Wiadomości
56-letni mężczyzna zmarł, bo ktoś podpalił w jego domu ogromną paczkę z fajerwerkami
Mieszkaniec Birmingham zmarł w szpitalu po tym, jak wewnątrz jego domu ktoś odpalił paczkę, w której znajdowało się dwieście fajerwerków.
Mieszkaniec Birmingham zmarł w szpitalu po tym, jak wewnątrz jego domu ktoś odpalił paczkę, w której znajdowało się dwieście fajerwerków. Do zdarzenia doszło w czwartek o godzinie 23:00 w domu znajdującym się przy Birchtrees Drive w Tile Cross. Od momentu ataku 56-letni Anthony Nicholls był w śpiączce farmakologicznej. W wyniku zdarzenia poszkodowana została również jego 50-letnia żona, która złamała kość podudzia skacząc z okna na pierwszym piętrze swojego domu.
Śledczy mówią, że śmierć Nichollsa oznacza, że teraz sprawa jest traktowana, jako morderstwo. Policja ujawnia, że duża paczka z fajerwerkami została umieszczona w budynku przy Birchtrees Drive i podpalona. Uważa się, że zawierała dwieście tubek z fajerwerkami, a całkowite wystrzelanie wszystkiego zajęło około dwóch minut.
Funkcjonariusze sprawdzają też nagrania z kamer monitoringu i proszą okolicznych mieszkańców posiadających przydomowe kamery o udostępnienie materiału.
Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat tego zajścia proszony jest o kontakt z Policją pod numerem 101 lub anonimowo za pomocą Crimestoppers 08000 555 111.
środa, 08 listopada 2017 10:17
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Miliony mieszkańców Wielkiej Brytanii otrzymają świąteczny bonus na kont…
Wielka Brytania zaostrza zasady benefitów. Ponad 620 tysięcy osób utraci…
Wielka Brytania szykuje się na 10 dni śnieżyc i mrozów do -10°C
Milionowe nagrody za donoszenie o oszustwach podatkowych. HMRC wprowadza…
Tragiczny atak w centrum Birmingham: policja apeluje o spokój po śmierci…
Podatnicy w Wielkiej Brytanii mogą zapłacić o 700 GBP więcej rocznie po …
DWP wydaje pilne ostrzeżenie dla osób pobierających zasiłki. Grozi im 50…






