Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
bulinka,nie martw sie na zapas.Trzeba byc dobrej mysli!Kurcze mogli Ci nic nie mowic,poki nie zrobili nastepnego badania.Wiadomo,ze czlowiek po takiej wiadomosci moze sie podlamac(a wlasciewie zalamac),no ale poki nie zrobili badania to nie mysl o najgorszym,bedzie dobrze zobaczysz.
olivka,ja jezdzilam tu pociagami i spokojnie mozesz wziasc ze soba spacerowke.
A ja wlasnie wrocilam od kolezanki.Zadzwonila czy ide na spacer i w koncu poszlysmy do niej,bo jakos chlodno bylo.Posiedzialam troche,a moj mezus zadzwonil jak dlugo jeszcze bede siedziala(hihi stesknil sie).Przyszlam a tu Kacperek wykapany i spi a niunio maly juz sie obudzil i zaraz i tak idzie lulu.
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

Witam :)

Kindziulina czasami mam wrazenie ze powinnysmy czesciej tych naszych mezusiow tak zostawiac tak naprawde to oni sa bardziej zaradni bez nas niz przy nas ;)

Ta pogoda mnie dobija,ciagle chce mi sie spac
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Kitty » 29 lip 2010, 12:56 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

grrrrrr...tyle sie opisalam i mi sie wszystko skasowalo :evil: :evil: :evil:

Bulinko kochana trzymaj sie :*:* I tak jak malaroksi pisala, najwazniejsze jest nastawienie i nie zalamywanie sie :*:*!Bedzie dobrze :*:*

Anastazja, i mnie pogoda dobija, do tego wypijam ogromne ilosci kawy, bo w konuc jakos trzeba funkcjonowac ;)

A my dzisiaj poszlismy w odwiedziny do Wegierskiej kolezanki :-D Tak nam sie dobrze rozmawialo, ze poranek zlecial nam w bardzo szybkim tempie ;) No i oczywiscie jej dzieci w mgnieniu oka mnie obsiadly ;) eh, ja to mam z tymi dzieciaczkami, nawet na placu zabaw do mnie lgna ;) ;)
Avatar użytkownika
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 7 sty 2010, 16:01
Reputacja: 19
Neutralny

Kitty widocznie masz cos w sobie,ze tak dzieci lgna do Ciebie :mrgreen:

A ja bylam dzis z moja cora u dentysty,cos jej sie odwidzialo i nie dala sobie zeba wyrwac :sad: No i 13 sierpnia bedzie miala wyrywanego go pod narkoza,boje sie troche tej narkozy,ale lekarz mnie uspakajal,mowil ze to nie bedzie taka gleboka narkoza i ze bedzie trwala kolo 20 minut no ale jednak narkoza mam nadzieje ze mloda dobrze ja zniesie.
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez olivka » 29 lip 2010, 18:58 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

kindzulinaa napisał(a):olivka,ja jezdzilam tu pociagami i spokojnie mozesz wziasc ze soba spacerowke.

dzieki kindziulina :wink:
Anastazja napisał(a):boje sie troche tej narkozy

a to narkoza czy tgz sedacja ma byc?
nie martw sie, przynajmniej cora nie bedzie czula bolu :-)
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

Olivka raczej narkoza to bedzie no ale glowy sobie uciac nie daje,a przy sedacji anestazjolog tez jest? najgorsze jest to ze nie bede mogla byc przy niej tylko gdzies na korytarzu bede czekac,a ona po zabiegu zostanie na obserwacji kilka godzin, teraz skojarzylam ze to bedzie piatek 13 :shock:
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez olivka » 30 lip 2010, 16:43 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Anastazja napisał(a):iatek 13
bardzo szczesliwy dzien
ja w pecha 13 nie wierze.....
mimo ze wszystko zdarzyc sie moze
jestem w dobrym humorze :mrgreen:

a czy anestezjolog jest przy sedacji to niewiem :roll:
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

Witam mamusie jestem tu nowa;)))i jestem przed 30;))ale jednak postanowialm sie wprosic hehhe:)Miłego wieczorku wam zycze

madzienka5
Początkujący
 
 
Posty: 24
Dołączyła: 21 lis 2008, 21:58
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez yoki » 30 lip 2010, 21:02 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Anastazja, intravenous sedation ( tzw. sedacja dozylna ) to znieczulenie miejscowe, corka bedzie taka na wpol przytomna. Sama bede miala wyrywane dwie osemki we wrzesniu wlasnie i chirurg szczekowy powiedzial mi,ze bede nawet reagowac i odpowiadac na pytania,ale z zabiegu nie bede nic pamietac ;)

Nie boj sie o corke- bedzie dobrze :) Sedacja ( kurcze, na serio nie ma lepszego polskiego odpowiednika?) to jest rzeczywiscie dobre rozwiazanie! Wole to niz calkowita narkoze...

glowa do gory! :D

yoki
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączyła: 28 cze 2008, 09:39
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Kitty » 31 lip 2010, 09:08 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Witam Was Dziewczyny tym slonecznym, ekhhhmmm pochmurnym porankiem ;)

