Czy ktos z was pracuje w szkole lub w przedszkolu?:)

Ja wlasnie czekam na swoje referencje z poprzednich szko z Poskil, uczylam tam jezyka angielskiego :wink: Jesli ktos ma to juz za soba albo przed soba niech sie podzieli ze mna swoimi doswiadczeniami. :grin: :grin:

Dorothy,
Ja pracuje jako Supply Teacher. Musialam wyslac formularz do GTC (znajdziesz go na ich stronie www) wraz z kopia dyplomu po polsku i po angielsku oraz potwierdzeniem z uniwersytetu ze zrobilas blok pedagogiczny z praktykami (blok ma zawierac: pedagogike, metodyke i psychologie i musi sie sumowac na 420 godzin o ile mnie pamiec nie myli) do tego kopia paszportu i wysylasz to do GTC i czekasz do 4 m-cy. Troche dlugo ale w ten sposob dostaniesz QTS (qualified teacher status) i bedziesz mogla normalnie w panstwowych szkolach pracowac. W prywatnych szkolach przyjmuja tez bez QTS. Ogolnie jest tu bardzo istotne doswiadczenie w UK w edukacji, ja jako ze nie moglam zaczac jako nauczyciel (nie mialam jeszcze QTS i nie wiedzialam o tym) zaczelam pracowac jako Student Assistant w szkole (pomagalam w nauce i w czasie lekcji wybranym studentom) to mi bardzo pomoglo w szukaniu pracy gdyby nie to mialabym problem. Niektorzy robia wolontariat, jeden dzien w tygodniu ida do szkoly i pracuja jako teacher assistant. Tak tez mozna, byleby zdobyc doswiadczenie w szkolnictwie w UK. Ja tez ksztalcilam sie w Polsce na nauczyciela angielskiego ale tu ucze francuskiego i hiszpanskiego jako supply teacher (nauczyciel zastepca) przez agencje w roznych szkolach w Birmingham. Ja ucze w secondary schools, sa straszne problemy wychowawcze, nie do pomyslenia w Polsce jak uczniowie sie odzywaja do nauczycieli...W podstawowkach i przedszkolach jest o niebo lepiej, zycze Ci duzo szczescia, jezeli masz jakies pytania daj znac. Pozdrawiam,

Tak z ciekawosci...swoje papiery tlumaczylas tutaj czy moze w Polsce. Sam wlasnie chce dostac QTS, ale jakos sie zebrac nie moge, aby przetlumaczyc dyplomy itd. Dzieki i pozdrawiam :)

Kameza, dzieki za informacje :wink: moze ja tez w najblizszej przyszlosci zrobie Qualified Teacher Status bo na pewno kiedys chcialabym pracowac w szkole jako nauczyciel, ale jak na razie zaczynam NVQ Level 2 in child care an education i byc moze dostane prace jako nursery nurse , musze tylko poczekac do wtorku bo przeszlam juz wstepny interwiev, mam nadzieje ze mi sie uda. :grin:

Szczerze mowiac wolalabym uczyc w szkole podstawowej, w Polce pracowalam jako nauczyciel angielskiego dwa lata i musze przyznac ze naprawde bylo bardzo ciezko. Wspomnialas, ze tutaj w secondary school przeklinaja i w ogole, moje doswiadczenia z Poski sa naprawde negatywne, a uczylam w podstawowce. Nie bylo w szkole pedagoga, nie moglam stawiac zlych ocen, bo pani dyrektor mowila, ze to sa tylko dzieci. A nawet, co jest nie do pomyslenia, dzieci mogly na mnie skarzyc i zawsze to one mialy racje :sad: Wiec jestem tutaj, mam nadzieje ze tu jest , inaczej, czyli normalnie :wink: bo w Polsce bo kilku latach pracy w takich warunkach to szpital psychiatryczny murowany :sad:

A Tobie jak sie pracuje w secondary school, wspomnialas ze tez srednio sie zachowuja...

Fajnie ze znasz jeszcze inne jezyki, bo ja tylko angielski :wink: Musze przyznac, ze choc jestem tu 4 mce czasami mam problem ze zrozumieniem niektorych osob, mam nadzieje ze z czasem bedzie mi sie latwiej porozumiewac i bedzie coraz lepiej :lol:

Dziekie za wsparcie i cenne inform :wink: acje

Dorothy, jestem w szoku ze mialas takie doswiadczenia w polskiej szkole, musialam sie dwa razy upewnic ze nie piszesz o Anglii! Ja dotychczas uwazalam prace w szkole Polskiej za sielanke w porownaniu z tym co jest tu:) Ale jezeli zetknelas sie juz z czyms takim w ojczyznie to bedzie Ci latwiej pracowac tutaj z angielskimi dziecmi.
Ja w polskiej szkole mialam tylko praktyki pedagogiczne i trafilam na super szkole. Tutaj juz jest ciezej z trafieniem na fajna szkole publiczna. Ja cos o tym wiem bo jezdze po szkolach w calym Birmingham. Najgorsze jest to ze uczniowie moga i wiedza jak nauczyciela 'urzadzic' wiec trzeba bardzo uwazac na slowa i na to co sie robi, a dla mnie jako obcokrajowca jest to podwojnie trudne. Ja jestem po filologii angielskiej ale i tak mam problemy z komunikacja czasami, szczegolnie jak musze szybko zareagowac, zdenerwuje sie, jest ciezko. Czasami tez nie rozumiem. Przedrzeznianie mojego akcentu czy jakis bledow jezykowych jest na parzadku dziennym. Zdarzaja sie tez fajne szkoly, ostatnio czesto jezdze do szkoly zenskiej gdzie 99% uczniow to muzulmanki, to jest normalna szkola! Dziewczyny sa super, szacunek maja do nauczyciela, mozna normalnie lekcje przeprowadzic. Szkoly zenskie ogolnie sa o wiele lepsze (przynajmniej w moim doswiadczeniu)
Zastanawiam sie nad zmiana z secondary school na primary school, kilka razy mialam okazje pracowac w podstawowkach i bylo o niebo lepiej. Dzieci sa milsze i praca o wiele przyjemniejsza. A Ty rozumiem ze wybralas przedszkole? Jak bedzie wygladal Twoj kurs? On jest polaczony z praca w przedszkolu, prawda?
Teraz robie na Open University magistra z edukacji i lingwistyki zeby sie bardziej z tym calym systemem zapoznac i w ogole sie rozwinac jako nauczyciel. Moze po tym bede miala wieksze szanse na znalezienie racy w dobrej szkole:)
Bedziesz na jutrzejszym zlocie forum o 18.30 w Lloydsie na Broad Street? Ja bede z kolezanka tez nauczycielka, moglybysmy sobie pogadac:)
Do zobaczenia

Amerigo,
Moja szkola wydala mi dokumenty w dwoch jezykach za dodatkowa oplata. Mojej kolezance tez jej uniwerek wydal wiec mysle ze w kazdej szkole jest tak samo. Pozdrawiam,

Troche mnie tu nie bylo, bo niestety mialam przeprowadzke i nie mialam netu :cry:
Jestem bardzo zadowolona, bo dostalam ta prace w przedszkolu, pracuje 4 dni w tygodniu a w piatek uczeszczam na kurs, a warunkiem wstepnym byl oczywiscie placement w przedszkolu.

Sczerze mowiac nie wyobrazam sobie siebie uczacej w gimnazjum, moze to dlatego ze mam za soba negatywne doswiadczenia z podstawowki z Polsce. Chociaz mam kolezanke, ktora tez uczy w gimnazjum w Polscei tez nie czuje sie tam dobrze, ale nie ma problemow z dziecmi ale z innymi nauczycielami, tak to brzmi dziwnie :???:

Fajnie, ze masz motywacje aby caly czas sie uczyc tutaj. Trzeba byc ambitnym aby skonczyc jedne studia w Polsce potem zaczac drugie tutaj. Moj kurs trwa tylko jeden dzien w collegu a reszta to praca, ktora bywa czasami meczaca, na pewno wolalabym szkole bo lepiej sie czuje jako nauczycielka, ale ciesze sie z tego ze pracuje z dziecmi i wazne jest to ze moge sie z nimi dogadac po angielsku :wink: Jestem tutaj dosc krotko i czasem sie zdarza ze nie rozumiem co do mnie mowia, mam nadzieje ze z czasem poprawie swoj angielski :wink:

Pozdrawiam

Dorothy, Cześć, jestem nowym użytkownikiem na forum.Jeśli pozwolisz mam kilka pytań do Ciebie odnośnie pracy w przedszlolu.w polsce skonczyłam wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne ,więc moje kwalifikacje pewnie liczą sie i pewnie nie musiałabym robic dodatkowego kursu, nie wiem tylko jak znaleźć prace w przedszkolu.Aktualnie mieszkam w Coventry i miałam mało ciekawe prace zupełnie nie zwiazane z moim wykształceniem,którego naprawde nie chcę zmarnować.W polsce niestety jednak nie zdążyłam zdobyć doświadczenia i nie wiem tez o jaką prace w przedszkolach tutaj w Angli mogę pytac, zupełnie nie wiem jak sie do tego zabrać(ale o qts wiem).jeśli znajdziesz chwilę odpisz albo wyślij widomość na gg4633528
Bardzo wiele informacji o polskich nauczycielach w anglii znajdziesz też na forum:polscy nauczyciele w Anglii-forum na gazeta pl,niestety nie znalazłam tam nikogo kto uczy w angielskim przedszkolu.Czekam na odpowiedź, pozdrawiam Sabina