Wiadomości
Muzułmanin zamordował muzułmanina, bo ten opublikował życzenia wielkanocne
32-letni muzułmanin Tanveer Ahmed został skazany na 27 lat więzienia za zamordowanie właściciela sklepu z Glasgow.

Podczas rozprawy w sądzie zrelacjonowano, jak zamieszkały w Yorkshire Ahmed udał się do Glasgow, by skonfrontować się z 40-letnim Asadem Shahem. Sprawa dotyczyła sporu na tle religijnym. Ahmed wyznał, że poczuł się urażony, gdy zobaczył, jakie nagrania udostępnia w internecie Shah. Jego zdaniem okazywały one brak szacunku dla proroka Mahometa. Na kilka godzin przed śmiercią 40-latek opublikował na Facebooku film z życzeniami wielkanocnymi dla klientów swojego sklepu.
Oglądając na telefonie jedno z nagrań Ahmed powiedział: „Posłuchaj tego gościa, trzeba coś zrobić, trzeba to zniszczyć”.
Prowadząca rozprawę sędzia Rae oznajmiła, że 32-latek dopuścił się brutalnego, barbarzyńskiego i makabrycznego przestępstwa mordując Shaha przy użyciu noża. Nie okazał też żadnej skruchy, wręcz przeciwnie – był dumny z tego, co zrobił.
Gdy wczoraj wyprowadzano go z sądu, przed budynkiem czekała na niego dwudziestoosobowa grupa jego zwolenników. W pewnym momencie Ahmed podniósł zaciśniętą pięść i krzyknął: „Chwała prorokowi Mahometowi, istnieje tylko jeden prawdziwy prorok”. Otaczający go tłum muzułmanów naśladował jego gest i powtarzał wykrzyczane hasło.
środa, 10 sierpnia 2016 08:01
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Pilne: autostrada M42 w pobliżu lotniska w Wielkiej Brytanii całkowicie …
Anglia wprowadza zakaz używania węży ogrodowych dla milionów osób – kary…
HMRC wprowadza ogromną zmianę w podatkach w Wielkiej Brytanii: nowe obow…
Najgorsza autostrada w Anglii — kierowcy tracą cierpliwość przez niekońc…
Ambasada w Wielkiej Brytanii wydaje ważny komunikat dotyczący polskich p…
Gigant energetyczny wypłaci klientom 1,5 mln funtów odszkodowań za błędy…
Brytyjska poczta wprowadza ogromne zmiany w dostawach – co to oznacza dl…