Wiadomości
COVID-19: Rząd oskarżony o brak przygotowania do powrotu dzieci do szkół
W tym tygodniu uczniowie wracają do szkół w Anglii i Walii, jednak istnieje wiele obaw związanych z brakiem przygotowania szkół na pandemię COVID-19.
Przedstawiciele nauczycieli i dyrektorów szkół skrytykowali rząd Wielkiej Brytanii za to, że zamiast poczynić odpowiedzenie przygotowania, postawił na nadzieje i traf szczęścia.
Wiele środków ostrożności obecnych w ostatnim roku szkolnym — w tym bańki szkolne i obowiązkowa izolacja po kontakcie z osobą zakażoną — zostało usuniętych.
Uczniowie będą teraz musieli tylko wykonać test PCR, jeśli będą w bliskim kontakcie z kimś, kto ma koronawirusa — i izolować tylko, jeśli sami uzyskają pozytywny wynik.
Uczniom z secondary schools zaleca się wykonanie dwóch testów przepływu bocznego w pierwszym tygodniu po powrocie i kontynuowanie testów domowych przez cały semestr.
Geoff Barton, sekretarz generalny Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół i Uczelni (ASCL), powiedział: „Pod koniec semestru letniego wprowadzono wiele środków łagodzących i wydaje się dziwne, że zniesiono ograniczenia w szkołach, nie mając pojęcia, jak będzie to skuteczne i pomimo tego, że naukowcy ostrzegają o prawdopodobieństwie wykładniczego wzrostu zakażeń wśród dzieci w wieku szkolnym”.
„To trochę jak nadzieja na traf szczęścia ze strony rządu” - dodał.
Rząd był wielokrotnie krytykowany za podejście do edukacji podczas pandemii i za spóźnione decyzje, które doprowadziły do wzrostu zakażeń.
W zeszłym tygodniu eksperci ostrzegli natomiast, że Anglia i Walia, powinny się przygotować na podobny do Szkocji wzrost liczby przypadków koronawirusa w nadchodzących tygodniach.
Dobowa liczba zakażeń w Szkocji, gdzie większość szkół otwarto w poniedziałek 16 sierpnia, podwaja się w ciągu tygodnia.
W poniedziałek 16 sierpnia w Szkocji zarejestrowano 1542 zakażeń koronawirusem, a w piątek w tym samym tygodniu było ich już 3613.
Z każdym dniem ilość zakażeń wzrastała, a wczoraj odnotowano 4925 przypadków, to prawie 50 procent więcej niż w czwartek w poprzednim tygodniu.
Nicola Sturgeon oświadczyła natomiast, że nie zawaha się wprowadzić kraju w kolejnego lockdownu, jeśli liczba przyjęć do szpitala zacznie rosnąć w wyniku rosnącej liczby przypadków.
Profesor Paul Hunter, ekspert medycyny z University of East Anglia, ostrzegł, że Anglia i Walia powinny z pewnością spodziewać się podobnego skoku zakażeń, gdy szkoły zostaną otwarte w następnym tygodniu.
Najnowsze dane Public Health England (PHE) pokazują, że dzieci ze szkół średnich już mają najwyższy wskaźnik infekcji w kraju, mimo że do rozpoczęcia jesiennego semestru pozostał jeszcze tydzień.
U osób w wieku od 10 do 19 lat, w ciągu siedmiu dni do 22 sierpnia, w Anglii i Walii odsetek zakażeń wynosił 616,5 na 100 000 osób, co oznacza wzrost o 30 procent w porównaniu do poprzedniego tygodnia, gdy wynosił 472,5 na 100 000 osób.
Istnieją obawy, że może dojść do gwałtownego skoku zakażeń, bo otwarcie szkół zbiega się z chłodniejszą pogodą powodującą, że koronawirus dużo łatwiej się rozprzestrzenia.
Dodatkowo w Anglii nie ma obowiązku noszenia masek w pomieszczeniach, który ciągle obowiązuje Szkocji.
Badania sugerują też, że ochrona szczepionkowa – przynajmniej przed zakażeniem koronawirusem zaczyna słabnąć w ciągu sześciu miesięcy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Czytaj poprzedni artykuł: Brytyjczycy opuścili Reading Festival, pozostawiając stosy śmieci | Czytaj następny artykuł: Paszporty szczepionkowe zostaną wprowadzone od końca września Wielkiej Brytanii |
Gorące Tematy
Ryanair, TUI, Jet2 i easyJet — Najnowsze zasady dotyczące wnoszenia jedz…
DWP wypłaca nawet 441 GBP miesięcznie niezależnie od dochodu
Anglia wprowadza domowe badania dla kobiet. Nowy program obejmie ponad 5…
Lidl pilnie wycofuje popularny sprzęt kuchenny z powodu ryzyka pożaru. D…
Brytyjczyk zarobił 4000 GBP w rok, nie wychodząc z domu. Teraz ujawnia, …