Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
malaroksi napisał(a):jak otworzył drzwi to normalnie takim chłodem zawiało że wyobraziłam sobie,że śnieg jest na dworze


Chyba idzie zima :mrgreen: ja to bym tak chciala, zeby snieg na Swieta spadl :mikolaj:

Musze Wam powiedziec, ze synusiowi juz tylko katarek zostal i apetyt mu wrocil, takze w koncu zjadl obiad ze smakiem :064: gD> A meza chyba udalo mi sie wykurowac rutinoscorbinem i polowa aspiryny, lol :zdziw:

[ Dodano: Nie Lis 07, 2010 21:18 ]
Ahhhhh i BOGINI, GRATULACJE :waga: :597:
Avatar użytkownika
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 7 sty 2010, 16:01
Reputacja: 19
Neutralny

A ja tam nie chce ani sniegu, ani zimy ani tym bardziej swiat :/ Wszystko za sprawa wizyty tesciow, z ktorymi od zeszlego tyg mam tak na pienku ze masakra, a dzis to im tak nawytkalam ze nie wiem jak teraz mam zasiasc z nimi do wigilijnego stolu i skladac sobie zyczenia jak mam ochote ich podusic golymi rekoma :mad: A wszystko przez to ze zaszlam w ciążę :( Oni uwazaja ze zlapalm ich synka na dziecko bo on biedny nie wiedzial co robi, teraz ciagle nalegaja na jak najszybszy slub na co my nie mamy ochoty i w ogole jest jedna wielka wojna :( Jestem przybita, przygnebiona, zalamana i co tylko sie da :(
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, nie daj sie zmusic do czegos na co nie masz ochote,a jesli niby zlapalas ichsynka na dziecko i cie nie akceptuja to po co na slub nalegaja i po co przyjezdzali.to nie te czasy zeby brac slub bo rodzice chca ;]
niech ci jednym uche wpada a 2im wypada
nie stresuj sie !!!!!!!! nie warto i niewolno ci :) policz do 1000 jak do 10u nie dziala:)

[ Dodano: Nie Lis 07, 2010 21:29 ]
Kitty, dzieki:*

[ Dodano: Nie Lis 07, 2010 21:32 ]
adamirus, malaroksi, dzieki laski:)adamirus, rowniez gratuluje:))
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

bogini8 na szczescie jeszcze nie przyjechali, ale od samego poczatku ten pomysl mi sie nie podobal a teraz to juz jestem pewna ze ta wizyta to bedzie katastrofa :/ Co do slubu to nie jest tak ze my nie chcemy w ogole, nie chcemy go brac teraz, na leb na szyje tylko dlatego ze jestem w ciazy jak jakies malolaty, ale pochodzimy z malego miasteczka gdzie najwazniejsze jest "co ludzie powiedza". Bynajmniej dla nich, bo moi to juz olali to, musieli w sumie bo mam juz jedno nieslubne dziecko z ktorego ojcem nie jestem juz od dawna. Poza tym moi rodzice jakos zawsze potrafili uszanowac moj sposob na zycie i mnie wspierac w moich wyborach, a Ci ciagle tylko maja jakies problemy i aluzje. Od dawna starali sie udawac ze wszystko jest ok a dzis w zlosci wszystko powiedzieli co mysla i jest mi cholernie przykro i zal ze tak postrzegaja cala sytuacje, ze wstydza sie tego ze beda mieli swojego wlasnego, rodzonego wnuka tylko dlatego ze my nie mamy papierka, ze jakis zakichany urzedas nie uczynil nas rodzina, chociaz ja uwazam ze dziecko jest czyms co wiaze ludzi bardziej niz przysiega malzenska :(
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, no przykre to strasznie :-(
nie dziwie sie że masz doła .....
ale najważniejsze teraz jest to co powie twoja druga połowa
bo to jego postawa teraz jest najwazniejsza
jeśli ostro postawi się za tobą,będzie trzymał się własnego zdania i waszych planów
to rodzice niczego nie zmienią ......
qwno mogą zrobić,jesteście dorośli

mam nadzieje że masz i będziesz mieć wsparcie w swoim ukochanym.bo to najważniejsze.

my bez ślubu jesteśmy razem już 10lat :wink:
mimo że mój M to rozwodnik,i spokojnie ślub moglibyśmy wziąść.
a my sobie spokojnie czekamy :mrgreen:
przyjdzie czas :wink:
teraz to i tak już nic nie zmieni między nami.

:-)

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 590
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

adamirus napisał(a):my bez ślubu jesteśmy razem już 10lat
no Ja ze swoim jestem zaręczona od 5 lat i nawet nie mam zamiaru myśleć o dacie ślubu :)
Może sobie na starość zrobimy jakiś spontan ha ha balkonikami do ołtarza będziemy się podpierać...
ewela119 nie daj się , tyle już przeszłaś,słuchałaś już wcześniej gdakania co do wychowywania dziecka itp przez mamę i niedoszłą teściową. Bądź tak samo bezczelna jak "pani mama" gadaj co ty o tym sądzisz , powiedz że cię ta wieś nie obchodzi bo ty mieszkasz tutaj , niech gadają co chcą i tak będą gadać i tak . Ja to gadałam na moją teściową w taki sposób że obrażałam wszystkie dewoty stare itd które zachowują sie tak siak aż w końcu teściowa nie chciała przynależeć do kręgu dewot i odpuściła , teraz jest wręcz zbyt wyluzowana , każe mi nic nie robić bo ona swojego syna przecież tak wychowała by potrafił posprzątać, ugotować , uprasować itd każe nie marnować mi u niego tego talentu . O ślubie już zapomniała i dawno jestem jej córką , a tak naprawdę liczą sie dla niej tylko wnuki i dla nich gryzie się w język i woli chwalić niż krytykować , bo wie o tym że jak będzie wojna między nami to nie będzie dostępu do dzieci... Może u ciebe jak się "państwo teściowie" zakochają w wnuku to też będzie dobrze, na razie nie przejmuj się , wywijaj się złym samopoczuciem i olewaj ich...
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

Na szczescie moj stoi za mna murem, oboje postanowilismy tak jak postanowilismy, to byla wspolna decyzja ktora oni musza przelknac ale zanim to nastapi to krwi mi jeszcze napsuja cos czuje :/ Dzieki dziewczyny za wsparcie, pomoglyscie mi, musialam to z siebie wyrzucic. Jestescie kochane :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Marlen1, mloda babcia :) fajowo:) dlugo juz za granicami kraju?:)

właśnie dziś stuknęło mi 3 latka i miesiąc :wink:

ewela119, nie przejmuj się i nie denerwuj, bo w tym stanie nie wolno Ci :wink: ja z moją "teściową"też to przerabiałam, ale ja podeszłam do tego inaczej, zlewałam wszystko co do mnie mówi, że usidliłam jej synusia tylko dla kasy itd, dużo by wymieniać :mrgreen: ,ale jeżeli było by tak na prawde to przecież powinnam dążyć do ślubu, prawda? a ja tego nie chciałam i tak przeżyłam w tym związku prawie 15 lat bez papierka. miałam głęboko w d..., jej zdanie, skoro ona nie szanowała naszego :razz: W końcu skapitulowała i dała nam spokój. Moja córa kiedy zaszła w ciąże powiedziała do mnie mamo, mam nadzieję że nie będziecie nam mówić co dla nas jest lepsze? obiecałam jej że nie będę się wtrącać, ale jak na matke przystało bedę obserwować i doradzać i uszanuję każdę i ich decyzję, bo to ma być ich dcyzja!!! :wink: Ewela119 mam nadzieję że dogadacie się jakoś, najważniejsze że Twój facet Cię wspiera i to jest najważniejsze :wink: ale się rozpisałam. Pozdrawiam :wink:

