Wiadomości

Brytyjscy ministrowie domagają się uwolnienia Brytyjczyków skazanych na śmierć przez Rosjan

Brytyjscy ministrowie zażądali uwolnienia dwóch Brytyjczyków skazanych na śmierć w czwartek przez prorosyjskich separatystów w tym, co zostało potępione jako „pokazowy proces w stylu sowieckim”.

Moskwa została oskarżona o złamanie konwencji genewskiej w związku z traktowaniem 28-letniego Aidena Aslina i 48-letniego Shauna Pinnera, którzy zostali schwytani podczas walki razem z siłami ukraińskimi.

Mężczyźni prawdopodobnie staną przed plutonem egzekucyjnym po tym, jak zostali skazani za terroryzm w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej.

Jednak Wielka Brytania twierdzi, że powinni być traktowani jak jeńcy wojenni.

Liz Truss, minister spraw zagranicznych, potępiła orzeczenie sądu, mówiąc: „To pozorny wyrok bez absolutnie żadnej legitymacji”.

Minister spraw zagranicznych obiecała, że rząd „zrobi wszystko, co w naszej mocy”, aby wesprzeć rodziny skazanych Brytyjczyków.

Pojawiły się sugestie, że los mężczyzn może zostać wykorzystany przez Moskwę jako kartę przetargową, aby zmusić Wielką Brytanię do ograniczenia dostaw broni na Ukrainę.

Robert Jenrick, były minister konserwatywnego gabinetu, reprezentujący okręg wyborczy Newark, w którym mieszkał Aslin, wezwał Truss, aby wezwała ambasadora Rosji do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w celu wyjaśnienia tego najbardziej rażącego naruszenia Konwencji Genewskiej.

„Ten obrzydliwy pokazowy proces w stylu sowieckim jest ostatnim przypomnieniem deprawacji reżimu Putina” – powiedział Jenrick.

Zobacz też:

„Wbrew propagandzie Kremla Aiden Aslin nie jest najemnikiem. Mieszkał na Ukrainie i służył w jej siłach zbrojnych przed nielegalną inwazją Rosji i jako jeniec wojenny ma prawo do ochrony na mocy Konwencji Genewskiej” – dodał.

Obaj brytyjscy żołnierze byli członkami regularnych ukraińskich jednostek wojskowych walczących w Mariupolu, południowym mieście portowym doszczętnie zniszczonym przez atak Władimira Putina na Ukrainę.

piątek, 10 czerwca 2022 08:07 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.