds, EDEXCEL w college – 7.5Fnetto – jako casual
dobry angielski (kontakt z angielskimi dziecmi i nauczycielami), praca latwa i przyjemna choc bardzo odpowiedzialna. niestety casual wiec zalezy ile godzin miesiecznie ale mozna dorobic od 150 do nawet 400 funi na miesiac
po szczegoly prosze na prv.

Ci co sie nie chwala i nie komentuja, nie maja stawki godzinowej, zarabiaja w/g klasyfikacji KA `dobrze` i mysla ze zarabiaja za malo ;)

Wiecie myślę, że DD ma rację, mówiąc że wiele osob przestało od siebie wymagać, ponieważ wiedzą że nie muszą bo i tak znajdą pracę. Sama się czasem na tym łapię, choć skończyłam studia i odkąd sięgam pamięcią od zawsze miałam pracę biurową. Tu także ją mam, ale nikt nie motywuje mnie do uczenia sie języka i do podnoszenia swoich kwalifikacji. A chyba mi tego brakuje, bo samemu czesem cieżko zabrać się do nauki. I też sobie tłumaczę, jak nie ta praca to inna, a jak nie tu to tam (mam na myśli Polskę).

W tym kraju nikt sie nie spieszy z pracą, mam wrażenia, że wszyscy są jacyś rozlaźli, leniwi i ospali. A może to właśnie jest to, że w niedzielę wieczorem nie myśli się ,,ojejku jutro znów do pracy,,. A to podoba mi sie w tej kulturze, że oni się niczym nie stresują, nie stwarzaja problemów i nie narzekają na to jak świeci słończe i pada deszczyk.... I tego możemy się od nich uczyć - optymizmu.

Co Wy na to? Komu jeszcze podoba się jego praca, życie w Anglii i płaca? Czy tylko mnie i DD? Nie wierzę.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A ta praca jako IT Administrator -> to jakis kontrakt czasowy? stala umowa o prace? praca 7-8 godzin / dziennie 5x w tyg?

Tak czy owak, za 7 funtow w IT to bym teraz mogl pojsc na jakis program Java Post Graduate Trainee z swoim wyksztalceniem i doswiadczeniem zawodowym ( 27 letni mgr inz. w IT od 5 lat ) ;-)

Wiec szukaj pracy -> zdopinguje Cie :D
Szczegolnie ze jako IT Admin masz napewno duzo czasu ( ja zawsze mialem duzo jak pracowlaem na tym stanowisku w PL :D ), choc wiem ze ciezko sie zebrac. Sam tez sie zasiedzialem w obecnej firmie ;-)

Dzieki za doping owen i próbę motywacji do zmiany pracy. :wink:

Moja ,,kariera,, w IT zaczęła się dopiero 5 m-cy temu. Mierzę jednak siły na zamiary i przynajmniej narazie nie planuję zmiany pracy. Wiem, że moja praca zasługuje zdecydowanie więcej niż na 7F. Ale nie jest dla mnie najważniejsze. Wiesz, ważne jest dla mnie bezpieczeństwo pracy, które bez wątpienia mam. Mam kontrakt roczny i poczucie, że nigdy nie będą mnie chcieli zwolnić i to, że mogę zostawać sobie po godzinach ile chcę i kiedy chcę. A to też ważne. Praca w dziale IT to przypadek, bo nigdy nie byłam wielką pasjonatką komputerów, choć pracowałam z nimi od zawsze.

Dokładnie zdaję sobie sprawę z tego, ile zarabiają informatycy w Anglii. Właśnie opracowuję strategię dostania podwyżki... Wiem jednak, że ja super informatykiem nie jestem i pewnie nie będę, bo ta praca nie jest dla mnie pasją i jakimś wielkim wyzwaniem.

Dzięki raz jeszcze za doping. :grin:

Może teraz ja kogoś zdopinguje kto chce??? Uwaga jestem w tym dobra!!!
:smile:

WELDER mig-mag 10,49 f/h.Mysle ze OK,mi wystarcza :!:

CNC programmer/setter/operator 12.5f/h OK ale nie pogniewałbym się na więcej :mrgreen:

Wiecie myślę, że DD ma rację, mówiąc że wiele osob przestało od siebie wymagać, ponieważ wiedzą że nie muszą bo i tak znajdą pracę. Sama się czasem na tym łapię, choć skończyłam studia i odkąd sięgam pamięcią od zawsze miałam pracę biurową. Tu także ją mam, ale nikt nie motywuje mnie do uczenia sie języka i do podnoszenia swoich kwalifikacji. A chyba mi tego brakuje, bo samemu czesem cieżko zabrać się do nauki. I też sobie tłumaczę, jak nie ta praca to inna, a jak nie tu to tam (mam na myśli Polskę).

W tym kraju nikt sie nie spieszy z pracą, mam wrażenia, że wszyscy są jacyś rozlaźli, leniwi i ospali. A może to właśnie jest to, że w niedzielę wieczorem nie myśli się ,,ojejku jutro znów do pracy,,. A to podoba mi sie w tej kulturze, że oni się niczym nie stresują, nie stwarzaja problemów i nie narzekają na to jak świeci słończe i pada deszczyk.... I tego możemy się od nich uczyć - optymizmu.

