Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

marzencia2333, bedzie dobrze! Musi! Ja tez na poczatku ciazy jak tylko cos mnie zaklulo, zabolalo to odrazu obczytywalam co to moze byc, wchodzilam na te fora dla matek gdzie wiadomo ze dziewczyny rozne historie opisywaly, nie zawsze przyjemne :( Ale teraz postanowilam ze nie bede i wchodze tylko na jeden portal, gdzie z tygodnia na tydzien czytam sobie o rozwoju mojej niuni w brzuszku i jakies artykuly, o roznych nowinkach. I tak wlasnie ostatnio wyczytalam o zelu polozniczym, w polsce stosowany jest dopiero od niedawna (oczywiscie za doplata :/) ale ponoc w stanach i innych krajach europy jest stosowany juz od kilku lat. Zel ten polozna w trakcie porodu wprowadza specjalnym aplikatorem gleboko "do srodka", ma on dzialanie znieczulajace ale glownie daje "poslizg" i ponoc znacznie zmniejsza "obrazenia" porodowe, nawet do 50%. Chcialam zapytac czy ktoras z Was slyszala o tym? Czy ktos wie czy tutaj stosuje sie ten zel?

ewela119, ja o tym nie slyszalam, a szkoda bo moze by mi pomogl w czasie produ :) bo ja niestety rodzilam na "sucho" ze tak powiem... jak pojechalam do szpitala, mialam skorcze co 2 min i rozwarcie na 8 palcow, polozna byla pewna ze urodze w 10 miin...:) ale jak przyszedl party skorcz, wody mi pekly i doslownie wszystkie na raz wyplynely i dlatego porod sie przeciagnal do 2 godz... Mimo wszystko jesem zadowolona z opieki i calego przebiegu porodu. i Smialo moge powiedziec ze porod tutaj byl o wiele wiele lepszy niz w Polsce, opieka byla rewelacyjna a polozne baaardzo pomocne ;)

marzencia2333, nie czytaj glupot, mysl pozytywnie i duuuzo odpoczywaj ;) bo za kilka miesiecy nie bedziesz miala na to czasu ;) Zycze duzo zdrowka dla Ciebie i Malenst :*

Moj porod w pl wtedy, zaraz po byl koszmarem i powiedzialam ze nigdy wiecej, ale jak teraz patrze na to z perpektywy czasu to mysle sobie ze chyba wcale nie bylo tak zle ;) Mloda bylam jeszcze, mieczak straszny :P Dodatkowo sama i przestraszona w niezbyt przyjaznej atmosferze polskiego szpitala, no ale teraz napewno bedzie lepiej, moj bedzie ze mna a i znieczulenia wszelkie dostepne wiec bedzie lepiej, tej mysli kurczowo sie trzymam :D Poki co wzielam sie za zakupy :D Dzis przyslali mi kolderke i poduszeczke zamowione na ebayu, czekam jeszcze na rozek, jutro jade do Primarku po koszule nocne bo obecnie spie w koszulkach mojego bo z pizam swoich wyroslam :D Wzielam sie za przygotowanie torby do szpitala ogolnie mowiac. A ciuszkow dla dzidzi to juz tyle dostalam ze chyba przez rok nie bede musiala nic kupowac :D Z jednej strony fajnie i milo ze dostalam a z drugiej to juz nie poszaleje wsrod rozowych sukieneczek w sklepach :twisted:

No to ladnie :) ja dla synka tez sporo dostalam od kolezani i szczerze mowiacuzo nie kupowalam, dopiero teraz sszaleje bo on duuuzy jest i z wszystkiego wyrasta bardzo szybko...:)
Co do porodu to bedzie dobrze:) ja niestety oprocz gazu nic nie dostalam, ale dalam rade:) wiec i Ty dasz (ja odporna na bol nie jestem, potrafilam u dentysty zemdlec w ciazy mimo iz mnie nie bolalo:D) A torbe do szpitala spakowalam dzien przed porodem:) bo wczesniej nie mialam kiedy:)

Dodano: -- 19 sie 2011, o 14:36 --

Z jednej strony fajnie i milo ze dostalam a z drugiej to juz nie poszaleje wsrod rozowych sukieneczek w sklepach :twisted:

ale przeciez mozesz :D facetowi nie mow:) a kupowanie maluskich rzeczy to sama przyjemnosc:)

Ewela119 ten żel o którym piszesz to Dianatal sama szukałam informacji na jego temat mój lekarz z Polski mówił, że nie ma żadnej skuteczność i ponoć to ściema. Ja też próbowałam znaleźć informacje w internecie a to nie jest łatwe bo nie ma ich zbyt wiele. No i cena na amazonie to ok 100ł a nie ma też pewności, że położna lub lekarz zgodzą się na aplikację specyfiku którego nie znają. Ja zrezygnowałam choć ten specyfik obiecuje bardzo dużo......
Mam nadzieję, że i o bez niego dam rade :wink:
To jest strona tego produktu:
http://www.dianatal.lv/poland/why-diana ... c-gel.html

korbobor mi chodzilo bardziej o to czy on jest tutaj "na wyposazeniu" w szpitalu, na wlasna reke nie bede go kupowala, przezylam pierwszy porod bez tego to i drugi przezyje. Ja w sumie nie znalam nawet nazwy, czytalam tylko taki ogolny artykul o tym i mnie zaciekawil, no ale w takiem razie dam sobie spokoj, jakos przezyje a 100f z checia spozytkuje na cos innego :D

asiulika, no wlasnie kupowanie to sama przyjemnosc, przynajmniej dla kobiety :D Moj to w ogole jakis nieczuly jest na punkcie tych malutkich ubranek, ja stoje i susze zeby "jakie cudowne" a on tylko wzrusza ramionami, dlatego zazwyczaj jak ja ide do dzialu dzieciecego to on idzie do elektroniki i tam suszy zeby :D I kazde jest zadowolone ze sobie chociaz popatrzelismy :)

co do zakupow to moj jest taki sam... ja ide na ubranka, on na elektronike... ehh... faceci ;D
a powiedz mi ewela119, jaka kupilas kolderke? bo ja mam z polski nowa koldre 135 x 100 i jesli masz posciel z polski to moglabym ci ja oddac, bo mialam 2 (tesciowa kupila mi za duza do mojej poscieli do lozeczka wiec mama kupila mi druga :) wiec jak cos to pisz smialo ;) chetnie sie pozbede jej bo tylko miejsce w szafie zajmuje ;)
ewela119, , korbobor, jak sie czujecie?

asiulika, ja kupilam 120x150, na ebayu przewaznie takie byly. Kupilam taka gruba 9 tog a tam jest napisane zeby nie uzywac dla dzieci ponizej 12 miesiaca zycia :shock: Czyli do roczku to ma marznac czy jak :roll: Nie wyobrazam sobie zebysmy my spali pod normalna gruba koldra a maluszek pod cieniutkim kocykiem...

No tak... ja kupilam wlasnie dlatego w Polsce posciel ;D bo jak zobaczylam tutejsze to nie wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac :) co prawda mam taka posciel do kolyski, kolderka jest ciensza niz koc :shock: ale maly tam spi tylko w dzien, a wtedy jest cieplo ;) zreszta zawsze pod reka mam kocyk ;)

Dziewczyny to jak to jest z tymi kołderkami? Ja nie kupowałam bo gdzieś wyczytałam, że dla takich maluszków nie poleca się przykrywania kołderkami ze względu na ryzyko zakrycia przez maluszka buźki. Ja kupiłam taki śpiworek do spania ale skoro wy piszecie, że używacie kołderek to i może ja taką zakupię. Szczególnie, że mała urodzi się na zimę więc noce będą pewnie chłodne :cry:
A co do samopoczucia to prócz trudności w wiązaniu butów ja nie narzekam :) Jak do tej pory dobrze się czuję choć musiałam zmienić ulubioną pozycję do snu. Oby tak dalej bo jeszcze 2 tyg pracy i wolne :mrgreen: A potem tylko czekanie na dzidzie i korzystanie z ostatnich wolnych chwil ;)

kolderek i poduszek nie poleca sie dla niemowlat poniewaz stanowia zagrozenie w przypadku, gdyby dziecko sie niechcacy nakrylo koldra czy przydusilo poduszko. wiadomo, ze ruchy niemowlecia sa mimowolne wiec rozne rzeczy moga sie zdarzyc. ja mialam komplet dla corki, jednak kolderka lezala zwinieta i nie uzywana przez dlugi czas. mala lezala zawinieta w kocyk(tak jak w rozku) lub w spiworku. jesli faktycznie bylo jakos zimno to miala kocyk od pasa w dol, gdzie brzegi byly wcisniete pomiedzy materac a szczebelki, zeby nie mogla go wyciagnac. do tego najlepiej dziecko klasc tak jakby od polowy lozeczka, aby nogami dotykalo prawie konca. tym samym nie bedzie mialo mozliwosc zsuniecia sie nizej i wslizgniecia pod kocyk.
przy drugim dziecku, nie kupowalabym poscieli na poczatek. lepsze 2 spiworki i jakis kocyk.

Dodano: -- 19 sie 2011, o 17:37 --

aha, ja mialam ten wiekszy rozmiar dla corki. chyba 90x135. pozniej go dosc dlugo uzywala.
i pamietajcie, ze nie kazda koldra i poduszka pasuja do kazdej poszewki. :idea::

Dzis przyslali mi kolderke i poduszeczke zamowione na ebayu, czekam jeszcze na rozek

poduszek dla dziecka nie powinno do roku sie uzywac, jak juz agg napisala. ja dla malego mialam kolderke ale taka cienka bez poszewek , spal bez poduszki iw dole lozeczka,lezal na kolderce ktora przykrywalam go od strony stopek. taka litera U takze nie bylo opcji zeby sie odwinal . rozkow nigdy nie uzywalam.
chodzi o smierc lozeczkowa. no i temp w sypialni powinna byc max do 21 stopni.i zadnych czapeczek w domu ;)

Dodano: -- 19 sie 2011, o 18:08 --

ja o tym zelu nie slyszalam, polozne w szkole rodzenia tez o tym nie wspominaly nic.

Poduszki nie uzywam, a kolderke tak, z tym ze zadko bo maly spi w kolysce na dole w ciagu dnia i przykryty jest kocykiem, a w nocy to roznie... albo spi ze mna ;) bo karmie piersia i jest mi tak wygodniej, albo spi w swoim lozeczku w spiworku ale przykryty od pasa w dol kolderka. sypialnie mamy raczej chlodna wiec nie chcialabym zeby mi zmarzl ;D

Ja jakos nie jestem przekonana do spiworkow, mialam dla Goski ale ona za chorobe nie chciala w tym spac, jak tylko czula ze ja w to wlozylam odrazu wrzeszczala. Wiem ze poduszek nie powinno sie uzywac ale byla w zestawie z koldra wiec sobie jest. Kolderka jest spora wiec posluzy nam dluuugo wiec pozniej i poduszka sie przyda. Ja tam w kazdym badz razie nie wyobrazam sobie spania bez porzadnej koldry, zobaczymy jak mloda bedzie, zamowilam jeszcze rozek i kocyki kupie wiec na co sie zdecydujemy okaze sie "w praniu". A no i rzecza ktora kupie napewno jest monitor oddechow, ja mam jakas fobie na tym punkcie, Goska mi czesto lapala jakies bezdechy jako noworodek chociaz byla calkowicie zdrowym dzieckiem, miala w pierwszej min 9 a w piatej 10 pkt a i tak ile nocy nie przespalam to nawet nie jestem w stanie zliczyc. A widzialam na ebayu sa nawet niedrogie

ewela119, moj tez nie chcial w spiworku spac, woli kolderke , jak mu za cieplo to sie odkrywa ;)
a co dor rozkow jak nie kupowalam bo sie od nich odchodzi, takie zawijanie na scisk dzieci wcale nie jest dobre ipodobno ma jakis tam wplyw na uklad kostno stawowy maluchow. kocyk i ciepelko iprzytulanie mamy wystarcza:)
co do oddechu ja na poczatku te z sprawdzalam. teraz czasami jak spi to podkladam reke mu pod nos i sprawdzam :D ale nie mam fobii ze nie spie czy cos. sprawdzam ok ide spac.

i dobrze ze zaczelas kupowac, a chlopem sie nie przejmuj, faceci sa z marsa... :) ;)