Team Leader

pomassage, spis totalnej głupoty? Toż ja Ci napisałem, jak to wygląda w firmie w której pracuję. Nie podaję nazwy firmy i nazwisk, ale jak chcesz, to możemy się spotkać i Ci powiem. Z nazwiskami. A co :)
To, że rzeczywistość przyjmujesz jako wytwór poczucia humoru i spis totalnej głupoty, to już Twój problem.
I tak dla Twojej informacji - włażenie działało we wszystkich 4 firmach, w jakich pracowałem w UK. Dlatego przyjmuję to jako normę :)

Jeśli masz inne doświadczenia/informacje - pomóż innym i powiedz, co trzeba zrobić, żeby zostać TL wersja pomassage.

No i jeszcze jedno, jeśli według Ciebie poczucie humoru jest przeszkodą w ubieganiu się o jakiekolwiek stanowisko, to gratuluję :) Bo ja nie rozumiem, co ma piernik do wiatraka.

Pozdrawiam

5 osób na forum to całe Birmingham? A matematykę to ty znasz bo jak dla mnie liczyć to ty nie umiesz.;/ i to, że w twojej firmie jest tak nie znaczy że wszędzie musi tak być. Daj spokój kolego i idź pozaczepiać kogoś innego.
A co do drugiego kolegi pracuje w małej fabryce i nikomu nie włażę w dupę, ne łaszczę się jak jakiś fraj..r czy broń boże puszczam żeby osiągnąć dane stanowisko, robię co do mnie należy i za to doceniana jest moja praca. Spytałam jak zostać Team Liderem bo chciałam podnieść swoje kwalifikacje, ale najwidoczniej kolega sądzi, że wszędzie jest tak jak u niego.

pomassage, wyluzuj bo ci zylka peknie :) wszyscy tobie odpowiedzieli a ty jadem walisz, jak sie nie podoba to idz szefa zapytaj co masz zrobic i powie tobie najlepiej. proste? poza tym ja jestem tylko supervisorem wiec na temat team leadera chyba sie nie moge wypowiedziec :P

ps. zamiast "umiesz" powinnas uzyc: "potrafisz" nie brzmi jak slownictwo wiesniaka ubiegajacego sie o fotel szefa... :D

pomassage zadajesz moim zdaniem niedorzeczne pytanie (niedorzeczne bo tego jak zostać TL nie da się sprecyzować-jedni u siebie w pracy nie robią nic w tym kierunku żeby zostać TL i po prostu im się to udaje,a inni się starają i nic z tego nie wychodzi)i do wszystkich masz pretensje ,ze piszą głupoty :roll:

Heheh no i moim zdaniem wyszło w ostatnim poście, co tak bardzo ubodło w naszych wypowiedziach pomassage

Spytałam jak...

a my tu o piciu z managerami, podlizywaniu się, włażeniu bez mydła, puszczaniu się itd :)

Więc, droga pomassage, jeśli w tej Twojej małej firmie jest wszystko jak należy, robisz co do Ciebie należy, nie robisz tych wszystkich obrzydliwych rzeczy o których napomykaliśmy w naszych poprzednich postach to w końcu ktoś Cię zauważy i zaproponuje Ci stanowisko TLa albo Supervisora. Staraj się dalej w pracy, a na pewno Cię docenią.

Poza tym moim skromnym zdaniem nie nadajesz się ani na TLa, ani na superwisiora. Dlaczego? wszystkie nasze wypowiedzi wzięłaś do siebie i zareagowałaś bardzo nerwowo/emocjonalnie = brak odporności na stres i nieumiejętność radzenia sobie w sytuacjach stresowych. To jest jeden z podstawowych kryteriów branych pod uwagę przy wyborze kandydata na to stanowisko. Jedna taka Twoja reakcja jakbyś była TLem i lecą na Ciebie complainy. I musisz się tłumaczyć dlaczego nie jesteś garbata. Życie...

adrian2712 100% agree :)

Pozdrawiam

5 osób na forum to całe Birmingham?

Wyświetleń tego posta jest już ponad 480 - 30 tych co się wypowiedziało daje 450 osób :mrgreen:

A matematykę to ty znasz bo jak dla mnie liczyć to ty nie umiesz.;/

Przepraszam albo jestem wciąż pijany po wczorajszej imprezie albo spędzę dziś cały dzień święty w poszukiwaniu gdzie się wkradła matematyka w owy post :?:

Daj spokój kolego i idź pozaczepiać kogoś innego.

Generalnie ja kjuz moi przedmowcy stwierdzili to ty waść pani wskakujesz na wszystkich... 8)

Nadal liczyć nie umiesz ale spoko.
A kolega wie co to znaczy niedorzeczne?
Nerwy mnie jeszcze nie jedzą raczej śmiać mi się chcę
na taką postawę, że ktoś daje radę typu trzeba wiedzieć komu wejść
w 4 litery a potem to rozkręca i rozkręca jak takiego wyjścia używa proszę bardzo
jak dla mnie może nawet komuś dać te 4 literki żeby awansik zahaczyć.
Ja ciężko pracuję i nie idę na łatwiznę dlatego się spytałam jak to zrobić prócz nadstawiania komuś tyłka lub innych ciekawych sytuacji, ale wasze wypowiedzi prócz jednego kolegi są odbiegające od pytania. Wypowiadacie się na temat jak jest być tym kimś lub pouczacie jak się zachowywać gdy się nim jest. A jak się do tego wypowiedziała, że nie o to chodziło mi w pytania oraz do waszych niemiłych wypowiedzi rozpętaliście niezłą wojenkę. Dlatego spoko zakańczam temat, a wy idźcie dalej leczyć kaca czy co tam ciekawego robić i błagam nie udzielajcie więcej wasztch "rad".

