Wiadomości

Przemoc psychiczna partnera doprowadziła Polkę do załamania nerwowego, w wyniku którego zamordowała synka

33-letnia Polka w przypływie załamania psychicznego wywołanego przez jej partnera zadźgała nożem swojego synka Jamesa, potem próbowała odebrać sobie życie.

James Chilvers, który miał 23 miesiące, został znaleziony w domu przy Beaford Road w Wythenshawe tuż po północy 27 sierpnia zeszłego roku - podaje BBC.

Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec zmarł na skutek wielu ran kłutych.

Postępowanie sądowe wykazało, że załamanie nerwowe kobiety było spowodowane trwającą wiele lat przemocą psychiczną i fizyczną, której doznała ze strony swojego partnera Petera Chilversa.

Mężczyzna jest pilotem w tanich liniach lotniczych Ryanair, a Polka pracowała w tych liniach jako stewardessa.

To właśnie w pracy w 2010 roku poznała swojego przyszłego partnera i ojca jej dziecka, Petera Chilversa.

W 2014 roku Peter zdradził Polkę z inną stewardessą. Kilka miesięcy po narodzinach ich synka, para zaczęła się kłócić i mieć problemy.

Mężczyzna stał się agresywny, zaborczy, zaczął kontrolować kobietę i nagrywać jej rozmowy telefoniczne. Polka była też bita, zmuszana do poniżających aktów seksualnych.

W sierpniu 2017 roku kobieta postanowiła odejść od swojego partnera. Ten jednak nie chciał się na to zgodzić, w rozmowach telefonicznych groził jej śmiercią oraz odebraniem jej synka.

W dniach poprzedzających zabójstwo Lesicka przeprowadziła w Internecie wyszukiwania dotyczące „zabijania w samoobronie” i skontaktowała się też z organizacją charytatywną zajmującą się przemocą w rodzinie dla kobiet.

26 sierpnia Polka w napadzie złości chwyciła za nóż i zadała nim kilka ciosów 23-miesięcznemu Jamesowi. Potem próbowała odebrać życie sobie, jednak Peter zjawił się w domu i wezwał pomoc.

W lipcu zeszłego roku Magdalena Lesicka została skazana na 15 lat więzienia za zabójstwo.

Sędzia uznał, że kobieta w chwili ataku miała ograniczoną poczytalność, działała pod wpływem załamania nerwowego. Sama Polka, pomimo że przyznała się do zabójstwa, twierdziła, że nie pamięta, że to zrobiła.

Teraz zapadł wyrok ws. Petera Chilversa. Mężczyzna został oskarżony o znęcanie się nad partnerką i kontrolujące, poniżające zachowanie. Mężczyzna nie przyznał się do winy, ale sąd miał wystarczające dowody i skazał go na 18 miesięcy więzienia.

czwartek, 19 grudnia 2019 20:21 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.