Tak nawiazujac do tematu dentystow, to ja sie ich nie boje, za to przerazaja mnie znieczulenia wiec zawsze prosze moja dentystke, zeby bylo bez ;) . Tylko Angielscy dentysci jakos nie lubia borowac zebow bez znieczulenia, ale musze przyznac, ze ostatni raz jak bylam na wizycie to nawet nie wiedzialam kiedy dostalam zastrzyk :-D

Za chwilke zbieramy sie na zakupy, trzeba troche prezetow dla rodziny w Polsce kupic, bo za nieco ponad tydzien lecimy :-D No i synkowi jakas kurtke przeciwdeszczowa, gdyz lato w Anglii chyba dobieglo konca :cry:
Avatar użytkownika
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 7 sty 2010, 16:01
Reputacja: 19
Neutralny

Hej laski

Yoki dzieki za pocieszenie :) mam nadzieje ze to bedzie ta sedacja czy jak to sie tam nazywa a nie narkoza no zobaczymy.

Kitty nie strasz mnie ze lato sie skonczylo,moj maz za dwa tyg ma urlop i chcemy sobie gdzies pojechac nad morze


A ja wlasnie robie zapiekanke z ziemniakow i kielbaski ta z pomyslu na,ciekawe czy dobre bedzie bo tego wynalazku jeszcze nie robilam :mrgreen:
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

hejka

nie odzywlama sie chwile bo nie mialam za bardzo weny co by tu wam napisac
ze mnie bolala zyla to jeszcze tak mi na pecherz nacisnelo i mialam wrazenie ze sie poprostu posikalam ale mowili te kobitki ze to normalne wyjely mi welfron i zaczelam krwawic ale po chwili bylo ok i moglema jechac od domu fakt bylo mi bardzo zle niedobrze i slabo ale dojechalam do domu i odrazu do laziekni i oddalam co zwymiotowalam tak mnie scieklo ze musialm sie przespac ale dobrze mi to zrobilo bylo juz znacznie lepiej

jeszcze w szpitalu pytalam sie pani ktora mi robila badanie czy moze potwierdzic co lekarka powiedziala czy zaprzeczyc ze to rak a ona mi pwoiedziala ze taka diagnoze musi mi powiedziec lekarka wiec kurcze zglupialam i az mnie pot oblal i sobei odrazu pomyslalam ze jestem chora i to musi mi powiedziec lekarz :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad: :sad:

czekam na telefon od lekarki kiedy mam sie stawic do szpitala ale jak narazie cisza w sumie dzis jest weekend i mam nadziej ze juz jutro najpoznie we wtorek ktos zadzwoni

nie moge przestac myslec o tym
przepraszam ze tak zanudzam swoimi problemami ale musialam sie wygadac ( i w miedzy czasie wyplakac ) bo co chodze do Anastazji to ona mi nie pozwala plakac dobra kobieta :mrgreen:

oki zmykam uh hu hu ale sie rozpislama hmm esej normalnie :smile:
milej niedzieli wam zycze :)
Avatar użytkownika
Bulinka
Raczkujący
 
 
Posty: 73
Dołączyła: 23 mar 2009, 16:54
Reputacja: 1
Neutralny

Hej laski

Bulinka nie martw sie wiesz co Ci powtarzam bedzie wszysto ok!!!!!! innej opcji nie ma

A my chcemy jechac do Pl ale malemu paszport sie knczy 24 sierpnia decyzja o wyjezdzie jak zwykle spontaniczna bez wstepnych planow,chcemy jechac by mu pesel wyrobic bo nawet tego jeszcze nie ma powiedzcie mi kochane ile czasu sie na ten pesel czeka??? i czy moze go odebrac osoba w pl upowazniona do tego przez nas?Bo juz zglupiialam jedni mowia tak drudzy inaczej :roll:
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Bulinka, wiem że takie pocieszenia typu nie ma co płakać itd zbyt wiele nie pomagają bo jakby człowiek był w takiej sytuacji (a ja byłam) to nic innego sie nie chce na samą myśl że mogłaby to być prawda...Ale wiara czyni cuda i należy wierzyć w to że to co siedzi na jajniku to zwykły torbiel a nie żaden rak i tak będzie :) Anastazja, to dobra kobieta i nie płacz jej tam bo jej się udzieli i jak będziecie wyglądać jak beksalale :) a za 2 dni się okaże ze to nic poważnego i będziecie chodzić jeszcze z worami pod oczami :wink:
Bogini8 pochłonięta urlopem, nic się nie odzywa :)
Kittyi jak dywaniki do łazienki? zamówiłaś te rybki?
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

madzienka5, witaj nowa mamo w watku ;-))
Bulinka, pewnie sie teraz stresujesz bardzo...dobrze ze masz przy sobie osoby ktore cie wspieraja i mowia ze bedzie dobrze -BO BEDZIE :!: :wink:
trzeba byc dobrej mysli choc ja rozumiem ze ciezko jest "bic sie z myslami"....
trzymam kciuki za Ciebie i za dobre wiesci ;)

a ja wlasnie sie zbieram do pracy... dzis pozniej zaczynam.
niechceee mi sie
tak jakos minal szybko ten weekend ze szok :roll:


pozdrawiam i milego dzionka zycze
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET