Pomóżcie proszę odnaleźć dłużnika

Moj ex rowniez nie placil i nie placi alimentow na swoje dzieci,nigdy tez nie utrudnialam mu kontaktow z nimi,ale widac niektorzy faceci nie poczuwaja sie absolutnie do swoich obowiazkow kij im w oko!!!!! Dobrze ze mam madre dzieci i same widza jakiego maja tatusia,przykre to troche,ale ja bronic go nie bede bo to kawal skur****** jest i tyle.Zobaczymy za pare lat jak on bedzie potrzebowal pomocy czy doczeka sie jej od swoich corek....

i o to wlasnie chodzi. obiektywnie odpowiedziec, a nie od razy zakladac ze koles jest zly.

pozdr

pe

testowy, wkuwi@sz panią. przeproś ładnie...............

PE,
no mogę przeprosić,
ale najpierw powiem, uderz w stół a nożyce się odezwą,
no,
teraz mogę przeprosić hurtowo, włączając w to powyższe linijki,
:mrgreen:
Agg,
mimo, że nie pisałem o nikim konkretnym na forum,
a tylko o powszechnym zjawisku,
to ślicznie Ciebie przepraszam, jeżeli uraziłem
:mrgreen:
tak przy okazji,
myślę, że sporo samotnych mam znalazło się tutaj w Anglii,
właśnie dlatego, że facet okazał się draniem,
ale w Polsce nadal panują absurdalne przepisy i praktyki,
na szczęście powoli się to zmienia,
można by na ten temat pisać i pisać...

Nie napisze nic nowego że wina rozpadu związku leży ZAWSZE PO DWÓCH STRONACH
żony i teściowej ma się rozumieć.

A masz jakieś zdjęcie na którym jest szczęśliwa rodzina ?
Zawsze można na ulicy spotkać typa by mu powiedzieć UCIEKAJ CHŁOPIE !!!

Ale pieprzycie od rzeczy! Dziewczyna jakieś 2 miesiące temu poprosiła o pomoc. A my co? Nic. Typowy zlew. Czytając teposty można odnieść wrażenie że wiemy już wszystko na temat tej dziewczyny. Jakiś pajac chodzi teraz po ulicach Birm. i śmieje się że być może mu się upiekło. :-D

Betlem tu masz wszelkie informacje na ten temat:

http://alimenty.net/zagranica.html

Jedyny problem to faktycznie adres dłużnika. Może chociaż znasz jego miejsce pracy?

Bardzo dziękuję za ten link. Znam te przepisy. Sprawa niby jest prosta a jednak wiele kobiet w Polsce ma z tym duży problem. Człowiek którego poszukuję zwyczajnie ukrywa się przede mną. Brak mu nawet cywilnej odwagi aby zadzwonić. Muszę jednak przyznać, że po ukazaniu się moich postów ożywił się gwałtownie, choć na krótko. Zaczął mnie straszyć sądem za naruszanie dóbr osobistych, krzyczał na mnie, zapewniał, że wynajął sobie adwokata, który już działa w mojej sprawie w sądzie w Polsce. Zaznaczył też, że nie ma zamiaru w ogóle płacić. "I co ja mu teraz zrobię!?" Widocznie lubi być na świeczniku tego forum. Dobrze wie, że zniknę stąd jak zacznie płacić. On jednak tego nie robi. Więc ja będę drążyć temat dalej, niezależnie od niektórych niepochlebnych opinii na mój temat. Będę prała brudy tak długo na tym forum aby wszyscy jego znajomi mieli o czym gadać w pubie przy piwie. Reputacja to podobno dla niego najważniejsza rzecz. Póki co udało mi się ustalić że pracuje jako kierowca autobusu w jednej z firm przewozowych. Niestety jeszcze nie wiem jak je znaleźć i ile ich jest w Birmingham. Może ktoś mi pomoże.

i tak 3maj-czlowiek powinnien dojsc do swojego celu

Zaraz, zaraz! Czegoś tu nie rozumiem :evil: O ile pamiętam to za niepłacenie alimentów zawsze szło się siedzieć na 2 lata. Co się stało z tym zapisem Kodeksu Karnego? Otóż nic ! On dalej jest aktualny:

art. 209 KK
§ 1. Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego, organu pomocy społecznej lub organu udzielającego odpowiedniego świadczenia rodzinnego albo zaliczki alimentacyjnej.

