Wiadomości

Upadek linii Monarch - anulowano wszystkie loty, ponad 100 tys. pasażerów nadal za granicą

Jeśli mieliście podróżować z Monarch, nie przyjeżdżajcie na lotnisko. Niestety linie zakończyły swoją działalność

Linia lotnicza Monarch znalazła się pod zarządem sądowym. W związku z tym odwołane zostały wszystkie loty. Obecnie poza granicami kraju znajduje się 110 tys. klientów tego przewoźnika. Aby ich przetransportować z powrotem do UK trzeba zorganizować największą w historii Wielkiej Brytanii operację repatriacyjną w okresie pokoju.

Organizacja Civil Aviation Authority (CAA) poinformowała, że została poproszona przez rząd o wyczarterowanie ponad 30 samolotów, które posłużą do sprowadzenia do kraju klientów firmy Monarch po tym, jak linie nie odnowiły ważnej licencji.

W rezultacie upadku przewoźnika anulowano również około 300 tys. rezerwacji. Klienci proszeni są o niepojawianie się na lotniskach, ponieważ loty się nie odbędą. Przedstawiciele Birmingham Airport napisali dziś rano na swoim twitterowym koncie: „Jeśli mieliście podróżować z Monarch, prosimy nie przyjeżdżać na lotnisko. Niestety linie zakończyły swoją działalność. Więcej informacji znajdziecie na stronie: monarch.caa.co.uk”.

Na monarch.caa.co.uk klienci dotknięci przez likwidację firmy znajdą porady dotyczące możliwości powrotu do UK. Znajdują się tam również wytyczne dla pasażerów, którzy zakupili bilety w Monarch, ale termin ich lotu jeszcze nie nadszedł.

CAA uspokaja, że wszystkie osoby, które są za granicą, a w ciągu następnych dwóch tygodni miały wrócić do domu, zostaną przetransportowane do Wielkiej Brytanii. Rząd ostrzega natomiast, że należy przygotować się na utrudnienia i opóźnienia, ponieważ trwają prace nad zapewnieniem odpowiedniej liczby samolotów mających przewieźć tak dużą liczbę ludzi.

Za przeloty nie trzeba dodatkowo płacić, a podróżni nie muszą skracać swoich wyjazdów.

poniedziałek, 02 października 2017 10:03 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.