Wiadomości

Gniazdo szerszeni azjatyckich wielkości piłki do koszykówki znalezione ogrodzie w UK

Mężczyzna z Wielkiej Brytanii doznał szoku, gdy władze znalazły gniazdo szerszeni azjatyckich wielkości piłki do koszykówki na końcu jego ogrodu.

David Holborn został zaalarmowany o „przerażającym” odkryciu w swoim domu w Essex po tym, jak inspektorzy z Agencji Zdrowia Zwierząt i Roślin wszczęli dochodzenie w celu zlokalizowania szerszeni w okolicy.

Gniazdo o średnicy 50 cm zostało zabezpieczone i przewiezione do laboratorium rządowego w celu wykonania testów.

Holborn powiedział BBC, że nie miał pojęcia, że gniazdo znajduje się na jego posesji, mimo że prawdopodobnie znajdowało się tam od lata.

Powiedział: „To był rozmiar wydłużonej piłki do koszykówki. To dość przerażające, że było w naszym ogrodzie chyba od kilku miesięcy, ale nic nam nie zaszkodziło”.

Naukowcy muszą teraz ustalić, skąd pierwotnie pochodziło gniazdo i czy jakakolwiek królowa szerszeni azjatyckich go nie opuściła i nie poleciała gdzie indziej, zanim gniazdo zostało zauważone.

Według ministerstwa Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich szerszenie azjatyckie są mniejsze niż szerszenie rodzime, ale stanowią podobne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego.

RSPB twierdzi, że owady tę stanowią „poważne zagrożenie” dla dzikiej przyrody w Wielkiej Brytanii.

Te pięciocentymetrowe stworzenia stanowią szczególnie ogromne zagrożenie dla rodzimych pszczół.

Zobacz też:

Szerszenie napadają na roje i wybijają osobniki do momentu, aż będzie ich na tyle mało, że będą mogły przejąć ul.

Wystarczy kilka sztuk, by w ciągu kilku godzin zniszczyć populację liczącą 30 tys. pszczół.

Szerszeń azjatycki jest gatunkiem nierodzimym w Wielkiej Brytanii, ponieważ pochodzi ze wschodniej Azji i nie mógł dotrzeć do Wielkiej Brytanii w sposób naturalny.

Owady po raz pierwszy prawdopodobnie pojawiły się we Francji w 2004 roku za sprawą roślin przywiezionych z Chin.

Ich obecność w tym kraju przyczyniła się do spadku produkcji miodu.

piątek, 07 października 2022 12:55 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.