Muszę Cię niestety zmartwić, ale na próżno szukać gładzi szpachlowej.Wspomniana hurtownia polskich materiałów budowlanych niestety już nie istnieje.
Znam temat od podszewki.Trzy lata temu, po kupnie domu, przeprowadzałem remont.Ściągnąłem z polski szwagra, który jest budowlańcem, aby dowodził remontem.Po krótkim rekonesansie wśród brytyjskich materiałów budowlanych stwierdziliśmy, iż nie będziemy kładli brytyjskich tynków metodą "na mokro", gdyż jest ryzykowna co do pożądanego skutku, poza tym jest trudna do robienia dla kogoś, kto nigdy tą metodą nie kładł.Zatem szwagier postanowił, że będzie kładł normalny, polski Cekol, jako że czuje się pewny w kładzeniu gładzi po polsku.
Na owe czasy kupiliśmy Cekol w wspomnianej na wstępie hurtowni (była koło szpitala na Dudley rd).
remont zrobiliśmy, wyszło pięknie, sąsiedzi pod wrażeniem itp.
W rym roku budowałem dobudówkę do kuchni, oczywiście pod dowództwem znanego redakcji szwagra.Jak doszło do wykończeniówki, staneliśmy znowu przed dylematem skąd gładż na ściany.Pojechałem tam do tej hurtowni, ale była zamknięta.Od firmy po sąsiedzku uzyskałem informację, że polski budowlaniec zwinął interes.
Poszukiwania w internecie też nie przyniosły skutków- w promieniu 100 mil nie znajdziesz sklepu z polskimi mat.budowlanymi.Najbliższa w Londynie.
Aby osiągnąć zamierzony cel, musiałem zamówić szpachle, Cekole itp. u znajomego, który jako kierowca ciężarówki niejako przy okazji i po znajomości przywiózł nam upragnione materiały aż z Polski.
Poszukaj jeszcze w necie, może coś natrafisz.może gdzieś się coś nowego pojawiło, albo czeka Cię Londyn...
Życzę powodzenia i wesołych Świąt!