W związku z tym wydaje mi się że należy zgłosić prokuratorowi fakt popełnienia przestępstwa i niech działa. Podejrzewam że może to zrobić również twój mało skuteczny komornik. Może warto mu to zasugerować. Sam się pewnie nie będzie z tym wychylał.

I jeszcze coś co udało mi się znaleźć w sieci:

"W 2011 r. o alimenty będzie łatwiej rodzicom, którzy nie otrzymują ich, jeżeli dłużnik przebywa za granicą. Wtedy wejdzie w życie rozporządzenie Rady (WE) nr 4/2009 z 18 grudnia 2008 r. w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń oraz współpracy w zakresie zobowiązań alimentacyjnych.

Zgodnie z nim wyroki alimentacyjne będą egzekwowane w całej Unii bez konieczności prowadzenia dodatkowych czynności przed miejscowymi sądami. W każdym kraju powstanie też specjalny urząd centralny, który zajmie się ustaleniem miejsca pobytu dłużnika, ustali jego pracodawcę i pomoże oszacować jego ewentualny majątek lub posiadane środki finansowe.
Wyroki czy ugody w sprawach alimentacyjnych wydane w którymś z państw Unii będą automatycznie wykonalne w innym. Tak samo w Polsce. Wystarczyć ma prosta czynność przed sądem rejonowym: uzyskanie tzw. klauzuli wykonalności, w praktyce stempla na wyroku. Właściwy będzie sąd miejsca zamieszkania dłużnika. Jeśli tak właściwego sądu nie da się ustalić, właściwy będzie sąd, w którym ma być wszczęta egzekucja."

Powodzenia!

Tak Dziewcze ten przepis teoretycznie istnieje ale w praktyce jest smiechu wart. Przeszlam to na wlasnej skorze mieszkajac jeszcze w pl, dluznik nie placil ja bralam pieniadze z FA wiec po niespelna roku sprawa o ukaranie za uchylanie sie od alimentacji zostala zalozona z urzedu, ja bylam swiadkiem w tej sprawie. Zaszlam do sądu jakies 5 min przed czasem a okazalo sie ze delikwent jest juz na sali, gdy zostalam poproszona do srodka sędzina (w wydziale karnym!) zapytala mnie czy nie ma szans zebysmy jeszcze byli razem i czy ulozylam sobie juz zycie z kims innym, po mojej odpowiedzi dluznik prawie na kolanach zaczal przysiegac ze on juz teraz bedzie placil a sedzina powiedziala "slyszala pani? pan bedzie placil wiec chyba nie ma sensu dodatkowo go karac" I byl koniec sprawy. Szanowny pan po wyjsciu z sali smial mi sie w twarz i tak juz od ponad roku nie moze zebrac sie do tego placenia. Wyrok brzmial ze "sąd zobowiazuje pozwanego do lozenia na rzecz maloletniej ......." z tym ze do tego to juz zostal zobowiazany jakies poltora roku wczeniej przez wydzial rodzinny, nadal nie placi i chodzi bezkarny. O tyle dobrze ze moje zycie ulozylo sie tak ze te marne 300zl nie robi mi wielkiej roznicy ale sa ludzie dla ktorych dla ktorych to jedyne pieniadze i nasz nieudolny wymiar sprawiedliwosci nie robi zbyt wiele by im pomoc.

W ogole to tak sie zlozylo ze mam kolezanke ktora pracuje w Osrodku Pomocy Spolecznej wlasnie przy zasilkach rodzinnych i swiadczeniach z funduszu z ktora rozmawialam w tej sprawie i powiedziala mi ze w 2009 roku w naszym miescie zostalo zlozonych 100 wnioskow o ukaranie z tego paragrafu i tylko 4 z tych spraw trafily na wokande sądu, reszta zostala umorzona a z tych 4 delikwentow i tak zaden poza pouczeniem nie otrzymal zadnej kary, takze wnioski nasuwaja sie same :mad:

Nie ma co zniechęcać Betlem do działania. W Twoim przypadku ten przepis okazał się nic nie wart. Ale wcale nie musi to być regułą. Każdy przypadek jest inny, indywidualny. I każdy rozpatrują ludzie w togach którzy są niestety tylko ludźmi. Zauważ, że mogłaby jeszcze skorzystać z opcji pozwania dziadków /jeśli w ogóle jacyś są/ swojego dziecka do płacenia. To jednak jest chyba już ostateczność.

W Twoim przypadku ten przepis okazał się nic nie wart. Ale wcale nie musi to być regułą.

Niestety to jest regula, mowi sie o tym otwarcie w mediach i nie tylko ze dluznicy alimentacyjni pozostaja bezkarni i masa ludzi zna to z autopsji. Bez obrazy Dziewcze ale odnosze wrazenie ze Twoje wypowiedzi na ten temat sa czysto teoretyczne bo kazdy kto choc raz spotkal sie z tym w praktyce wie ze tak kolorowo wcale nie jest i walka z dluznikiem alimentacyjnym to jak walka z wiatrakami, bo tacy ludzie zazwyczaj nigdzie nie pracuja, nic nie maja a bardzo czesto to w ogole zapadaja sie pod ziemie. Owszem mozna sie ubiegac o alimenty od dziadkow ale i to nie jest zbyt latwe bo najczesciej dziadkowie to biedni emeryci lub rencisci od ktorych sąd bardzo niechetnie zasądza jakies naprawde bardzo smieszne pieniadze typu 100zl

Co Ty opowiadasz :?: :mad: Poczytaj trochę statystyki lub fora prawne to się przekonasz że sądy zasądzają w Polsce kary więzienia za uchylanie się od płacenia alimentów. Są to często wyroki w zawieszeniu ale jednak. Ślad pozostaje do końca życia.

http://forumprawne.org/prawo-karne/5045 ... tacje.html

http://forumprawne.org/wieziennictwo/50 ... menty.html

Podalas 2 linki do forum prawnego ktore doskonale znam i czytam tam na biezaco mase tematow dziennie niestety ale na te 2 tematy gdzie dluznik zostal ukarany przypada 20 albo i wiecej gdzie w zaden sposob przewaznie matki nie moga wyegzekwowac alimentow od swoich bylych. Nie mysl ze trafilas na kogos zielonego w temacie bo ja wlasnie zmagam sie z dluznikiem juz dobrych kilka lat i wiem jak to wyglada nie tylko z mojego przypadku ale i dziesiatek kobiet ktore sa w takiej samej sytuacji i niestety ale sądy i komornicy tylko bezradnie rozkladaja rece. Do spraw takich najczesciej wcale nie dochodzi a jesli dochodzi kary sa poprostu smieszne, bo delikwent w najgorszym wypadku dostaje wyrok w zawieszeniu i nadal chodzi sobie zadowolony z zycia i nadal nie placi.

http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1278 ... omosc.html

Artykul ten doskonale przedstawia nasze polskie realia jesli chodzi o sciganie dluznikow

Możemy tak się licytować aż do końca rządów PO. Chyba nie o to chodziło Betlem. Ja będę jej kobicowała, mam nadzieję że Ty też Ewela119 :-)

Oczywiscie ze kibicuje by sie udalo ale niestety wiem ze to nie jest latwe, a czesto wrecz niewykonalne, co nie zmienia faktu ze zycze powodzenia zarowno autorce tego tematu jak i wszystkim ktorzy zmagaja sie z podobnym problemem, czyli i sobie miedzy innymi :wink:

Możemy tak się licytować aż do końca rządów PO. (...)

Czy wszędzie muszą być polityczne docinki? A tak a propos, rozumiem, że za rządów poprzedników ściągalność/płatność alimentów była 99%...
Wierz w to dalej, jak chcesz.

Pozdrawiam