Witam
Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym
Niesprawiedliwość działa też w drugą stronę.
Jak facet zdradza to jest niszczącym rodzinę sukinkotem i w ogóle moralnym dnem - ogólnie, wina faceta.
Jak kobieta zdradza to znaczy że w związku znajdowała za mało ciepła, była niedoceniana i potrzebowała odskoczni, bo przecież kobieta też ma swoje potrzeby. Wina faceta.
Jak kobieta dużo pracuje to znaczy że się realizuje, robi karierę, ma do tego przecież prawo, oczekiwanie że kobieta zostanie w domu z dziećmi jest przecież skrajnie niesprawiedliwe, szowinistyczne i w ogóle to ciemnogród.
Jak mężczyzna dużo pracuje to znaczy że jest nie potrafiącym sobie zorganizować czasu pracoholikiem który ucieka od rodziny bo jest nieodpowiedzialny i niedojrzały i oczywiście w tej sytuacji należy mu się rozwód lub przyprawienie rogów.
Jak kobieta nie pracuje to przecież ma do tego pełne prawo, obowiązkiem faceta jest utrzymać rodzinę, kobieta jeśli chce powinna móc bez obawy o finanse zająć się dziećmi, domem lub ewentualnie kotami i ogródkiem jeśli dzieci brak.
Jak mężczyzna nie pracuje to jest ostatnim nieudacznikiem, pasożytem i życiową ofiarą i należy jak najszybciej odstawić go na wysypisko.
Facet który się rządzi w domu jest szowinistycznym tyranem, ciemnym typem z poprzedniej epoki który nie rozumie idei partnerstwa.
Kobieta która się rządzi w domu jest OK.
Facet który daje sobą rządzić w domu jest żałosnym pantoflarzem.
Kobieta która daje sobą rządzić w domu jest też OK.
I kto tu ma narzekać na krzywdzące stereotypy?
-

-
Albiorix
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 336
- Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
- Lokalizacja: Bordesley Village
- Reputacja: 68
Czyżby Pan przede mną opisał swoje doświadczenia? :)
-

-
Beautiful_Monster
- Początkujący
-
-
- Posty: 26
- Dołączyła: 6 sty 2012, 23:29
- Reputacja: 0
Nie, chodzi o ogólne podejście kultury zachodniej do roli płci. Moje doświadczenia są skromne, nie miałem zbyt wielu żon a nie mógłbym robić / doświadczyć tego wszystkiego na raz (na szczęście) - bo te sutuacje się wykluczają.
-

-
Albiorix
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 336
- Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
- Lokalizacja: Bordesley Village
- Reputacja: 68
nie trzeba mieć wielu żon, żeby tego wszystkiego doswiadczyc ;) Kobieta zmienną jest... ;)
-

-
Beautiful_Monster
- Początkujący
-
-
- Posty: 26
- Dołączyła: 6 sty 2012, 23:29
- Reputacja: 0
Szczęśliwie moja żona nie jest aż tak demoniczna. Niemniej według norm naszej kultury - mogłaby być - i dla sądu przy rozwodzie czy w opinii losowych ludzi - pozostać po stronie moralnej słuszności. Ale my raczej w zgodzie żyjemy :)
-

-
Albiorix
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 336
- Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
- Lokalizacja: Bordesley Village
- Reputacja: 68
Powrót do HYDE PARK