Marlen1
Początkujący
 
 
Posty: 11
Dołączyła: 6 lis 2010, 00:28
Lokalizacja: Oslo
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 7 lis 2010, 23:05 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

ale sie dzis rozpisalyscie...
ewela, rozumiem Cie... doznalam kiedys czegos podobnego :sad: :okulary2:

dobranoc
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

malaroksi napisał(a):Bądź tak samo bezczelna jak "pani mama" gadaj co ty o tym sądzisz , powiedz że cię ta wieś nie obchodzi bo ty mieszkasz tutaj , niech gadają co chcą i tak będą gadać i tak . Ja to gadałam na moją teściową w taki sposób że obrażałam wszystkie dewoty stare itd które zachowują sie tak siak aż w końcu teściowa nie chciała przynależeć do kręgu dewot i odpuściła , teraz jest wręcz zbyt wyluzowana ,
popieram w pelni!
ludzie gadali gadaja i gadac beda i z malego miasta i z duzego, ludzio ust nie zamkniesz po prostu trzrba to olac i zyc w zgodzie ze swoim sumieniem i z samy soba, sluchac swojego serducha a nie tego co ktos tam mowi.
jeden z moich ulubionych cytatow...:
,,podczas gdy obrabiasz mi tylek nie zapomnij mnie w niego pocalowac...,,:D :twisted: :mrgreen:

skaczac po stronie znalazlam to:D
:wink: Modlitwa wieczorna kobiety :
****************************
Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za Cash nie na raty
Duże mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart Bez liku, czeków, co nie miara
Jak mi to załatwisz -wzrośnie moja wiara :) :)

skojarzylo mi sie to z tematem pustych dziewczyn o ktorych gadalysmy przy kawie/wodzie:D aggpamietasz ta dziewczyne co zes sie tak zapatrzyla:D

[ Dodano: Nie Lis 07, 2010 23:37 ]
aha przyponmnial mis ie jeszce jeden :
,,Ci którzy nas krytykują zazwyczaj maja problem sami ze sobą a poprzez krytykę próbują poczuc sie lepiej. .,,
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

Ci którzy nas krytykują zazwyczaj maja problem sami ze sobą a poprzez krytykę próbują poczuc sie lepiej. .,,


otóż własnie to :-)

witam poniedziałkowo,z deszczem za oknem i okropnym wiatrem :roll:
w takim razie moje dziecko dziś zostaje zemną w domu .....niema sensu wyłazić w taką pogode by tylko odprowadzić go do przedszkola :roll:

ewela119 napisał(a):Na szczescie moj stoi za mna murem, oboje postanowilismy tak jak postanowilismy, to byla wspolna decyzja ktora oni musza przelknac


i super
tego się trzymajcie :wink: :-)

malaroksi napisał(a):no Ja ze swoim jestem zaręczona od 5 lat i nawet nie mam zamiaru myśleć o dacie ślubu :)


:mrgreen:
my zaręczyliśmy się w tym roku,na wczasach w Turcji mnie zaskoczył :mrgreen:
więc nie prędko :lol:
więc tak samo mogę sobie poczekać na ślub :wink:
zwłaszcza że chce mieć ślub JAK Z BAJKI :-P :mrgreen:
a taki jak wiadomo,kosztuje ;) zwłaszcza tu .........

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 590
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

My zareczylismy sie zaraz bedzie rok temu, w Wigile :) Moj tez mnie zaskoczyl, po kolacji u siebie przyszedl do mnie, polamalismy sie oplatkiem, zlozylismy zyczenia, wszyscy usiedli a moj B wyszedl na srodek pokoju i zaczal ze "korzystajac okazji...." pomyslalam ze matka pewnie kazala przekazac zyczenia a ten wyjal z kieszeni pudeleczko i bach na kolana :) Wgniotlo mnie w kanape :) Oczywiscie wczoraj zostalo to po raz kolejny nam wypomniane ze zareczyny byly w moim domu, przy moim ojcu a nie przy nich, mowie ze troche glupio by chyba bylo bo to ojca panny mlodej prosi sie o reke a nie mamusi pana mlodego :roll: W ogole to moja niedoszla jeszcze tesciowa nie przyjmuje do siebie ze ja jestem w ciąży i wmawia sobie ze to zaburzenia hormonalne bo jeszcze u lekarza nie bylam to pewnosci jej zdaniem nie ma hahaha


