Wiadomości
Chłopiec uratowany z jaskini w Tajlandii zmarł w Wielkiej Brytanii
18-letni Duangpetch Promthep doznał urazu głowy, ale przyczyna jego śmierci nie jest jasna.
Promthep był kapitanem tajskiej drużyny piłkarskiej chłopców, która została uwięziona w jaskini wraz ze swoim trenerem przez dwa tygodnie w 2018 roku.
On i jego koledzy z drużyny weszli do jaskini Tham Luang 23 czerwca 2018 roku zostali tam uwięzieni.
Chłopcy byli uwięzieni przez 18 dni, zanim zostali uratowani przez zespół wyspecjalizowanych nurków, kierowany przez brytyjskich ekspertów i tajlandzkich nurków.
Akcja ratunkowa trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie, a później nakręcono różne filmy, aby opowiedzieć tę niezwykłą historię, w tym sześcioodcinkowy serial Netflix.
Po akcji ratunkowej w jaskini Promthep przyjechał do Wielkiej Brytanii, aby grać w piłkę nożną.
W zeszłym roku zapisał się do Brooke House College Football Academy w Leicester.
Wiadomość o jego śmierci nadeszła od jego matki, która poinformowała o tym świątynię Wat Doi Wao w Chiang Rai, skąd pochodził.
Niektórzy z jego kolegów również podzielili się wiadomością o jego śmierci na swoich kontach w mediach społecznościowych.
Świątynia Wat Doi Wao opublikowała w środę na Facebooku kondolencje dla rodziny Promthepa.
Przekazując wiadomość o jego śmierci, podano, że nastolatek uderzył się w głowę i nie udało się go uratować.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Czytaj poprzedni artykuł: Miliony osób UK dotknięte obniżką płac. Realne wynagrodzenie spadło o 3,1% | Czytaj następny artykuł: Dwoje 15-latków oskarżonych o morderstwo nastolatki w UK |