artykul w onet

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

PostNapisane przez Guest » 22 lip 2010, 18:44 artykul w onet


Guest
 
 

KobietaPostNapisane przez Claudynka » 22 lip 2010, 19:16 Re: artykul w onet

Najlepiej nie komentowac wogole....
Kazdy jest kowalem wlasnego losu, nikt nas tu nie wyganial i do niczego nie przymuszal. Kazdy podjal sam decyzje o wyjezdzie z Pl, bez wzgledu na znajomosc czy nieznajomosc jezyka... Nie ma sie co zatem dziwic, ze osoba (niezaleznie od nacji) bez znajomosci jezyka bedzie zarabiala najnizsza stawke. W Pl takich artykulow jest cala masa i bedzie jeszcze wiecej, a na temat komentarzy pod nimi nie ma sensu debatowac i tracic na nie czasu... Dlaczego niewiele jest art. o sukcesach Polakow??!! Przeciez sporo z nas calkiem dobrze sobie radzi! My Polacy niestety jestesmy strasznie zawistni, a nie daj Boze, zeby sasiad mial lepiej od nas;)
Takie jestmoje zdanie :)
Pozdrawiam

Claudynka
Początkujący
 
 
Posty: 34
Dołączyła: 2 lip 2007, 15:07
Lokalizacja: ze skątowni ;)
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 22 lip 2010, 19:21 Re: artykul w onet

eeee tam, marginalny problem chyba, i jak zwykle jakiejs pozal sie boze reporterzynie nie przszlo do glowy zeby zrobic dobry reasearch. tak jakby 6f/h w londynie starczalo na jakiekolwiek normalne zycie.....

pozdr

pe

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez Przemek78 » 22 lip 2010, 19:32 Re: artykul w onet

Sami sobie winni jesteśmy. Do niedawna ( mogę się mylić ) dominowało u Polaków przeliczanie funtów na złotówki. Tego nie kupię bo za drogie, za tyle dobrze robić bo w Polsce zarabiałem mniej. Ponad 2 lata temu w Domu Polskim widziałem ogłoszenie "fachowca" gotowego pracować za 3,50 fula na godzinę. Na budowie, gdzie minimalna stawka ( jak wyczytałem w którejś polonijnej prasie - nie pamiętam której ) było 7,60 fula. Spotkałem się z opiniami, że dobrze zarabiało się dopóty, dopóki Polacy się nie zjechali. Zaniżali stawki, nie płacili ani podatku ani ubezpieczenia a jeszcze pobierali zasiłek dla bezrobotnych. Znam osobiście jeden taki model. 40 funtów na dzień bez względu na to co robił. A w remontach wyciągają lepiej. Kilka miesięcy temu kilku krajanów się chwaliło jacy to oni robotni, co to oni nie potrafią robić i to za jaką cenę. Anglik za tyle by nie robił. Tyle, że Anglik brał tyle za jedną robotę a jeden cwaniak z drugim muszą robić wszystko co im każą. I kto tu jest mądrzejszy?
Avatar użytkownika
Przemek78
Rozeznany
 
 
Posty: 137
Dołączył: 13 maja 2007, 17:01
Lokalizacja: Oldbury
Reputacja: 21
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez hrumek » 22 lip 2010, 21:17 Re: artykul w onet

ja powiem krotko kazdy przyjechal tutaj z innych powodow ale jeden powod mamy wspolny oczywiscie PIENIADZE nie u wszystkich byl to glowny powod ale kazdy chce je miec. a ze nasza polska duma nie pozwala nam na to zeby wracac do domu z pustymi rekoma to lapiemy sie prac za grosze.. nie wszyscy oczywiscie ale mnostwo takich nas tu jest... i w tym punkcie w pelni popieram Claudynka, kazdy jest kowalem swego losu i nie ma co debatowac kto za ile pracuje czy jaka prace wykonuje mozemy byc jedynie z siebie dumni ze mimo trudnej sytuacji gospodarczej i najnizszych z mozliwych zarobkow itak dajemy sobie rade w obcym kraju. :D nie wszystkie narodowosci to potrafia... :D :D

P.s: mialo byc krotko ale mi sie lekko rozwinelo :P
Avatar użytkownika
hrumek
Raczkujący
 
 
Posty: 72
Dołączył: 13 kwi 2008, 17:20
Lokalizacja: birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez Guest » 23 lip 2010, 16:54 Re: artykul w onet

Claundynka z Twoja wypowiedzia na temat zawisci Polakow zgadzam sie w 100% procetach doswiatczylem tego nie raz. Wiesz jaki Polacy maja problem i to bez roznicy czy tu w UK czy w Polsce Polak nie mysli o tym co zrobic, zebym "ja sam" mial w zyciu lepiej tylko co zrobic zeby inny mial gorzej i wtedy bedzie szczesliwy, a co do pracy za minimalna, jak tu przyjechalem, tez pracowalem za 800 funtow miesiecznie (mysle jak wiekszosc na poczatku) ale tak mnie to denerwowalo, ze po miesiacu mialem juz lepsza prace i tak ciagle ide do przodu nie chce stawac w miejscu ale niestety wiekszosc naszych rodakow nie potrzebuje do zycia wiele to znaczy sypialnia w mieszkaniu z Polakami na kupie zeby sie miec za co napic w piatek i sobote i cos zjesc przez caly tydzien i tak, zeby przezyc jakos od piatku do piatku, a jeszcze jak przeliczy 5,80 na zlotowki to daje nie cale 30zl nie raz slyszalem a gdzie ja w Polsce tyle zarobie, a ja na to no tak ale nie fajnie bylo by zarobic wiecej i np. gdzies pojechac cos zobaczyc ale niestety wiekszosc patrzy na Ciebie w takim momecie jak na ufo. Najbardziej to mnie zadziwia zanirzanie stawek co prawda w UK nigdy tego nie widzialem (moze dlatego, ze unikam firm gdzie pracuja Polacy) ale kolega mi opowiadal jak byl w USA malowal tam domy z zewnatrz za 10 dolarow na godzine ztrudnil sie drogi Polak ktory szybko stwierdzil zeby podlizac sie szefowi to on bedzie pracowal za 9 i za chwile obydwaj mieli 9 dla mnie to jest nie pojete sami jestesmy sobie winni tego jak nas tu traktuja najpierw zacznijmy sie szanowac sami, a puzniej moze nas zaczna szanowac Anglicy, a poza obnizaniem stawek kolejna sprawa Polak zawsze musi sie wychylic i zrobic dwa razy tyle co Anglik w tym samym czasie jak mnie to wk..... chyba czas konczyc ta wypowiedz bo sie nakrecam, a poza tym to temat rzeka Na szczescie ja pracuje w firmie gdzie nie ma Polakow i przede mna nigdy nie bylo i mam swiety spokuj mam nadzieje, ze dlugo nikt nie wpadnie na pomysl zatrudnic tam Polakow i zycze karzdemu normalnemu Polakowi pracy wlasnie w takiej firmie

Guest
 
 

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 25 lip 2010, 10:27 Re: artykul w onet

Ja zawyżam stawkę u mnie w pracy w stosunku do angielskich wpółpracowniow i jeszcze śmiem szefunia męczyć regularnie o podwyżki i awanse - jakiś nietypowy Polak ze mnie :twisted:

Gazety i portale piszą o tematach najbardziej kontrowersyjnych jeszcze tej kontrowersji odpowiednio dobranymi nagłówkami dodając. A najlepiej to już skłócić dwie grupy społeczne. Więcej kontrowersji=więcej klików/sprzedanych gazet=więcej many z reklam. O sukcesach pisać nie warto, bo się z tym mało sprzeda. Ot cała filozofia.

Ku chwale marketingu i PKB zróbmy ludziom z mózgów budyń!
Kocham "wolne" media :)
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2068
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez Claudynka » 25 lip 2010, 13:20 Re: artykul w onet

plazermen napisał(a):O sukcesach pisać nie warto, bo się z tym mało sprzeda


i znow potwierdza sie narodowa cecha Polakow...cieszymy sie jak widzimy/slyszymy, ze komus cos nie wyszlo-a czy to prawda, czy nie- kogo to obchodzi??

Ale coz, ja to wiem, Wy to wiecie i co?? Nadal jest to samo...

Wiecej optymizmu Polakom zycze :)

Claudynka
Początkujący
 
 
Posty: 34
Dołączyła: 2 lip 2007, 15:07
Lokalizacja: ze skątowni ;)
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 26 lip 2010, 09:43 Re: artykul w onet

plazermen napisał(a):Ja zawyżam stawkę u mnie w pracy w stosunku do angielskich wpółpracowniow i jeszcze śmiem szefunia męczyć regularnie o podwyżki i awanse - jakiś nietypowy Polak ze mnie :twisted:



Plazio takich jak Ty troche jest- wczoraj np rozmawilam z koleznka ktora jest nauczycielka. Opowiadala jak to regularnie uswiadamia swoich przelozonych ile robi w szkole i ile moglaby za to dostac gdzie indziej. Kreci dziure w brzuchu tak dlgo az osiagnie to na co zaluguje. Jej maz tez regularnie wydeptuje sobie droge na szczyt- sa naprawde awesome :mrgreen:

ja moja pierwsza prace dostalam w marcu 2009- wczesnej studiowalam i pracowalam jako popychadlo w roznych miejscach(sprzataczka, nianka, pomywaczka i inne takie). Tak wiec nie mialam zadnego doswiadczenia w zawodzie. Rok pozniej w marcu 2010 poszlam sie klucic o podwyzke- dostalam bo szef wie ze po za klepniem postow na forum potrafie tez wykonac dla niego dobra efektywna robote. od czasu kiedy maja mnie on board zyski dla firmy wzrosly diametralnie- nie powiedza mi ile bo sie boja ze bede chciala jeszcze wiecej podwyzki :-D

a ja owszem bede chciala, ale za rok, i tak rok w rok bede chodzic i meczyc ze maja docenic bo maja co :)

o sukcesach tez warto pisac- buduja morale :)
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1108
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 151
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 29 lip 2010, 03:47 Re: artykul w onet

dorotajab napisał(a):
o sukcesach tez warto pisac- buduja morale :)


yes sir!!!
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

PostNapisane przez Guest » 1 sie 2010, 06:39 Re: artykul w onet

ja zawsze mialem taki plan pytalem o podwzke szeg oczywiscie, ze nie to wtedy przychodzilem z wypowiedzeniem i zawsze skutkowalo, ale w piatek zlorzylem naprawde wypowiedzenie i w nastepny poniedzialek zaczynam nowa prace :grin: czasmi beszczelnosc Anglikow tez mnie denerwuje ostatnio obcieli wszystkim stawki bo niby firma ma problemy nie ma zamuwien itd... co tydzien daja ludzia wymuwienia i jak mija okres wypowiedzenia to mowia, ze narazie nie musza ich zwalniac i im daja nowe wypowiedzenie tylko niestety Angole sa tepi i nie poszukaja innej pracy tylko tam beda tak siedziec. Dziwnie ja znalazlem prace w 2 tygodnie na duzo lepszych warunkach, a oni twierdza, ze pracy nie ma i trzeba sie cieszyc, ze nas nie zwolnili tylko z czego jak po cieciu stawek wiekszosc pracuje za 190 funtow tygodniowo, a szefowie twierdza, ze nie ma zamuwien tylko dziwnym trafem produkcja idzie dalej pelna para jak wczesniej

Guest
 
 


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK