Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...

KobietaPostNapisane przez yoko » 11 cze 2009, 19:07 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Agadz27, Gratki :)
Slodka Dzidzia :)

eh One wszystkie slodkie jak nie wiem :mrgreen:
Avatar użytkownika
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posty: 413
Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
Lokalizacja: Acocks Green
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 12 cze 2009, 09:08 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Hej dziewczyny :wink: Wreszcie wychodze na prosta, mialam ciezki poczatek. Nie mialam pokarmu maly nie chcial ssac a polozne wmawialy mmi ze on cos je pierwsza dobe w szpitalu lekko sie odwodnil wiec zaczelam go karmic sztucznie. Polozne tumaczyly mi ze ze to moze przez to ze jest 3 tygodnie wczesnie ja nie mialam pokarmu a on jeszcze mial problemy ze ssaniem. Juz prawie wyladowalam na sztucznym pokarmie. Przy tym byl bardzo senny bo przechodzil zoltaczke mechaniczna. Juz jest lepiej ale jest rozlegulowny w dzien spi w nocy urzeduje. Jedynie co mnie ciagle martwi juz obsesyjnie czy oby napewno najada sie moja piersia. poczatkowo musial byc na butelce. Kupilam elektroniczny laktator i mialam pokarm po 3 dniach. Niby wszstko ok ale, w dzien musze go wybudzac do karmienia w nocy wola sam czasami co godzine i siedzi po godzinie na cycu. w dzien to koszmar staram sie co 2 godzinki ale on possie intesywniej 15 minut i nie chce wiecej. czy ktoras miala takie problemy na poczatku z laktacja? w kazdym razie po pieluchach nie moge powiedziec zeby sie cos dzialo bo sa ciezkie za kazdym razem i sporo kupek. :neutral:
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 12 cze 2009, 10:52 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Dziekuje dziewczyny:)

[ Dodano: Pią Cze 12, 2009 11:59 ]
Anek, moim zdaniem nie masz sie czym martwic, tym bardziej ze dziecko regolarnie robi kupke i siusiu. Poprostu je tyle ile mu potrzeba. Kontroluj wage dziecka jezeli przybiera na wadze to jest ok.Moja Ola na poczatku nie mogla oderwac sie od cyca a teraz je bardzo roznie ze tez zaczelam sie martwic bo potrafi spac 4 godziny i nie upmni sie o cyca a pozniej possie 15 min i dosc, Poprostu pokarm staje sie coraz bardziej tresciwy i dziecko szybciej sie najada.
Zycze cierpliwosci i wiecej optymizmu!
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez yoko » 12 cze 2009, 13:07 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Anek duzo kupek to podstawa :D
Przyznam szczerze ze mnie tez pielegniarki w psychoze wpedzily ciaglym dopytywaniem sie i podjerzewaniem ze cos robie nie tak - sama zaczelam w to wierzyc w koncu - paranoja.
Moj Daniel je tylko ok 10 min (w szpitalu mowiono mi ze dziecko je od 20 do 40 min), czasem w porywach do 15, ale na wadze przybiera, pieluszki pelne i duzo - wiec sie przestalam martwic. Widocznie taki ma styl. Podobnie jak Ola potrafi spac 4-5 godzin bez przebudzania, a czasem wola jesc co 40 - 60 min.
Anek gdyby sie Dzidzius nie najadal to by plakal duzo i nie przybieral by na wadze.
Avatar użytkownika
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posty: 413
Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
Lokalizacja: Acocks Green
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez iwona38 » 12 cze 2009, 15:32 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Dziewczyny dzieciaczki same wiedza ile i kiedy potrzebuja jedzonka,co do kupek maluch karmiony piersia moze nawet nie kupkac tydzien,ak maluch zrobi 1-na kupke albo nawe jej nie robi to nie ma co panikowac,moj Aleks czasami to 2 -dni nic ale jak juz zrobil to byla masakra :oops: .kuba starszy tez tak mial.

iwona38
Rozeznany
 
 
Posty: 266
Dołączyła: 28 kwi 2008, 10:53
Lokalizacja: Krakow/Pensnett
Reputacja: 5
Neutralny

Anek, glowa do gory bedzie dobrze jak maluszek przybiera na wadze to jest ok, dziewczyny wyzej maja racje a ja ci dodam na pocieszenie ze moj Antek przez pierwsze trzy tyg zycia spal po 6-8 godz co mnie przerazalo, gdy sie budzil to obserwowal otoczenie jakies 15min jadl ok 30 i znowu spal :-D . Natomiast w nocy budzil sie co 2godz na jedzonko. Bedzie dobrze ;) A problemy z laktacja same sie skoncza tylko nie rezygnuj. Ja przy pierwszym dziecku odpuscilam po 6tyg walki i do dzis sobie tego nie wybaczylam ze tak szybko sie poddalam :sad: Z drugim synem juz nie dalam za wygrana i karmilam 1,5roku dzieki mojej wspanialej poloznej ktora mnie zmotywowala i uswiadomila mi ze sa kryzysy laktacyjne, zdarzaja sie w 6tyg, 3 miesiacu i 6 miesiacu(o ile dobrze pamietam :roll: ). Teraz planuje karmic jeszcze dluzej :-D
Ale sie rozpisalam :-P
Pozdrawiam wszystkie mamuski i urocze bobasy te malusie i te troszke wieksze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

KASIA1983
Raczkujący
 
 
Posty: 73
Dołączyła: 18 lut 2008, 13:18
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 12 cze 2009, 18:57 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Dziewczyny a jak u waszych dzieciaczkow z kolkami???
Jecie wszystko czy stosujecie jakies diety?Sa rozne szkoly na ten temat. Jedni uwazaja zeby jesc wszystko a inni zeby raczej unikac niektorych potraw. Moja corke zaczynaja dopadac kolki pomimo iz staram sie nie jesc kapusty, smazonego i tym podobnych...Wiem ze to samo minie ale szkoda mi jej jak tak sie prezy:(
Dzis sie dowiedzialam ze na kolki dobrze jest pic kompot z suszonych sliwek i jakblek, wlasnie go wypilam zobaczymy jak dziala:)
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

moja Roksi miała raz kolke kiedy napiłam się kawy z mlekiem(krowim) , wtedy przestałam pić mleko i kolka juz sie nie powtorzyła :-)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez agg » 12 cze 2009, 22:43 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

nie stosowalam zadnych diet i Minia nigdy nie miala kolki. moze kiedys bolal Ja brzuszek, nie wiem, nic takiego nie wzbudzilo mojego niepokoju.
kolka nie bierze sie od tego, ze mama cos zje "niedobrego". od tego co najwyzej moze dziecko bolec brzuszek (jak u malaroksi). dzicko ma niewyksztalcony do konca uklad pokarmowy, kiedy nazbiera sie w nim gazow (powietrza) powstaje kolka.
pomyslcie logicznie. dzieci butelkowe tez maja kolki a tu dieta matki nie ma znaczenia.
takze nie ma co sie stresowac. ewentualnie wyeliminowac to co moze powodowac bol brzuszka. chociaz moje zdanie takie, ze im wiecej wydziwiamy tym wiecej sobie i dzieciom przysparzamy problemow. mlode mamy za duzo mysla, czytaja fora internetowe i sie same nakrecaja. :-|
moja zasada to szczesliwa mama=szczesliwe dziecko :-D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Anna G » 13 cze 2009, 08:33 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Agadz27, mój maluch miał strasznie uciązliwe kolki wrzeszczał nawet po 3 godz.i nic nie pomagalo przetestowałam wszystko dostępne bez recepty i 3 preparaty na recepte i nic.Kolka poprostu musi minąc sama moj maluch dopiero od paru dni nie mial a ma już 15 tygodni,ze starszą córka wogóle nie było tego problemu (chłopcy wrażliwsi sa) sprubój ciepły termoforek na brzuszek,i kładz córke brzuszkiem na kolanach (pomaga kiedy jest naprawde żle) życze cierpliwości i oby szybko mineły.

Anna G
Początkujący
 
 
Posty: 40
Dołączyła: 8 gru 2008, 07:09
Lokalizacja: Wrocław-Tamworth
Reputacja: 1
Neutralny

Moj Jakub mial straszne kolki jak przeszlam z piersi na butelke, przyczyna bylo mleko Bebiko. Probowalismy wszystkiego od lekow na recepte i bez recepty po babcine sposoby i nic nie pomoglo, gdy zmienilismy mleko na NAN kolki minely bezpowrotnie. Dwoch mlodszych synow karmilam piersia ( Antka karmie nadal :) ) i sie nie ograniczam w jedzeniu, niczego z diety nie wyrzucilam i nie ograniczylam i zadnych kolek nie maja i nigdy nie mieli :grin:

KASIA1983
Raczkujący
 
 
Posty: 73
Dołączyła: 18 lut 2008, 13:18
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 13 cze 2009, 14:04 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

U mnie juz lepiej :wink: Polozna doradzila mi zebym go troszke pomeczyla w ciagu dnia i tak zrobilam wczoraj. Nie lubie tej metody na karmienie ale dziala z rozebraniem malego do pieluchy rozbudza sie i je naprawde dobrze. Siedzi ponad pol godzinki na piersi co okolo 2 - 2,5 godzinki. Dzieki temu w nocy byl grzeczniejszy wybudzal sie co 1,5 - 2 godzinki nawet nie placzem tylko postekiwal i szukal intesywnie piersi. Natomiast w przerwach miedzy karmieniami moglam wreszcie zmruzyc oczy i juz nie chodze jak zombi. Jedyny problem jaki ciagle mamy to odbijanie po jedzonku, nie chce mu sie z reguly odbic. Stosuje Infacol od wczoraj moze cos ruszy. ;)
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 15 cze 2009, 09:46 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Po tym kompocie tak jakby troche lepiej ale juz teraz nie wiem co pomoglo bo od dwoch dni nie jem platkow na mleku.Najwiekszym problemem nie do wyeliminowania jest polykanie powietrza przez dziecko przy karmieniu:(
Dzieki za rady...poobserwuje dzis mala i zobaczymy.

[ Dodano: Pon Cze 15, 2009 11:05 ]
Anna G, U mnie jak jest bardzo zle pomaga rurka na gazy, rewelacja. Dziecku od razu lepiej.No i do tego masaz brzuszka:)
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 15 cze 2009, 19:44 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

agadz27 problem polykania powietrza jest do wyeliminoania :!: musisz prawidlowo przystawiac dziecko. jesli masz z tym problem zawsze mozesz umowic sie z breastfeeding advisor. prawidlowe przystawianie to 80 % sukcesu w karmieniu piersia :grin:
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 15 cze 2009, 19:59 Re: Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

agg, Wydaje m sie ze nie mam problemu z przystawianiem dziecka do piersi...ale moze faktycznie robie cos zle...choc byla dzis u mnie health visitor i mowilam jej o tym to powiedziala ze tak sie dzieje jak pokarmu za duzo i za szybko na poczatku karmienia leci...tyle to ja tez wiem.
Ale odpukac dzis bylo rewelacyjnie, prawie caly dzien Olcia przespala.Po kapaniu troche sie napinala ale spokojnie sie wypierdziala i zasnela:))))
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET