Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

ewela trzymam kciuki, mam nadzieję że to jednak nie ciąża pozamaciczna:(:(

ja miałam ciąże pozamaciczną aż dwa razy:(:(

Przy pierwszym zabiegu płyn się rozlał i uszkodził mi lewy jajowód i musieli mi go zasuszyć, a przy drugim zasuszono mi prawy i teraz niestety już nie mogę mieć dzieci:(:(:(


Nie chcę Cię straszyć i dołować. Trzymam za Ciebie kciuki i miejmy nadzieję że to jednak nie to.

ewela badz dobrej mysli,trzymam kciuki zeby bylo wszystko ok

ewela Trzymam kciuki za Ciebie!!!
Bardzo dobrze, że pojechałaś do szpitala! Trzeba dmuchać na zimne, bo przecież wizyta nic nie kosztuje a może tylko pomóc i rozwiać niepewność.

julkaGratulacje!!! Wszystkiego dobrego dla Was!

Ewela dobrze bedzie, nie martw sie na zapas.

Trzymamy kciuki

Wiec usg i powtorne badanie krwi mam w srode z samego rana, doktorka powiedziala ze nie maja pewnosci ale moje bole brzucha i ta wydzielina moga byc objawem ciazy pozamacicznej Beda to badac

kurcze 3mam kciuki, bedzie dobrze :588:

nie jedna taka zagrożona podejrzana ciąża skończyła się pięknym porodem ;)
trzeba być dobrej myśli
a to że lekarz PODEJRZEWA,nie znaczy że tak jest :-)

u mnie bóle podbrzusza utrzymywały się do 4miesiąca,i lekarz mówił że to normalne
macica się rozrasta,no i w dniach kiedy powinna być @ tez czułam się źle ......
a wydzielina to również "normalny" objaw .....

spróbuje teraz choć troche więcej odpoczywać,nie dźwigać nie nosić ......nie biegać

MUSI być dobrze :588:

ewela119, Mam nadzieje że jedak to nie to!! Trzymam za Ciebie kciuki!!

ewelka, kciuki zacisniete! szkoda, ze nie moglas od razu zostac w szpitalu, bys przynajmniej dodatkowo sie nie stresowala :( no ale rozumiem, ze ciezko to logistycznie zorganizowac. badz dobrej mysli :stokrotka:

Dzieki dziewczyny :)

szkoda, ze nie moglas od razu zostac w szpitalu

Moc to moglam, nawet dosc mocno nalegali zebym zostala ale nie chcialam ze wzgledu na to ze bylismy z mala, ona zasnela i moj nie dalby sobie rady zeby z nia wrocic do domu sam bo auto bylo daleko i w ogole, poza tym lozko na ktorym mnie polozyli stalo przy oknie od ktorego strasznie wialo az sie zaslona ruszala a tam nawet nie bylo sie czym przykyc, poprostu mala poduszka i papierowe przescieradlo, w sumie to nie oddzial byl nawet a taka poczekalnia, oprocz mnie jeszcze 3 lozka, na jednym mloda ciapolka ktora strasznie jęczała, na drugim tez ciapolka od ktorej mowiac wprost smierdzialo a na 3 jakas chyba z 90 letnia babcia ktora co chwile wydawala z siebie przerazajacym glosem jakies okrzyki, poza tym to bylo emergency wiec ciagle jakies rozmowy, chodzenie itd. Wiem ze nie zmruzylabym tam oka. Byla 2 w nocy, w szpitalu wyladowalismy o 20.30 wiec juz bylam zmeczona, glodna i przerazona tym co mi naopowiadali, dodatkowo przerazalo mnie to ze powiedzieli mojemu zeby jechal do domu a oni zabiora mnie rano na scan i zadzwonia do niego, ze tlumacza sie postaraja zalatwic ale nie wiedza czy im sie uda, takze to wszystko do kupy zlozone spowodowalo ze chcialam wrocic do domu. Pobrali mi krew, mocz, zbadali ginekologicznie itd, takze naprawde pod tym kątem jestem zadowolona bo nie olali mnie ale nie chcialam tam zostac. Poki co staram sie o tym nie myslec.

Sorki troche sie rozpisalam :roll:

[ Dodano: |17 Lis 2010|, o 14:43 ]
Ech i po scanie, niestety nikt nie mial dzis dla mnie dobrych wiesci, pani powiedziala ze to ciaza blizniacza, ale niestety zbyt mala jak na swoj wiek wiec prawdopodobnie przestala rosnac i zeby raczej nastawiac sie na to ze niestety nie tym razem, ale dla pewnosci kolejny scan mam 1 grudnia. Mam dola, siedze i patrze na te 2 kropeczki i ciagle chce mi sie plakac :cry:

Może to się wszystko dobrze skończy... Moja kuzynka też była w ciąży bliźniaczej, niestety jeden dzidziuś nie rozwijał się prawidłowo, obumarł i ten silniejszy po prostu go wchłonął. drugi urodził się cały i zdrowy :) A teraz rośnie jak na drożdżach :)
Nadal trzymam kciuki żeby wszystko bylo dobrze! Trzymaj się!!

ewela119, trzeba byc dobrej mysli, mysl pozytywnie, jestesmy z toba! :588: :588:

ewelko, nie zalamuj sie!! Moze poprtostu sa to malenstwa? Mojej kuzynki wszystkie dzieci byly malenstwami cala ciaze i teraz cala 4ka jest zdrowiutka i szczesliwa!
Glowa do gory! :588: Moim zdaniem, jezeli nastepne USG jest wyznaczone na 1 grudnia, to wcale nie jest tak zle jak myslisz ;) Postaraj sie uspokoic, bo stres i placz niczemu nie sluza ;)

dokładnie zgadzam się z dziewczynami
skoro usg wyznaczyli dopiero za 2tygodnie to znaczy że jest nadzieja .... :-)
i tego trzeba się trzymać
także kciuki zaciskam :-)

Wedlug obliczen od ostatniej miesiaczki to jest 11 tydz a dzieci sa wielkosci jak w 5 tyg :( Ciagle sobie wmawiam ze polozna ktora mi obliczala termin sie pomylila gdyz nie wziela pod uwage mojego ostatniego krwawienia uznajac je za zbyt skape na miesiaczke. Tylko jesliby byla nadzieja to po co babka robiaca mi to USG by mowila zeby sie przygotowac na najgorsze? Dokladnie powiedziala ze nie jest w sumie pewna ale zeby sie nie nastawiac na szczesliwe zakonczenie :(

A może to Twoje krwawienie było faktycznie miesiączka?? i wobec tego to dopiero 5 tydzień? Musisz być dobrej myśli, zreszta USG nie zawsze stwierdza faktycznie i wiek i wielkość dziecka. Mi na dwa tyg. przed porodem ginekolog powiedziała że moje dziecko waży w granicach 2800... a Amelia urodziła się 3750 i nie wieże że w dwa tyg przybrała kilogram... :)
A jeżeli jest to ciąża bliźniacza, to przeważnie dzieci są mniejsze niż w czasie ciąży pojedynczej. W końcu muszą sobie jednocześnie zrobić miejsce prawda :) Tak że myśl pozytywnie!! I dużo odpoczywaj :) :588: