Zaloguj się Załóż konto

Boris Johnson chciał zostać zakażony koronawirusem na żywo w TV, aby pokazać, że to „tylko nowa świńska grypa”

Boris Johnson był skłonny, aby główny lekarz Anglii wstrzyknął mu koronawirusa podczas transmisji na żywo w telewizji, aby pokazać społeczeństwu, że to „tylko nowa świńska grypa” -  powiedział dziś Dominic Cummings.

Boris Johnson był skłonny, aby główny lekarz Anglii wstrzyknął mu koronawirusa podczas transmisji na żywo w telewizji, aby pokazać społeczeństwu, że to „tylko nowa świńska grypa” - powiedział dziś Dominic Cummings.

Były doradca rządu stawił się dziś na przesłuchaniu w Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Komisji ds. Nauki i Technologii.


Według niego podczas pandemii „działania rządu spadły katastrofalnie poniżej standardów, których społeczeństwo ma prawo oczekiwać”.

Były doradca premiera powiedział, że „wiele, wiele instytucji” na całym świecie, w tym w Wielkiej Brytanii, nie zapewniło odpowiedniej ochrony swoim narodom.

W serii potępiających zarzutów dotyczących sposobu, w jaki rząd radził sobie z pandemią, Cummings powiedział, że Boris Johnson był skłonny, aby główny lekarz Anglii wstrzyknął mu koronawirusa podczas transmisji na żywo w telewizji, aby pokazać społeczeństwu, że to „tylko nowa świńska grypa”.

Podczas swojego długo oczekiwanego wystąpienia przed komisją parlamentarną, były doradca premiera przeprosił za błędy popełnione w czasie pandemii Covid-19.


„Kiedy społeczeństwo najbardziej nas potrzebowało, rząd zawiódł” - powiedział były doradca premiera Wielkiej Brytanii.

„Chciałbym powiedzieć wszystkim rodzinom tych, którzy zmarli niepotrzebnie, jak mi przykro z powodu błędów popełnionych przez rząd i moich własnych błędów” - dodał.

Powiedział, że rząd Tajwanu nacisnął przycisk paniki już w okresie Sylwestra 2019 roku i natychmiast wprowadził w życie restrykcje, w tym zamknięcie granic i zarządzenie okresów kwarantanny, podczas gdy reszta świata tylko patrzyła.

„Jest oczywiste, że zachodni świat, w tym Wielka Brytania, zupełnie nie dostrzegł tego, co się dzieje i nie usłyszał dzwonków alarmowych w styczniu” – powiedział.


Były główny doradca powiedział posłom, że premier uważa pandemię „tylko za przerażającą historię”, a w lutym ubiegłego roku i był gotów zrobić wiele rzeczy, aby pokazać opinii publicznej, że nie ma znaczącego ryzyka.

Dodał też, że podczas przewodniczenia nadzwyczajnym spotkaniom Cobry, po prostu mówił wszystkim, że to świńska grypa i że nie ma się czym martwić.

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Polska ogłasza loterię dla zaszczepionych. Do wygrania hybrydowe auta i miliony złotych
 Czytaj następny artykuł:
Rząd wycofał się z wytycznych dotyczących podróży w Wielkiej Brytanii