Koledzy i koleżanki odpowiadacze - tak teraz zauważyłem. Koleżanka zapytaczka jest u tutaj trochę ponad pół roku - młoda (22 lata według profilu), zapewne idealistka, pełna wigoru i wiary we własne siły oraz sprawiedliwość świata. Dajmy Jej jeszcze 2-3 lata na poznanie świata :)
A Tobie, droga pomassage życzę szczerze, aby wszystko szło po Twojej myśli i żeby zawsze było pięknie i różowo.

Pozdrawiam

Amen :rozwalkompa:

End of Topic :mrgreen:

hym no cóż pomyliłeś się totalnie w swojej ocenie ale niech ci będzie w końcu dzieciom się ustępuję:0

nie nudzić dzieci ! piszcie na temat , a jak nie - to żalić sie na kurniku :evil:

Wydaje mi sie ze nie ma jako takich szkolen na Team_Leadera. Poprostu trzeba sie wykazac w pracy umiejetnosciami kierowania ludzmi i zalatwiania roznych spraw czy papierkowej roboty (jesli oczywiscie jest taka mozliwosc). Wszystko robisz bezinteresownie, oczywiscie wykonujac dodatkowo swoja prace. Im dluzej pracujesz w danej firmie, bardziej sie udzielajac w zadaniach ktore dotycza Team-Leadera, pomagasz innym Team-Leaderom oraz supervisorom, a Oni oczywiscie to dostrzegaja, masz szanse aby wspiac sie wyzej. Odchodzisz z pracy, pracodawca daje Ci referencje ze wykazujesz zdolnosci kierowania ludzmi, bezinteresownie im pomagasz, mimo tego ze wykonujesz swoja, nadana Ci wczesnie prace. W nowej firmie na takie referencje juz patrza inaczej i masz duzo wieksze szanse na to aby zostac Team-Leaderem. Skladasz aplikacje na Team-Leadera, jesli masz taka okazje, Oni Cie testuja i zostajesz Nim albo nie. To juz zalezy od Twojego poswiecenia.
Na koniec: To wymaga czasu! Nie zostaje sie Team-Leaderem z dnia na dzien. Trzeba sobie na to zapracowac. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Zaczne moze troche nie na tema pytaniem do Adama, jak napisales byl wylacznie Maintenance man. Wedlug Twojej wypowiedzi Ci ludzie nie maja zadnej wiedzy mozesz wyjasnic dlaczego tak sadzisz??? Bo w firmie w ktorej ja pracuje to ludzie z Maintenancu to mega mozgi i wiele bym dal za ta wiedze, ktora oni maja w glowach.


Co do funkcji T-L to nie rozumiem dlaczego ludzie sie tak do tego pchaja pieniadze z tego zadne, a obowiazkow duzo wiecej. U mnie w pracy na mojej zmianie Anglik wlasnie zrezygnowal mial za to 100 funtow miesiecznie wiecej i powiedzial, ze woli sobie raz w miesiacu przyjsc w sobote albo niedziele na 5-6 godzin i sobie to wyrowna.


Co do awansu w pracy i lizania d.... to niestety prawda ostatnio Managerem zostal jeden z pracownikow, przecietny ale to bardzo dobry kolega z szefem calego odzialu, w ktorym pracuje, a tak naprawde to stanowisko powinien dostac Team leader o ktorym pisalem wczesniej bo to on ma najwieksza wiedze jest najlepszym programista jako T-L byl naprawde dobry ale zawsze trzymal strone pracownikow. Nie raz slyszalem jak jechal tak managerom, ze malo kto by sie tak odwarzyl, a i pracownika niezle pojechal jak mu sie nalerzalo, ale jak sie pomylil to tez przyszedl i przeprosil. Dlatego u mnie ma szacunek i jest autorytetem i to on powinien byc w biurze, a nie jakis przecietny pracownik kolega szefa ale tak jest skonstruowany ten swiat sa uklady i ukladziki. Tylko czy warto chyba lepiej popatrzec sobie w lustro z czystym sumieniem :roll:

Trochę odgrzewane kotlety, ale niech tam, odpowiem.

Zaczne moze troche nie na tema pytaniem do Adama, jak napisales byl wylacznie Maintenance man. Wedlug Twojej wypowiedzi Ci ludzie nie maja zadnej wiedzy mozesz wyjasnic dlaczego tak sadzisz??? Bo w firmie w ktorej ja pracuje to ludzie z Maintenancu to mega mozgi i wiele bym dal za ta wiedze, ktora oni maja w glowach.

Nie wiem, czym u Was się zajmują Maintance Man i co mają w głowach, ale na naszym magazynie to chodzą, zbierają kartony, czyszczą toalety, i ogólnie sprzątają.
A "mózgowość" owego TLa wychodzi w totalnym braku umiejętności posługiwania się komputerem. O znajomości systemu, czy też w ogóle pracy, przedmiotów, procedur obowiązujących w pracy naszej firmy nie wspominając. 2gi TL wraz z superwisiorem muszą odwalać 150% roboty (swoją i za niego) i przy okazji tłumaczyć wszystko pierwszemu po 10-15 razy. A my próbujemy go też czegoś nauczyć i biegamy do niego z każda pierdółką, żeby pomógł wyjaśnić :D

Pozdrawiam

To fajnych macie Maintenance Manow :D czym sie w takim razie zajmuja Cleanerzy, o ile takie stanowisko istnieje?