Co Wy na to? Komu jeszcze podoba się jego praca, życie w Anglii i płaca? Czy tylko mnie i DD? Nie wierzę.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mysle ze ich optymizm wzial sie z beztroskiego zycia a my w Polsce raczej nie mamy tak beztrosko non stop jakies stresy wiecej sie wydaje niz zarabia dlatego tyle w nas pesymizmu nie tylko praca sie liczy wiekszosc ludzi nie ma zainteresowan, pasji zyciowej i moim zdaniem tutaj jest problem :wink:

Mi moja praca sie nie podoba, ale w njblizszym czasie chce podniesc swoje klasyfikacje w innych kierunkach i starac sie o lepsza prace :-P Jesli chodzi o zycie to mi sie bardzo podoba bo robie to co lubie niestety w Polsce nie bylo by mnie na to stac, tutaj mam duze mozliwosc zeby spelnic marzenia :-D

[ Dodano: Sro Sty 28, 2009 04:25 ]

Dzieki za doping owen i próbę motywacji do zmiany pracy. :wink:

Moja ,,kariera,, w IT zaczęła się dopiero 5 m-cy temu. Mierzę jednak siły na zamiary i przynajmniej narazie nie planuję zmiany pracy. Wiem, że moja praca zasługuje zdecydowanie więcej niż na 7F. Ale nie jest dla mnie najważniejsze. Wiesz, ważne jest dla mnie bezpieczeństwo pracy, które bez wątpienia mam. Mam kontrakt roczny i poczucie, że nigdy nie będą mnie chcieli zwolnić i to, że mogę zostawać sobie po godzinach ile chcę i kiedy chcę. A to też ważne. Praca w dziale IT to przypadek, bo nigdy nie byłam wielką pasjonatką komputerów, choć pracowałam z nimi od zawsze.

Dokładnie zdaję sobie sprawę z tego, ile zarabiają informatycy w Anglii. Właśnie opracowuję strategię dostania podwyżki... Wiem jednak, że ja super informatykiem nie jestem i pewnie nie będę, bo ta praca nie jest dla mnie pasją i jakimś wielkim wyzwaniem.

Dzięki raz jeszcze za doping. :grin:

Może teraz ja kogoś zdopinguje kto chce??? Uwaga jestem w tym dobra!!!
:smile:

Skoro jestes dobra to ja poprosze o doping ;)

Mario to firma cie robi w kija

u mnie mig mag dostaje 13.21 do tego accomodation alowance 31 funa dziennie i jesli pracujesz poza miejscem zamieszkania to co dwa tygodnie przejazd do domu .

W zaleznosci od kontraktu jest bonus godzinowy od 1-4 £ Kazdy overtime platny 150% sobota niedziela 200%.


JEsli chodzi o mnie to tez sie zasiedzialem w swojej firmie. Codziennie mam wrazenie ze precuje ponizej swoich kwalifikacji. Pozatym przez wiekszosc roku to i tak nie mam nic do roboty tylko wysiaduje na forach internetowych i pisze rózne posty.

Zazdroszczę Ci marcinie.p, że masz możliwość nudzenia się w pracy. Nie masz pojęcia ile osób Ci w tym momencie zazdrości. :)

Jolly potrzebowałeś dopingu, oto on.
Nie wiem w jakiej branży chciałbyś się rozwijać, ale to chyba nie istotne. Uważam, że Anglia to otwarty kraj na osoby, mądre, które chcą sie uczyć i podnościć swoje kwalifikacje. Podstawą jest więc jezyk, tylko dzięki niemu możemy zdobywać nową wiedzę. Więc jeżeli jezyk masz już w małym palcu ;), możesz zapisać na interesujące Cię kursy, szkolenia itp. W ten sposób zwiększasz swoją szansę na znalezienie wymarzonej pracy, dzięki której możesz realizować swoje pasje, marzenia i mieć święty spokój. :) Kiedyś spojrzysz w lustro i powiesz - Jolly to jest gość. :)

teraz patrze w lustro i tak jest ;)

W tym kraju nikt sie nie spieszy z pracą, mam wrażenia, że wszyscy są jacyś rozlaźli, leniwi i ospali.

Chyba różnie to jest z IT w UK. Ja jak dotąd pracuję tylko dla jednej firmy i caly czas jest duża presja na wyniki. Moze dlatego, że to mała firma i prezesowi bardzo zależy. Był czas, że pracowałem 7dni w tygodniu po kilkanaście godzin aby dopiąć projekt. Mimo tego nikt nie krzyczał i nie stosował szantażu emocjonalnego jak to bywa w Polsce :-)

a może ktoś w skrócie opisać na czym polega te całe IT ?

ja pracowałem dokładnie rok temu w szkocji jako pomocnik na budowie

labour 6,9f brutto jakoś tak i za over 10.55f
ale ja mmiałem 44h na full bo to irlandzka firma
ale wyciągnelem nieraz 350~ to źle nie było ale przepuściłem dużo kasy :((

lecz uczulony na kurz potrafiłem piaskować ściany 2 tyg po 12h dwa dni przerwy i dalej to samo.. dobijała mnie ta praca..

teraz właśnie planuję wrócić na wyspy na jakiś pokoj za 50f wziąć lekką pracę i pójść do szkoły na hydraulika lub coś takiego.. co myślicie?
język?przez ten czas umiałem sie dogadać z każdym . nie zawsze dosłownie ale dawałem rade.. jak boss wyzywał że źle to wszystko rozumiałem,ale jak chwalił to już nie (ale wiedziałem że jak nie rozumiem to jest ok ) :PP

Ja to zarabiam w ch*j mało no ale cóż 19 lat, za to młody jestem ??:::

a może ktoś w skrócie opisać na czym polega te całe IT ?

Informatyk