Co zabrac z Polski?

Mam pytanie wyjezdzam do birmingham na początku sierpnia, poradzcie co warto zabrac z Polski a co mozna na miejscu tanio kupic?

Jak lecisz samolotem to przywiez 3 wagony fajek, nawet jak nie palisz :mrgreen:

Nie zapomnij sciagnac simlocka z komorki -o ile masz zalozonego.

Jesli bedziesz juz tu pracowal a oduczysz sie przeliczania wszystkiego na zlotowki to wszystko dla Ciebie bedzie w smiesznych cenach.

nic :wink: :smile:

wez sobie kilka puch mielonek i takie tam zebys odrazu po przyjezdzie nie lotal po sklepach za wedlina.

A poza tym, mimo ze jest tu tak tanio a nawet dla coniektorych smiesznie tanio to i tak jak mam troche wolnego miejsca zawsze zapakuje sobie jakas polska pyszna szyneczke i dotego dwa, do trzech razy tansza jak tutaj pomijajac juz walory smakowe.

najlepiej otwarta glowe i jak najwiecej kasy..... to sie nigdy nie przeterminuje


pe

Jak bedziesz mial okazje wyrzucic cos przez okno w samolocie to zabierz Giertycha :P

Jak lecisz samolotem to przywiez 3 wagony fajek, nawet jak nie palisz :mrgreen:

legalnie mozna miec tylko 1

Jak lecisz samolotem to przywiez 3 wagony fajek, nawet jak nie palisz :mrgreen:

legalnie mozna miec tylko 1

moze tak jest ale jak bedziesz lecial samolotem to niema problemu, zazwyczaj biore ze soba 3 ale kiedys mialem 5 - sprawdzali mnie i bylo OK

no ja tez ostatnio mialem 4 i jak sie zapytali to powiedzialem ze tyle mam bo myslalem ze tyle mozna, ci..a powiedzial ze tylko 1 moze byc udalem glupa i poszedlem, wogole to sie zapytal po polsku 'papierosy?' a ja do niego 'I dont understand punjabi, speak in english' fajnie sie wtedy zmieszal :D denerwuje mnie to jak ktos nieznajomy do mnie probuje po polsku mowic tak jak by z gory zakladal ze jestem jakims glupkiem bez angielskiego...

'I dont understand punjabi, speak in english'

hehehehhehehe


pe

'I dont understand punjabi, speak in english

To mu pojechałeś ładnie po rajtuzach :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: