zAngielszczona mowa, pismo.

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

KobietaPostNapisane przez koliberek » 17 sie 2007, 16:59 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

fajnie jest pokrytykować innych, wtedy czujemy się "lepsi" od innych, ale prawdą jest że wiekszość z nas używa np "OK", czy "O sorki" na codzień....

koliberek
Początkujący
 
 
Posty: 47
Dołączyła: 5 sie 2007, 15:55
Lokalizacja: Karkonosze
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 17 sie 2007, 17:01 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

kiedys mialem rozladunek gdzies w londynie, pracownik przyjmujacy dostawe mowil po angielsku z bardzo specyficznym akcentem, wiec go zapytalem:
where're you from?

poland....

no wiec mowie: to czego sie gimnastykujesz w obcych jezykach... hehehhehee

a on mi baran na to: sorry, i prefer english


i co z takim zrobic...........

a ludzie ktorzy dostali zawrotow glowy przy nauce nowego jezyka........ no coz, kazdy chwali sie czym moze, albo nigdy w zyciu nie przyjeli tyle wiedzy naraz i przegrzaly im sie zwoje....
pozdr

pe

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez Mike » 17 sie 2007, 17:07 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

Ja zaraz po przyjezdzie do anglii bylem z deko zawiedziony swoim angielskim i staralem sie miec z tym jezykiem jak najwiecej kontaktu, wtedy czesto zdazalo mi sie uzywac angielskich slow takich jak: busy, holiday, bookowac itp. chcialem miec angielski caly czas w swojej glowie zeby jak najwiecej utrwalac, czasem zdazaly mi sie nawet uzycia angielskiej gramatyki ale to nie tylko mi, np moj kumpel z pracy mi dzis powiedzial ze pracuje na 'tylna zmiane' - 'back shift' i mysle ze przechodzi on ta faze ktora ja juz mam za soba, gramatyki juz mi sie nie zdaza mieszac, czasem mam ochote powiedziec slowko ale wtedy gryze sie w jezyk i mowie polski odpowiednik.

Jedna z rzeczy ktore mnie draznia jest jak ktos kto slabo mowi po angielsku stara sie nasladowac angielski ten lokalny akcent gadajac tak jak by mial kluchy w gebie... zamiast zastanowic sie czym rozni sie ang akcent, poprostu ktore litery brzmia inaczej i te starac sie wymawiac poprawnie, to se jakos dziwnie skrzywi gebe i mysli ze mowi poprawnym akcentem...

[ Dodano: Pią Sie 17, 2007 18:10 ]
koliberek napisał(a):fajnie jest pokrytykować innych, wtedy czujemy się "lepsi" od innych, ale prawdą jest że wiekszość z nas używa np "OK", czy "O sorki" na codzień....


przeciez 'OK' i 'sorki' to sa zwroty powszechnie uzywane w polsce przez ludzi ktorzy nigdy nic z anglia wspolnego nie mieli, zaliczyl bym je do grupy polskich wyrazow potocznych ktore pochodza z angielskiego...
Avatar użytkownika
Mike
Zadomowiony
 
 
Posty: 780
Dołączył: 22 cze 2006, 10:14
Lokalizacja: znienacka
Reputacja: 13
Neutralny

KobietaPostNapisane przez koliberek » 17 sie 2007, 17:14 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

racja, zgadzam się, to "Ok" usłyszysz w większości krajów europejskich, nie razi jak jest używane, ale jakby nie było to nie sa poskie czy niemieckie czy francuskie zwroty... no chyba ze pan Miodek ma inne zdanie :)

koliberek
Początkujący
 
 
Posty: 47
Dołączyła: 5 sie 2007, 15:55
Lokalizacja: Karkonosze
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Lukaas85 » 17 sie 2007, 17:35 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

koliberek napisał(a):fajnie jest pokrytykować innych, wtedy czujemy się "lepsi" od innych, ale prawdą jest że wiekszość z nas używa np "OK", czy "O sorki" na codzień....


oj, koliberku, nie czepiaj sie tak mocno..

takie zwroty jak moj 'komputer', rozne 'sorki, okeje, bookowanie' weszly do jezyka potocznego w naszym jezyku w Polsce dosc dawno temu i nie jest to to samo co tutaj 'ide na brejka, wezme sandwicza i drinka'.

Jak PE napisal o sytuacji na rozladunku: moze facet sie uczyl jezyka i mial ostre zasady wobec siebie, moze bal sie ze go podsluchaja i naskarza szefowi itp.

Czasem faktycznie jest latwiej i krocej powiedzic cos po angielsku z czystej wygody. Co innego wtracanie obcego jezyka co drugie slowo- nie brzmi to ani ladnie ani madrze.
Avatar użytkownika
Lukaas85
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1618
Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez koliberek » 17 sie 2007, 17:40 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

spokojnie, nie czepiam się :wink: , raczej pisałam również o sobie bo nawet z wątłą znajomościa angielskiego mówie Ok wiele razy dziennie, racja tak jest łatwiej i prościej,
pozdrawiam, nie czepiam się :wink: , raczej tak nieskładnie składam zdania :wink: taka moja natura :wink:

koliberek
Początkujący
 
 
Posty: 47
Dołączyła: 5 sie 2007, 15:55
Lokalizacja: Karkonosze
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Mike » 17 sie 2007, 17:41 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

tak tu sie zgodze ze czesto latwiej jest powiedziec po angielsku zwlaszcza jak sie mowi caly czas po ang tu zaraz jakis polak cos chce teraz znowu do kogos po ang i polak wraca i znowu cos chce, czasem mnie to wytraca z rownowagi...
Avatar użytkownika
Mike
Zadomowiony
 
 
Posty: 780
Dołączył: 22 cze 2006, 10:14
Lokalizacja: znienacka
Reputacja: 13
Neutralny

KobietaPostNapisane przez koliberek » 17 sie 2007, 17:47 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

:grin: :wink: :grin:
Ostatnio edytowano 17 sie 2007, 19:13 przez koliberek, łącznie edytowano 1 raz

koliberek
Początkujący
 
 
Posty: 47
Dołączyła: 5 sie 2007, 15:55
Lokalizacja: Karkonosze
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Manitou » 17 sie 2007, 19:05 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

Jak tak look-am na sky-ja, to myśle sobie,ze wezme dictionary-ego i poucze się word-ów.Życzę bezproblemowego life-a :razz:
Avatar użytkownika
Manitou
Rozeznany
 
 
Posty: 299
Dołączył: 19 maja 2007, 15:00
Lokalizacja: Wyspa Dr.Moroue
Reputacja: 8
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Bernii » 17 sie 2007, 20:36 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

Aaaa .. wlasnie. Mam w pracy Afrykanczyka na Holenderskim paszporcie ktory o kazdym mowi "she is" bez w zgledu na plec :P i czesto mixuje jezyki - glownie z niemieckim :D
Avatar użytkownika
Bernii
Rozeznany
 
 
Posty: 250
Dołączył: 16 maja 2007, 09:09
Lokalizacja: Rzeszow/Birmingham
Reputacja: 4
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Wozek » 17 sie 2007, 23:04 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

Prawda.
Ale po co robią z siebie tępaków :lol:

Wozek
Rozeznany
 
 
Posty: 111
Dołączył: 29 cze 2007, 18:05
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez marfefka26 » 18 sie 2007, 00:01 j.w.

hm hm hm... miałam sie nie udzielać na forum ale ten temat mnie b. zaintrygował... czytałam te wypowiedzi na temat mieszania jezyków, popisów: że sie zna:, :że ja potrafie:-choc często nie potrafię... itp. i ble ble.. moja mowa po angielsku jest kiepska-mam tylko finish 1 level ( o sorki !-tylko 1-sza klase ukończoną)... zawsze mnie wkurzali ludzie co to pobyli w jakimś tam kraju 1-2 mies. i po przyjezdzie do POLSKI zaciagali obcym akcentem, albo wstawiali co drugie słowo obcojezyczne... ale przypomnijcie sobie te czasy kiedy weszła moda na takie słówka typu :ok. , sorki, home, family- i nikt kto żył w POLSCE i obracał tymi słówkami nie dziwił sie że koleś tak :angielszczy: ale owszem, jak koleś wyjechał do Anglii i mówi co 2 słowa uzywając angielskich zwrotów to juz jest CIUL- bo co on se myśli?, że jak wyjechał to zaraz WIELKI ANGOL SIE ZROBIŁ? tyle w tym temacie. całuski dla POLSKICH Angoli i wszystkich na forum.

