Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Hej plotkary. Może macie ochotę porozmawiać przy kawie lub piwie. Zapraszam na spotkanie forumowiczów.

Dalsze info: http://bham.pl/forum/viewtopic.php?p=76 ... f6c3#76205

bulinka super :!: :grin:
syjonka, jakie odchowane :?: :lol: gdyby tak wypisac wiek wszystkich pociech to wyszloby z 2/3 lata :wink: niektore kobiety tez "nie mnoga" same wyjsc z domu z roznych wzgledow. ja przekonalam sie na sobie, ze dziecko nie jest zadna przeszkoda, zeby sie dobrze bawic. jak zostalam sama mialam dwie opcje, albo nigdzie nie wychodzic (bo dziecko) albo zabierac ja ze soba. wybralam to drugie :-) oczywiscie o co tygodniowych imprezach do rana nie ma mowy, ale mi i tak one nie potrzebne wiec zadna szkoda. badz otwarta na ludzi :smile:

a ja wczoraj zasnelam w opakowaniu :roll:
planow na weekend na razie brak, ale brak planu - to tez plan ;)

syjonka, odchowane? moj ma 5 mcy i tez na cycu :PP

Hej!

Wspólczuję przeżyć ze stratą dziecka to bardzo przykre. Mam kilka koleżanek, które poroniły i na prawdę smutny i ciezki to czas dla kobiety musi być eh :sad:

Ja dziś lekko nie dospana do pracy zawitałam :roll: Za to zadowolona, bo udrodziny były rewelacyjne! Synio zasnął w drugim pokoju a my balowaliśmy prawie do rana :wink: Także z dzieckiem też można się pobawić. Faktycznie im starsze tym łatwiej z zasypianiem w innym miejscu, przynajmniej u nas tak jest.
Prezent bardzo się podobał solenizantom. Jako główny prezent kupilismy im puzzle, bardzo duże :-D Skończyli w tym roku studia i mają teraz dużo wolnego czasu, więc wieczorekim obraz będą sobie układać :-D

Za tydzien przylatuja moi rodzice a moj mąż zaczyna tygodniowy urlop huraaaaaa :064:

Miłego wieczorki Wam życzę ;)

Hej dziewczyny, Ja nie imprezuję i nie szkoda mi ani nie żal tego, wyszalałam się za młodu teraz szaleję z dzieciakami , a ze znajomymi kawka wystarczy.
Tydzień przepracowany nawet dziś sobie over tima zrobiłam 3godzinnego, wracam do domku o 20ej i dzieciaki śpią :D fajnie tak , wieczorem zapominam że mam dzieci mogę się zająć sobą :)
Bulinka fajnie że tak wyszło z tą operacją prawie 2tyg wcześniej to już coś
teraz tylko życzyć powodzenia :)

Pisałam ostatnio o chłopaku który umarł miesiąc po wypadku bo miał zator, okazało się że miał zawał a lekarz to potraktował jako nerwo-ból podał tylko relanium i kazał spać , rodzina i nie tylko bo też pracownicy szpitala wnieśli do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie, lekarz nie miał cierpliwości ani serca do swojej pracy.
Moja siostra też ma przeboje ze swoją lekarką tzn pediatrą. Załatwiła jej tak dziecko 9miesięczne, że z żywego ruchliwego wesołego niemowlaka który już od 3 miesięcy raczkował stawał na nogi i chodził przy meblach i wszędzie go było pełno, zrobił się senny , chory, pokładający ,anemiczny , płaczący i praktycznie nie chce się ruszać . Non stop tylko wzywają pogotowie albo z nim jeżdżą bo wiecznie coś się dzieje, a wszystko przez szczepienia, namawiała moją siostrę na płatne szczepienia , ona się nie zgodziła bo nie miała kasy więc jej w ogóle nie szczepiła. Dopiero jak dziecko skończyło 6 miesięcy to się jakieś pielęgniarki środowiskowe upomniały o podstawowe szczepienia i kiedy do niej poszła po nie, ta jej 2 serie dała naraz a teraz 3 tyg temu kiedy dziecko było chore podała 3cią serie. Mały dostał drgawek, plam na ciele, gorączki, biegunki, kataru, wymioty . Od 3 tyg płacze w niebogłosy , muszą go nosić tylko na rękach, lekarka stwierdziła że dziecko ma anemie bo hbma 10,5 i podała mu żelazo w tabletkach , dostał silnych kolek przez to i zaparcia, masakra po prostu, a najgorsze jest to że to najlepszy pediatra w naszym rodiznnym mieście i cieszy się dobrą opinią więc nie wiem co się stało, moja siostra jest wykończona cała tą sytuacją i nie wie co robić, lekarka żekomo zgłosiła szczepionkę do sanepidu i twierdzi że to nie jej wina tylko alergia na szczepionke. ech...

