Co was drazni w uk??
Napisane przez plazermen » 10 sty 2011, 11:47 Re: Co was drazni w uk??
Ludzką postać zagospodarowuje się od najmłodszego po sam zgon pod wszelkimi kątami: ekonomicznie, mentalnie, duchowo, psychicznie, fizycznie..(you name it) - takie poletko które jak się dobrze zaprogramuje przez całe swoje życie nam (marketingowcom, włodarzom, guru religijnym itp.) będzie przynosiło plony. Super biznes!
...tylko ja w to z nimi nie gram. Ja sobie wlasny dobrze przemyślany, starannie i logicznie dobrany system operacyjny wgrałem do główki. Polecam format C zrobić i wgrywać sobie od nowa składniki rewidując przy okazji. Teraz juz można, kiedy człowiek jest dorosły, niezależny i w miarę rozwinięty. Wcześniej było narzucone od jedynego słusznego dostawcy. A życie jednak dość poważną sprawą jest i nierozważnie byłoby żeby śmigało na jakimś pierwszym lepszym ogólnodostępnym windowsie marketingowym do tego starej wersji tylko dlatego że za leniwi byliśmy na disc cleanup ;]
-
- plazermen
- Wtajemniczony
- Posty: 2068
- Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
- Lokalizacja: że znowu
- Reputacja: 92
Napisane przez KA i PE » 10 sty 2011, 22:35 Re: Co was drazni w uk??
a tak na marginesie, co to chandre zimowa masz?
pe
-
- KA i PE
Napisane przez plazermen » 11 sty 2011, 08:51 Re: Co was drazni w uk??
Pozatym mordka zadowolona, plany się realizują, jest wesoło :)
-
- plazermen
- Wtajemniczony
- Posty: 2068
- Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
- Lokalizacja: że znowu
- Reputacja: 92
Napisane przez AdamBoltryk » 11 sty 2011, 13:19 Re: Co was drazni w uk??
KA i PE napisał(a):(...) kompletny brak kontaktu z telewizja. (...) radia tez slucham raczej tylko bbc radio 2 (...)jesli chce wiadomosci, czytam je w necie a media dostarczaja mi jedynie muzyki w tle.(...)
Witaj w klubie :)
A ja wciąż myślałem, ze to tylko ja jestem takim dziwakiem, że nie wiem nic na temat wczorajszego X-Factora, ba, w ogóle nie wiem co to ten X-factor jest :D
Pozdrawiam
-
- AdamBoltryk
- Wtajemniczony
- Posty: 2523
- Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
- Reputacja: 183
Napisane przez dorotajab » 11 sty 2011, 13:35 Re: Co was drazni w uk??
http://www.wprost.pl/ar/225042/Zawod-wzmacniacz/?I=1456
-
- dorotajab
- Zaangażowany
- Posty: 1108
- Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
- Lokalizacja: Great Barr
- Reputacja: 151
Napisane przez AdamBoltryk » 11 sty 2011, 23:32 Re: Co was drazni w uk??
Poza tym do netu siadam kiedy chcę, a nie gra non stop "w tle" i nie sączy do podświadomości "Ociec, prać?!" i innych Domestosów, apapów, paracetamoli i Doś.
Pozdrawiam
-
- AdamBoltryk
- Wtajemniczony
- Posty: 2523
- Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
- Reputacja: 183
Napisane przez Guest » 11 sty 2011, 23:51 Re: Co was drazni w uk??
kalafiori napisał(a):dorotajab napisał(a):vxbasiaxv napisał(a):kalafiori napisał(a):A mnie na tej wyspie drażni to że tylko średnio 1 na 50 Polaków w U.K. potrafi cieszyć się radością drugiego Polaka.
W Polsce jest nieco lepiej bo aż 1 na 8 :wink:
to tez prawda zawisc i zazdrosc na kazdym kroku czasem wstyd sie przyznac np dostaalm premie :) albo chocby powiedziec ze sie dostalo wyzsza o kilka funtow wyplate za overtime a przeciez samemu sie na to zapracowalo:) nie mowiac juz o takich rzeczach jak lepsze mieszkanie czy smaochod ;/
ja nie wiem gdzie Wy tych ludzi spotykacie. mne tu spotkalo wiele zlego ale nie ze strony polakow (pomijajac moje "pelne sukcesu" sprawy sercowe :mrgreen: joke )
ukradli mi samochod... angol
odmowila przenocowania na jedna noc... angielska "przyjaciolka"
kabel w pracy... anglik
kradziez torebki... jamajczyk
pomoc finasowa... polacy
trzymanie za reke w szpitalu... polacy
pomoc w znalezielniu pracy... polacy
pomoc przy zepsutym komputerze, samochodzie... polacy
pomoc przy przeprowadzcie i wielu innych zyciowych sprawach... polacy
moze czasem trzeba mniej oczekiwac, prosic... nie wiem, ale mnie ze strony ludzi z ktorych znam nie spotkalo do tej pory nic naprawde bolesnego. nikt mi nie zazdroscil sukcesow, nikt sie nie cieszyl z moich porazek- a jezeli tak bylo to ja o tym nie wiem, nie koleguje sie z takowymi i w konsekwensji i nie cierpie z tego powodu. dodam ze naleze do osob dosc naiwnych, a mimo to na moich polskich przyjaciol i znajomych raczej nie moge narzekac ;)
[ Dodano: |8 Gru 2010|, o 20:20 ]
****************************88
a denerwuje mnie jeszcze ta... no wilgoc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jezu czuje sie jak namoknieta sciera :evil:
nie lubie tez ubezpieczalni samochodowych i tego ich pretensjonalnego tonu i tych pytan co maja standardowo w zeszyciku napisane i zamiast odpowiedziec na proste pytanie to jak piep...ony Sokrates zadaja kolejne pytanie czy aby na pewno chce doprowadzic do takiej sytuacji. no przeciez rozszarpalam bym ich tam wszytkich pokolei!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to sa jeszce wieksza zlodzieje od tych co kradna, albo uderzja w nasze samochody!
Dorotajab, a może jest tutaj jeszcze jakiś mały słodki i sekretny szczególik ? :wink:
Np. :
pomoc finasowa... polacy ( nie kobiety a tylko faceci )
trzymanie za reke w szpitalu... polacy ( nie kobiety a tylko faceci )
pomoc w znalezielniu pracy... polacy ( nie kobiety a tylko faceci )
pomoc przy zepsutym komputerze, samochodzie... polacy ( nie kobiety a tylko faceci )
pomoc przy przeprowadzcie i wielu innych zyciowych sprawach... polacy ( nie kobiety a tylko faceci )
odmowila przenocowania na jedna noc... angielska "przyjaciolka"
Oj, założę się że gdyby był to facet, też by Ci nie odmówił :mrgreen:
Nawet tutaj na forum ludzie sa zlosliwi ja, staralam sie pomagac Polakom w szukaniu pracy, pozyczaniu pieniedzy, opieki nad dziecmi, godziny spedzone w szpitalach a co w zamiian?? Otoz to ja jestem ta najgorsza nawygadywali na mnie glupot, wisza mi duze sumy pieniedzy, mialam problemy w pracy przez nich oraz zostalam okradziona. Za kazdym razem obiecuje sobie ze nie bede juz nikomu pomagac bo mi nikt oprocz rodzinny nigdy nie pomogl ale i tak historia zawsze konczy sie tak samo. Oczywiscie nie wszyscy Polacy sa zli bo znam rowniez ludzi ktorzy sa dla mnie mili i szczerzy ale niestety ta wiekszosc odbiera chec do zycia.
Narzekamy na ciapkow i wogole ze siedza na benefitach ze jezdza takimi swietnymi furami tylko ze roznica miedzy nami Polakami a nimi jest taka ze oni sie trzymaja razem i sobie nawzajem pomagaja a Polak jeszcze dokopie lezacemu lub bedzie stucznie wspolczul i sie cieszyl ze np. to nie on stracil prace lub nie on ciezko zachorowal.
-
- Guest
Napisane przez pizmak » 12 sty 2011, 00:11 Re: Co was drazni w uk??
-
- pizmak
Napisane przez Guest » 12 sty 2011, 00:38 Re: Co was drazni w uk??
A tak poza tym to jedna z nielicznych rzeczy ktore mnie wkurzaja w UK jest "magnolia" na kazdej scianie w domu po remoncie.
-
- Guest
Napisane przez dorotajab » 12 sty 2011, 09:43 Re: Co was drazni w uk??
Alicja C. napisał(a):...roznica miedzy nami Polakami a nimi jest taka ze oni sie trzymaja razem i sobie nawzajem pomagaja a Polak....
nie zgadzam sie z tym!
pomine temat Polakow ktorzy potrafia sobie pomoc(chociaz ok, ciagle slysze historie ze jednak nie)
to na pewno nie uwazam ze inni ludzie, innej narodowosci sa inni, a juz na pewno nie powiem ze trzymaja sie wszyscy razem!
jakis czas temu uderzylam swoim samochodem w dwa lusterka zaparkowanych dwoch samochodow - jedno po drugim (glupia historia, nie musimy jej analizowac :mrgreen: powiedzmy tylko- glupia baba za kolkiem)
wyszlam z samochodu i rzucila sie na mnie banda wscieklych ludzi w dlugich ... nazwijmy to togach. zdaje sie ze byli to ludzie z Indi, ale mogli byc z Pakistanu. mieszkali po sasiedzku i byli chyba nawet w jakis powiazaniach rodzinnych. umowilismy sie jednym zaplace £60 za ich lusterko a drugim £40 (straty byly rozne, rozne lusterka, rozne samochody)
jeden z tych ludzi mial mnie zawiesc do bankomatu(ten co mial dostac 60). jak tylko weszlam z nim do samochodu to zaczal mnie namawiac zebym jemu dal wiecej a tamtym mniej!!!!
to byli ludzie ktorzy zyli obok siebie, przyjaciele, moze rodzina- mowili w jednym jezyku, siedzieli u siebie w domu jak starzy przyjaciele
dlatego nie zgadzam sie ze ONI trzymaja sie razem a MY nie !
-
- dorotajab
- Zaangażowany
- Posty: 1108
- Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
- Lokalizacja: Great Barr
- Reputacja: 151
Napisane przez Luiza » 12 sty 2011, 10:23 Re: Co was drazni w uk??
Zawsze podobny scenariusz: Wzielismy muzulmanina bo jest z naszej spolecznosci i muzulmanin muzulmanina nie oszuka, a on wzial 15tys i zniknal. Jak mogl?
Takze wszyscy sa tak samo dobrzy. Najlepsi jak spia.
-
- Luiza
- Wtajemniczony
- Posty: 1911
- Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
- Reputacja: 71
Napisane przez Guest » 12 sty 2011, 22:25 Re: Co was drazni w uk??
-
- Guest
Napisane przez ptr » 14 sty 2011, 20:56 Re: Co was drazni w uk??
plazermen napisał(a):Od małego sie ludzi indoktrynizuje puszczając im seriale o pięknych i bogatych i reklamy, oduczając myślenia logicznego w szkole i w kościele. Czlek sie naogląda i napali że jemu sie tez to wszystko przydarzy, potem w prawdziwym życiu różnie to wychodzi i jest stres i wszelkie wynikające z tego reakcje próby poradzenia sobie z tym dysonansem (niezbyt fajne najczęściej).
Ludzką postać zagospodarowuje się od najmłodszego po sam zgon pod wszelkimi kątami: ekonomicznie, mentalnie, duchowo, psychicznie, fizycznie..(you name it) - takie poletko które jak się dobrze zaprogramuje przez całe swoje życie nam (marketingowcom, włodarzom, guru religijnym itp.) będzie przynosiło plony. Super biznes!
...tylko ja w to z nimi nie gram. Ja sobie wlasny dobrze przemyślany, starannie i logicznie dobrany system operacyjny wgrałem do główki. Polecam format C zrobić i wgrywać sobie od nowa składniki rewidując przy okazji. Teraz juz można, kiedy człowiek jest dorosły, niezależny i w miarę rozwinięty. Wcześniej było narzucone od jedynego słusznego dostawcy. A życie jednak dość poważną sprawą jest i nierozważnie byłoby żeby śmigało na jakimś pierwszym lepszym ogólnodostępnym windowsie marketingowym do tego starej wersji tylko dlatego że za leniwi byliśmy na disc cleanup ;]
Masz sporo racji. Niestety niewielu kuma o co chodzi.
ps. polecam wywiad: http://www.youtube.com/watch?v=BBxjPCuxrlQ
-
- ptr
- Przyczajony
- Posty: 9
- Dołączył: 26 lip 2008, 11:13
- Reputacja: 0
Napisane przez plazermen » 14 sty 2011, 22:08 Re: Co was drazni w uk??
Także trzeba umysł mieć otwarty, ale uważać co się do niego wpuszcza, a już szczególnie co się wpuszcza do umysłu dziecku, które nie ma jeszcze wiedzy doświadczenia i dojrzałości pozwalających na weryfikację inputu. Rola rodzica jest tu wielka.
-
- plazermen
- Wtajemniczony
- Posty: 2068
- Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
- Lokalizacja: że znowu
- Reputacja: 92
Napisane przez dorcik101 » 15 sty 2011, 07:28 Re: Co was drazni w uk??
Co do tego czego nie lubie w anglii to jest kilka spraw ale zadna z nich nie jest az tak duza zeby rozdrabniac sie. Bo jesli w koncu dobrze zdenerwuja mnie te krany osobne w lazience to je wymienie, bo dom jest moj. Co do plotkarzy anglikow i wszystkiego negatywnego co do anglikow to ja mam na to teorie. Wiekszosc polakow nie wszyscy pracuja w fabrykach z niewyksztalconymi ludzmi dla ktorych najwazniejsze jest w piatek ruszyc do pubu przepic co maja bo i tak benefity oplaca cala reszte. Przebywacie z tego typu ludzmi i wydaje wam sie ze wszyscy sa tacy a to nie prawda. Ludzie na stanowiskach i wyksztalceni sa inni ale nie wszyscy polacy maja mozliwosc z takimi rozmawiac bariera jezykowa i wiele innych barier. Takze uwazam ze zanim stwierdzicie jakcy to angole nie sa poznajcie ich bardziej.
Co do Polakow na obczyznie to sa pomocni a w szczegolnosci kiedy widza ze osobie ktorej trzeba pomoc wali sie swiat i jest jej gorzej, bo kiedy trzeba pomoc osobie ktora sobie swietnie radzi ale dzis nie ma skim zostawic dzieci to niby czemu przeciez stac ja na opiekunke. Wtedy jest ta zazdrosc ktora zzera tych ludzi, przezylam na wlasnej skorze z zazdrosci ze ja mam dom a moi znajomi nie stracilam ich pewnie na moja korzysc bo co mi ze znajomych co mi zazdroszcza i nie moga przezyc ze nigdy mi nie dorownaja. Angle mi nie zazdroszcza ani ci co na benefitach siedza ani ci co maja super prace. Bo ten na benefitach cieszy sie ze ja place podatki zeby on mial co jesc a ten co ma dobra prace to jest na tyle inteligentny zeby cieszyc sie swoim i nie tracic czasu na zazdrosci bo niby czego.
Takze uwazam ze jesli komus jest tutaj tak bardzo zle to nie powinien meczyc sie tylko wrocic do kraju ktory zwie sie Polska i w koncu miec wszystko takie jak lubi, bo co to za zycie jak kazdego dnia trzeba meczyc sie.
-
- dorcik101
- Raczkujący
- Posty: 94
- Dołączyła: 22 mar 2010, 10:54
- Reputacja: 0
Powrót do HYDE PARK