Wiadomości

Pożar autobusu na M6

Dzieci i nauczyciele podróżujący autobusem po autostradzie M6 cudem uniknęli śmierci po tym, jak w pojeździe wybuchł pożar.

Zdarzenie miało miejsce wczoraj po godzinie 15:00 w pobliżu zjazdu 3A na północnej nitce M6. Część autostrady została wyłączona z ruchu. W momencie wybuchu pożaru w autokarze znajdowało się ponad 50 dzieci i 7 nauczycieli. Prowadzący inny autobus kierowca zobaczył, co się dzieje, zatrzymał się i pomógł wszystkim wydostać się z pojazdu.

Do incydentu oddelegowano m.in. dwie karetki pogotowia. Kilkorgiem dzieci oraz kierowcą pechowego autokaru, którzy nawdychali się dymu na miejscu zajęli się sanitariusze. Czworo uczniów odwieziono do szpitala na dalsze badania, ich stan nie jest poważny.

Na czas gaszenia pożaru północna nitka M6 była całkowicie zamknięta, płomienie doszczętnie zniszczyły autobus. Gdy ogień ugaszono, otworzono jeden pas ruchu, a wrak pojazdu został usunięty przez dźwig.

Pozostałe trzy pasy były nieprzejezdne do godziny 19:30. Z tego powodu powstały ogromne korki ciągnące się aż do zjazdu 2. we wschodnim Coventry. Odcinek został w pełni otwarty krótko po 20:00.

Data utworzenia: wtorek, 24 maja 2016 07:37 - bogunia

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.