u mnie juz po imprezce maly dostal pelno super prezentow :) i wyszaleli sie za wsze czasy ':) malaroksi takie male sprostowanko nie 2 tygodnie wczesniej ale az poltora miesiaca czyli 6 tyg wczesniej :)


ide do lozka bo jestem tymi urodzinami wymezona :)

wyszalałam się za młodu

..wiem ze kobiet sie ow iek nie pyta ale ile masz lat 70??:DD

hej dziewczyny!
Dawno nie pisalam,ale ostatnio dzieciaczki mi sie pochorowaly.
Ja sie czuje ostatnio jakos dziwinie,jakbym karuzele miala w glowie.Musialam odstawic plasterki anty,bo mi jednak nie sluzyly...
Na szczescie w przychodni zrobili mi pobieranie krwi,bo nawet cisnienie mialam ostatnio dosc wysokie(chociaz ja z tych nisko-cisnieniowcow)no i teraz czekam na wyniki.
Wczoraj bylismy paszporty wyrabiac dzieciaczkom.Tak w ogole wszyscy w kolejce byli jacys zestresowani.My to tez sie zastanawialismy czy aby przypadkiem jakiegos dokumentu nie zapomnielismy.Do odebrania mamy w pazdzierniku.
Prosto z Londynu wstapilismy do moich rodzicow.Kacperek byl wniebowziety,ze widzi babcie i dziadka,chodz niedawno byli u nas.No i pojechal na przejazdzke z babcia i z dziadkiem,a my z Marcelkiem zostalismy w domu.
Kacperek juz od poniedzialku idzie do przedszkola,a ja mam troche stresiora z tego powodu hihi.
A dzisiaj od rana mysle o mojej psiapsiolce z Polski,ktora brala slub.Az mi sie lzy kreca w oczach jak pomysle,ze nas tam nie ma :sad:
Poczytalam troche Wasze wczesniejsze posty.Przykre co pisalyscie o poronieniach :sad:
malaroksi,wstrzasajace jest to co napisalas o siostry synku :sad:
To jak jest z tymi szczepieniami w Pl?nawet te podstawowe sa platne?
Przeciez wiadomo,ze jesli dziecko choruje to nie powinno sie robic szczepienia.Tutaj jak ide na szczepienie,to sie przynajniej mnie zawsze pytali czy dziecko nie choruje w danym momencie.
Ciekawe teraz kto poczuje sie odpowiedzialny za to.Wspolczuje siostrze... :sad:
Mam nadzieje,ze z maluszkiem bedzie wszystko wporzadku.Bidulek malutki :sad:
A jak tam Twoj Grzesiu sie chowa?I czy Roksi juz chodzi do przedszkola?
bulinka,fajnie ze Ci dali wczesniejsza date operacji,nie bedziesz sie tyle musiala meczyc.

Bulinka, ech sorki pomyliły mi się miesiące myślałam że miałaś na październik :)
Bogini8 za 4dni 31 :) dla mojej siostrzenicy to już jestem dawno dinozaurem wiec tak piszę :) a chodzi o to że ja aktywnie imprezowałam od 14roku życia , co piątek chodziłam na wieczorki jazzowe, potem na różne koncerty, potem domówki, knajpy itd i to do 27 roku życia , tak więc teraz czas na stabilizacje nie mam żadnych żali że nie mam gdzie wyjść bo dzieci... Chociaż w październiku wykorzystam czas że mama jest i w sobote przejedziemy się na koncert :) 10lat temu byłam w Polsce na ich koncercie, ciekawe jakie wrażenia będą jako seniorka he he
Moja siostra o 4 rano pisała że ma nie przespaną noc mały płacze ma 39,5temperatury i nie umie jej zbić.
kindziulinaamój Grzesiu fajnie się rozwija, powoli ale bezpiecznie, ma 2 zęby te górne nie chcą się przebić chociaż dziąsła już jak balony, czołga się jak zawodowy żołnierz , teraz już próbuje pozycji kolankowo-łokciowej :)
Roksana od 21 września idzie do nursery na 3 h od 12:15 do 15:15 , już się doczekać nie może bo czeka tam na nią koleżanka.
Zbieramy się i jedziemy na car boot :)

hejka w ten słoneczny "poranek", ale super pogoda, aż chce się coś robić :grin:
my zachwilke wybieramy się na kinder bal i nasz mały nie może się już doczekać. co chwile sie pyta za ile wychodzimy. a wczoraj spedziliśmy dzień w centrum na imprezkach. mały sie wyszalał na koncercie rockowym i zachwycił go balet. dzisiaj tez pewnie zawitamy tam na momencik

Bulinka bardzo sie cieszę z Twojej operacji, to napewno ogromna ulga dla ciebie

malaroksi,
kto opiekuje sie Twoimi Skarbami teraz jak wrocilas do pracy. Ja caly czas zastanawiam sie co ja zrobie z moim Skarbem jak bede musiala wrocic do pracy, a ze szybko musze wrocic to mysle o tym codziennie.

dorcik101, mój zajmuje się dziećmi :) kiedy ja wracam z pracy on jedzie do swojej.

u nas takiej opcji nie ma, bede musiala jakas nianie znalezc no moze mojego mama na jakis czas przyjedzie i zajmie sie Malym. Jakos to bedzie ale napewno nie latwo.

dorcik 101 ile ma twoja pociecha?
malaroksi jak napisałaś "wyszalałaś się za młodu", tylko że ja się nie wyszalałam bo mam dopiero 21 na karku:) oczywiście nie żałuję że mam moją małą pociechę ale czasami mi brakuje rozrywek
bogini8 i jak ci się udaje rozerwać jak masz malucha pod cycem?

syjonka, moja pociecha jeszcze w brzuszku, ale jakies 5-6 tygodni i powinien wyskoczyc a jak nie to i tak wypchne go hehe.
tak wiesz za wczasu martwie sie moze nie potrzebnie :-D