Wiadomości

Zastrzelili mężczyznę i pojechali kupić kurczaka z frytkami na wynos. Policja udostępniła nagranie CCTV

Dwóch mężczyzn, którzy zastrzelili mężczyznę, gdy grał w piłkę nożną na ulicy z przyjaciółmi, zostało uznanych za winnych morderstwa.

20-letni Sharn Miles i 19-letni Ty Blake strzelili Jamesowi Teerowi prosto w twarz ze strzelby.

Do zdarzenia doszło na Goosemoor Lane w Erdington 8 sierpnia, tuż przed godziną 19:30.

Kilku mężczyzn grało w piłkę na ulicy, kiedy podjechał ciemny samochód, z którego oddano śmiertelne strzały.

W momencie strzelaniny czterech z grających poszło akurat sklepu. 20-letni James Teer, który pozostał na ulicy, został śmiertelnie postrzelony.

Po zastrzeleniu mężczyzny mordercy pojechali kupić sobie kurczaka z frytkami na wynos.

Policja udostępniła nagranie CCTV pokazujące, jak zaledwie 20 minut po dokonaniu zbrodni zabójcy wchodzą do baru, gdzie kupują sobie jedzenie.

Następnego dnia po tragicznym wydarzeniu policja znalazła, porzucone w Small Heath BMW M Sport, z którego padły strzały. Okazało się, że samochód został skradziony 8 sierpnia rano w Leicester.

Na rozprawie ujawniono, że odrzut strzelby podczas oddawania strzału spowodował, że Blake z Shustoke Road w Shard End zranił się w wargę i użył chusteczki, aby powstrzymać krwawienie.

W samochodzie policjanci znaleźli zakrwawioną chusteczkę, która zawierała DNA Blakea. Funkcjonariusze aresztowali mordercę sześć dni później.

Drugi morderca uciekł z kraju przez port w Dover wkrótce po zabójstwie, ale został aresztowany 13 sierpnia, gdy wrócił do Wielkiej Brytanii.

Policjanci aresztowali też 20-letnią Lauren Malin z Coventry, która brała udział w kradzieży samochodu i zawiozła Blake'a z Coventry do Birmingham na krótko przed strzelaniną.

Cała trójka została oskarżona o zabójstwo Teera. Dziś (4 marca) w sądzie koronnym w Birmingham Blake i Miles zostali uznani za winnych zabójstwa i włamania.

Zostaną skazani jutro.

Malin została oczyszczona z morderstwa, ale będzie skazana za włamanie.

środa, 04 marca 2020 21:14 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.