Wiadomości
Brytyjscy emeryci coraz częściej przenoszą się do Polski w poszukiwaniu „lepszego życia”
Brytyjscy emeryci coraz częściej przenoszą się do Polski, nie tylko z powodu niższych cen, ale też dlatego, że lepiej się tam żyje – podaje portal Daily Mail, opisując historie kilku spośród kilku tysięcy z nich.

Gazeta cytuje niedawny raport Investing Reviews, który wykazał, że „2213 osób pobierających brytyjską emeryturę zapuściło korzenie w Polsce, odkąd Wielka Brytania oficjalnie opuściła, UE, czyli 31 stycznia 2020 r.”.
Ross Naylor, właściciel Financial Advice Poland, powiedział: „Jedną z korzyści dla Brytyjczyków przechodzących na emeryturę w Polsce jest to, że jest to jeden z krajów, w których brytyjska emerytura państwowa nadal rośnie wraz z inflacją”.
„Innym jest fakt, że umowa podatkowa między obydwoma krajami wyraźnie reguluje traktowanie dochodów emerytalnych” - dodał.
Inną powodem, dla którego Brytyjczycy wybierają Polskę, są niższe koszty utrzymania.
„Mieszkałem w Hiszpanii i w Londynie, a Polska jest lepsza od obu. Mówiąc wprost, moje życie jest wspaniałe” - przyznaje 73-letni John, były pracownik NHS, który do Polski przeniósł się na stałe już w 2015 r.
Za 52 tys. funtów kupił wolnostojący dom w jednej ze wsi północno-zachodniej Polsce.
„Kupując swój dom z trzema sypialniami i tarasem na działce o powierzchni 5 tys. mam to wszystko, na co nigdy nie byłoby mnie stać w Wielkiej Brytanii” – powiedział gazecie.
„Wyjście do restauracji w Wielkiej Brytanii też jest drogie. Tu możemy pójść do naszej lokalnej restauracji i zjeść wspaniały posiłek już za 60 złotych (około 11 funtów) lub do kilkuset (około 40 funtów), w zależności od tego, na co mamy ochotę”.
„Polskie jedzenie jest pyszne z niesamowitymi mięsami i serami. Można tu też kupić fantastyczne wino, a przyzwoita butelka kosztuje około 40 złotych”.
58-letnia Marianne Goodman, była pracownica banku, powiedziała Daily Mail, że wraz z mężem Glennem sprzedali dom pod Hartlepool w północno-wschodniej Anglii i przenoszą się do niewielkiej wsi koło Malborka.
„Znaleźliśmy piękną, wolnostojącą posiadłość za 130 tys. funtów ze stawem, stajniami i sadem. Zabieramy ze sobą nasze dwa psy, koty i fretkę, chciałabym też mieć kilka kóz i kurczaków” - powiedziała.
Z kolei 66-letni Johnny Craiggs, były kierowca autokarów z Newcastle, który też przeprowadził się do Polski, powiedział: „Jestem dumny z tego, że jestem Brytyjczykiem, ale oczywiście żyje się tutaj znacznie lepiej niż w Wielkiej Brytanii”.
„Za moją emeryturę mogę kupić znacznie więcej i mamy trzy nieruchomości bez hipoteki”.
„Oczywiście jest tu taniej, jednak robi się coraz drożej. Jednak brytyjska emerytura drożeje wraz z inflacją i jest wyższa niż polska emerytura, która, jak sądzę, jest o 40 proc. niższa” - dodał.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Gdzie w Anglii spadł już śnieg – i gdzie w UK może pojawić się nawet 25 …
Wielka Brytania wprowadza największą reformę świadczeń od dekad
Nadchodzi zima: Meteorolodzy ostrzegają przed śniegiem i lodem w całej W…
„Mamo, ja umrę” – przerażenie 9-latki z Birmingham po ataku psa na osied…
Limit ochrony pieniędzy na koncie bankowym w Wielkiej Brytanii wrośnie d…
Wielka Brytania wprowadza przełomową reformę: najemcy zyskają nowe prawa
Wielka Brytania będzie musiała płacić do unijnego budżetu w zamian za śc…