[ Dodano: Sob Sie 18, 2007 01:05 ]
dobrze wypadłam teraz? czy MOŻE znowu mnie MŁODZIEŻ umiąca ANGIELSKI (i nie używajaca angielskich zwrotó w POLSCE) skrytykuje? Czy znajdzie się ktoś, kto przyzna mi rację?

[ Dodano: Sob Sie 18, 2007 01:20 ]
Wozek napisał(a):Prawda.
Ale po co robią z siebie tępaków :lol:


wozek? musisz byc super znawca jęz. angielskiego skoro tak oceniasz ludzi... albo student jestes ktory sie w Polsce uczyl i wydaje mu sie czyli TOBIE ze znasz jezyk na MAXA... Hm- MYSLE ŻE MIAŁBYŚ KONKURENTA W MOIM 11-LETNIM SYNKU. odką tu jestem zawsze słyszałam,ze tego jezyka jakiego uczyli w POLSCE (angola czyli) nikt tak naprawde nie rozumie przyjezdzajac tutaj. stycznosc z rzeczywistoscia bywa bolesna wiec TY WOZEK musisz byc FENOMEN skoro sobie od ZAWSZE radzisz i nie mylisz jez. POLSKIEGO z ANGIELSKIM i nigdy nie uzywasz w POLSKIEJ mowie angielskich słówek.. pewnie w POLSCE nie używałeś nigdy-ok-home-my-fuck (fuj), men, beby, itp.itd-nie chce byc złoślwa...

[ Dodano: Sob Sie 18, 2007 02:26 ]
koliberek napisał(a):racja, zgadzam się, to "Ok" usłyszysz w większości krajów europejskich, nie razi jak jest używane, ale jakby nie było to nie sa poskie czy niemieckie czy francuskie zwroty... no chyba ze pan Miodek ma inne zdanie :)

czyli skoro nie sa to zwroty jak wyżej wymieniłeś czyli co? bo tak naprawde nie rozumiem Cię @@@@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! cholera nie rozumiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 jestem albo taka tępa albo za stara na dyskusje z CZŁOWIEKIEM ŚWIATOWYM...
ALBO ODWROTNIE-HEEEE :lol:

marfefka26
Rozeznany
 
 
Posty: 160
Dołączyła: 26 lut 2007, 09:46
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez koliberek » 18 sie 2007, 05:21 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

hej marfefka26, :wink: nie ma o co się irytować, spokojnie :wink: , luzik, może niekoniecznie dobrze odczytujesz intencje, nikt nie pisał że czuje się niewiadomo kim, spokojnie, :wink: nie miałam w wypowiedziach zamiaru przemycać złośliwości , raczej pisać o tym co razi :grin: i drażni .
pozdrawiam :wink:
miłego dnia

koliberek
Początkujący
 
 
Posty: 47
Dołączyła: 5 sie 2007, 15:55
Lokalizacja: Karkonosze
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Kat_Bham » 19 sie 2007, 20:47 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

ja moi znajomi nie tylko mowimy breaka, offa, holiday, potatosy, ale piszemy wyrazy polskie z angileska maniera nop: day (daj), yo (jo-czyli tak w niektorych rejionach polski), mash (masz)
masa takich przykladow tego typu

ale to przeciez nie znaczy ze nie pamietamy jak sie literuje albo polskich znaczen wyrazow

ja bym nie brala tego typu rzezczy zbyt powaznie

akcentowanie po ang czy amerykansku po zaledwie krotkim pobycie jest rzeczywiscie ridiculous (przepraszam absurdalne)

Kat_Bham
Rozeznany
 
 
Posty: 113
Dołączyła: 1 lut 2007, 12:31
Lokalizacja: rugby
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Kaliszanin81 » 20 sie 2007, 17:16 Re: zAngielszczona mowa, pismo.

Kat_Bham napisał(a):akcentowanie po ang czy amerykansku po zaledwie krotkim pobycie jest rzeczywiscie ridiculous (przepraszam absurdalne)


Dodam do tego ze 90% ludzi ktorzy tak czynia posluguje sie tym ang w stopniu zenujacym
Avatar użytkownika
Kaliszanin81
Rozeznany
 
 
Posty: 131
Dołączył: 2 lut 2007, 14:45
Lokalizacja: Birmingham/Kalisz
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do HYDE PARK