Wiadomości
Dwóch mężczyzn oskarżonych w związku ze śmiercią polskiego boksera w UK
Dwóch mężczyzn oskarżonych o zaniedbanie obowiązków, niezapewnienie bezpieczeństwa i narażenie na utratę zdrowia, podczas walki bokserskiej , na której zginął Polak, nie przyznało się do winy.
Dwóch mężczyzn oskarżonych o zaniedbanie obowiązków, niezapewnienie bezpieczeństwa i narażenie na utratę zdrowia, podczas walki bokserskiej , na której zginął Polak, nie przyznało się do winy.
22-letni polski bokser zmarł po tym, jak podczas swojej pierwszej walki został znokautowany i doznał urazu mózgu.
Kuba Moczyk zmarł po ciosie zadanym przez swojego 17-letniego przeciwnika. Do tragedii doszło w listopadzie 2016 roku w Great Yarmouth. U Polaka stwierdzono krwawienie do mózgu. Szybko przewieziono go do James Paget University Hospital. Niestety lekarzom nie udało się uratować jego życia. Chłopak zmarł w środę wieczorem nie wybudzając się ze śpiączki.
Zanim bokser zmarł, jego siostra bliźniaczka – Magdalena Moczyk – za pomocą strony internetowej GoFundMe zebrała ponad 4 tys. funtów. Miała nadzieję, że uda się przewieźć jej brata za granicę na specjalistyczne leczenie.
Po śmierci chłopaka kilku bokserów oddało mu hołd. Wśród nich jest mistrz wagi ciężkiej Tyson Fury, który powiedział, że jest załamany tragiczną informacją. Sportowiec miał w czwartek uczestniczyć w uroczystości organizowanej na cześć Polaka w Gorleston-On-Sea, gdzie zmarłego uczczono minutą ciszy.
- Kuba nie oddychał samodzielnie od niedzieli. W poniedziałek, po szczegółowych badaniach mózgu, zgodnie z brytyjskim prawem został uznany za zmarłego. We wtorek Kuba miał zostać odłączony od respiratora. Rodzina nie chciała się zgodzić, podobnie jak na pobranie organów do przeszczepu. Ostatecznie siostra Kuby, Magda wyraziła na to zgodę. Serce Kuby trafi do 16-letniego Anglika, który bardzo potrzebuje przeszczepu - powiedział wujek Polaka dla sport.pl.
Moczyk mieszkał w Great Yarmouth i był pracownikiem działu logistycznego jednej z firm produkcyjnych.
Podczas przesłuchania w sądzie 34-letni Old Bailey nie przyznał się do zaniedbania obowiązków i niezapewnienia bezpieczeństwa podczas walki bokserskiej.
54-letni Andrew Cowlard- dyrektor Lifeshield Medical Service Ltd, nie przyznał się do nie przyznał się do zaniedbania obowiązków i niezapewnienia bezpieczeństwa i narażenia na utratę zdrowia podczas walki bokserskiej.
Obaj oskarżeni zostali zwolnieni za kaucją i staną przed sądem Norwich Crown Court 28 października.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Gorące Tematy
Wielka Brytania wprowadza ogromną zmianę w mundurkach szkolnych. Eksperc…
Duża sieć komórkowa w Wielkiej Brytanii przywraca darmowy roaming dla mi…
Pilne ostrzeżenie dla Polaków z Wielkiej Brytanii planujących podróż do …
Ryanair odwołuje 170 lotów. Linia lotnicza wydaje ostrzeżenie dla pasaże…
Wielka Brytania wprowadza nowe przepisy. Klienci mogą otrzymać nawet 200…
DWP wydaje pilne ostrzeżenie dla 24 milionów mieszkańców Wielkiej Brytan…
Wielka Brytania przygotowuje się na ogromną falę upałów w lipcu