A co do pogody to faktycznie okropna, ja odprowadzilam corke do przedszkola ale pozalowalam tego juz w chwili wyjscia z domu, zmrzlysmy i zmoklysmy, jak jutro bedzie taka sama pogoda to tez zostajemy w domu
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119, z tesciami chyba kazdy ma jakies problemy :/ Odkad oswiadczylam, ze jestesm w ciazy, moja tesciowa byla nie do zniesienia, mialam jej dosc przez co kilka razy doszlo miedzy mna a mezem do malych sprzeczek :/ Na szczescie w maju wszystko sie poukladalo i teraz ja i tesciowa dobre kumpele jestesmy, lol g:D> Takze moze i u Was wszystko sie pouklada. Daj im troche czasu na poukladanie sobie wszystkiego w glowach i usiwadomienie, ze ich syn zalozyl swoja wlasna rodzine. ;)

Zimno i mokro dzisiaj okropne :zly: Po lunchu musze isc do osrodka zdrowia i okropnie mi sie nie chce w takiej pogodzie :570:

[ Dodano: Pon Lis 08, 2010 10:44 ]
Wlasnie, a co u Kindziuliny slychac? Jeszcze w Polsce sie wakacjuje?!
Avatar użytkownika
Kitty
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 7 sty 2010, 16:01
Reputacja: 19
Neutralny

Kitty my juz jestesmy ze soba 2 i pol roku, 2 lata mieszkamy razem a od roku jestesmy zareczeni a oni nadal nie moga tego przelknac i mysle ze nigdy sie nie pogodza z tym ze ich syn zwiazal sie akurat ze mna, ich zdaniem jestem nieodpowiednia dziewczyna dla niego, stac go na lepsza. Patrzac na nich mam nadzieje ze ja nigdy taka nie bede :roll: Pogoda to totalna masakra jakas, ja idac po mala do przedszkola musze zajsc do sklepu po czosnek i cytryne i bede robic tajemnicza miksture bo cos czuje ze niebawem bedzie potrzebna, niestety :oops:
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2129
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Hej!
Nie bede wypowiadac sie na temat pogody, bo mogłabym dlugimi rzucić a po co :roll: :twisted:

Synio od rana szaleje, nie wiem skąd on ma tyle energii. Nawet śniadanie w podskokach jadł...sie zadławi i będzie miał aaaaaaaa :evil:

Miałma dziś jechać do pracy odebrać moją nagrodę (nikt za mnie nie może tego zrobić :roll: ), a że pracuję tylko w weekendy to musze sie tam specjalnie pofatygować bo HR czynny tylko w tygodniu :roll: Nie będę się jedak masakrować i poczekam na lepszą aurę :wink: Przy okazji wizyty w Solihull obskoczę sklepy, bo po pracy nie zawsze mam ochotę i czas.

ewela Nie zazdroszcze sytuacji, nie byłam w takiej. Z teściami jestem w bardzo dobrych stosunkach, zawsze mnie akceptowali i bardzo chcieli mnie na swoją synową. Choć różnimy się, to każdy stara sie iść na jakis kompromis i jest ok. Moi i męża rodzice znają się od lat, spotykają się również bez nas. Także, jak jesteśmy razem w PL to sporo nas zawsze, bo spotkania często są wspólne.
Myślę jednak, że każda strona ma swoje racje i im bardziej są one rozbieżne tym gorzej...Powodzenia jednak życzę i trzymam kciuki!

Witaj Marlen :grin:

bogini adamirus Gratki! Świetnie Wam idzie dziewczyny! Ja na 3 fazie, waga stoi, ale kusi mnie coś ciągle i muszę sie baaaaardzo pilnować, żeby nie zaprzepaścić tej diety!

papapa
Avatar użytkownika
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posty: 702
Dołączyła: 6 gru 2006, 23:12
Lokalizacja: Birmingham/Sheldon
Reputacja: 41
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET