Sandfields Farms Limited
Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...
witam
jest tam praca na akord czy ktos z Was tam pracowal lub pracuje moglby napisac jakie sa warunki itp.? z gory dziekuje.
pozdrawiam
-

-
nom
- Raczkujący
-
-
- Posty: 73
- Dołączył: 28 sty 2010, 15:15
- Reputacja: 1
a gdzie to jest wogóle :oops:
-

-
julcia986
- Przyczajony
-
-
- Posty: 4
- Dołączyła: 4 cze 2009, 21:39
- Reputacja: 0
pod Alcester niedaleko Redditch, nie pamietam dokladnej nazwy miejscowosci
-

-
nom
- Raczkujący
-
-
- Posty: 73
- Dołączył: 28 sty 2010, 15:15
- Reputacja: 1
przylaczam sie do zapytania bo tez mam okazje pracy na tej farmie w Luddington i nikt nic nie wie czy faktycznie mozna tam zarobic bo o roznych przypadkach sie slyszy
-

-
dziku
- Przyczajony
-
-
- Posty: 1
- Dołączyła: 6 kwi 2010, 10:21
- Reputacja: 0
dziku, podziel się tymi różnymi przypadkami tu lub na PW, dziękuje.
-

-
nom
- Raczkujący
-
-
- Posty: 73
- Dołączył: 28 sty 2010, 15:15
- Reputacja: 1
hej ta farma jest w salford priors czy jakos tak sie nazywa ta miejscowosc i jest to raczej kolhoz heheheh niz normalna praca,mozna tam popracowac jesli dopiero co przyjechalo sie do uk i nie zna sie jezyka... jest tam praca na akord jak i na linii...ale w zasadzie prace na akord wykonuja pakistanczycy,irakijczycy i tacy bo pracuja duzo duzo szybciej niz my...pracowalam tam trzy miesiace,polacy tam baaardzo ok;))) uwaga na ci..a menadzera,zbok i bzyka wszystko co popadnie heh;) praca lipna,cale cialo bedzie wam walic cebula,bo w sumie tylko tym tam sie zajmuja...oczy lzawia,jest zimno i stezenie chloru w powietrzu wieksze niz tlenu;p ale...jesli ktos jest zdesperowany i bezrobotny to to lepsze niz nic prawda?pozdrawiam cebulownie;)heheheh;)
-

-
aniawestbrom
- Przyczajony
-
-
- Posty: 4
- Dołączyła: 23 mar 2009, 15:26
- Reputacja: 1
tobie pomylil sie packhouse na Salfordzie z farma w Luddington.
Na Salfordzie pracuja Irakijczycy i Pakinstance, no i Polacy.
na farmie w Luddingtonie kroluje teraz Bulgaria i Rumunia. coraz mniej Polakow.
praca na farmie- w skrocie - oboz pracy, straszne warunki mieszkaniowe, brud.
pensje z roku na rok coraz gorsze. zdarzaja sie nieliczne jednostki zarabiajace duzo na akord ale niestetty trzeba ostro zap.... poza tym menagerowie pracujac tyle lat z Polakami sie wycwanili i placa coraz mniej, niestety.
szalu nie ma naprawde, w zeszlym roku studenci mieli po pol roku pracy, w deszczu,zimnie,sloncu po ok.6000-7000Funtow brutto, wiec slabiutko.
osobiscie odradzam.
pozdrawiam
[ Dodano: Wto Kwi 13, 2010 18:28 ]
w razie pytan, sluze pomoca
:mrgreen:
-

-
iguanka26
- Przyczajony
-
-
- Posty: 1
- Dołączyła: 13 kwi 2010, 17:18
- Reputacja: 0
Ja przez HOPSa trafiłam na Dearnsdale Farm w pobliżu Stafford, gdzie po odliczeniach za siedem dni zbierania truskawek po 12 godzin ludzie dostawali po kilkadziesiąt funtów, bo właścicielka odliczała kasę za wszystko. Doświadczenia mam więc raczej przykre ;P
Pozdrawiam
Gosilla
-

-
Gosilla
- Przyczajony
-
-
- Posty: 3
- Dołączyła: 24 lip 2010, 15:59
- Reputacja: 0
Powrót do PRACA